Papież podziękował rodzinom ofiar zamachu w Dhace
Franciszek podziękował nam za świadectwo miłości, jakie dajemy, gdyż także dla niego staliśmy się przykładem - powiedziała dziennikarzom Maria Gaudio po spotkaniu z nim 22 lutego w Watykanie.
Była ona żoną Vincenzo D’Allestro z Piedimonte Matese - jednej z ofiar zamachu terrorystycznego w Dhace, przyjętą przez papieża wraz z 5 innymi krewnymi obywateli włoskich, którzy zginęli w wyniku krwawego zamachu w stolicy Bangladeszu 1 lipca 2016. Łączna liczba ofiar wyniosła wówczas 20 osób, w tym 9 Włoszek i Włochów.
Według kobiety Ojciec Święty był bardzo otwarty, troskliwy, "słuchał naszych historii i inicjatyw solidarności, jakie zrodziły się po śmierci naszych najbliższych". "Clarus" - pismo diecezji Alife-Caianzo koło Neapolu, której biskup, Vincenzo Di Cerbo towarzyszył grupie, podało, że uczestnicy spotkania wyszli z niego "rozemocjonowani, pełni nadziei i zachęceni do dalszego kroczenia drogą miłości również wobec tych, którzy dopuścili się tego zamachu".
Biskup przedstawił gospodarzowi spotkania "cząstkowe" historie tych pracowników, przedsiębiorców i handlowców związanych z przemysłem włókienniczym i modą, "którzy wyróżnili się w Bangladeszu zawodową uczciwością i wielokrotnie okazywaną solidarnością". Te same cechy nadal dają o sobie znać "w charytatywnym zaangażowaniu krewnych, którzy wybrali dalsze kroczenie drogą miłości, wytyczoną przez tę wspaniałą młodzież" - dodał pasterz diecezji.
Ten wątek miłości podjął w swym przemówieniu do przybyłych papież. Zwrócił uwagę, że "po doświadczeniu dramatu tego rodzaju śmierci łatwo jest przejść od drogi miłości do nienawiści", ale "wy postąpiliście inaczej". Zachęcił do dalszego kroczenia "tym słusznym szlakiem".
- Nigdy nie myślałam kategoriami nienawiści - przyznała M. Gaudio. Zapewniła, że "od pierwszych chwil tragedii" nie potrafiła myśleć źle o Bangladeszu, w którym jej Vincenzo znalazł śmierć, gdyż "to miejsce i ci ludzie nauczyli także rozumieć i kochać ich przy okazji licznych podróży razem z mym mężem". I to z myślą o nich - o dzieciach i o najuboższych - powstało kilka miesięcy temu stowarzyszenie "W drodze z Vincenzo" - oznajmiła wdowa po przedsiębiorcy.
W piątek 1 lipca 2016 późnym wieczorem czasu miejscowego, ok. 8 uzbrojonych napastników zaatakowało restaurację "Holey Artisan Bakery" w Dhace. Było to jedno z ulubionych miejsc spotkań zachodnich dyplomatów, turystów i biznesmenów. Zamachowcy zaczęli strzelać i wzięli kilkunastu zakładników. Nazajutrz rano miejscowe siły bezpieczeństwa przypuściły szturm na restaurację, w wyniku którego zginęło sześciu zamachowców i 20 cudzoziemców (głównie Japończyków i Włochów), ale udało się uwolnić 13 zakładników, w tym 3 obcokrajowców. Właściciel lokalu Sumon Reza, któremu udało się uciec z budynku, powiedział później, że przed atakiem napastnicy krzyczeli "Allah Akbar" (Bóg jest wielki).
Według miejscowych komentatorów restaurację zaatakowano dlatego, że jej właściciele nigdy nie ukrywali swoich prozachodnich i prowolnościowych sympatii. Odbywały się tam m.in. spotkania działaczy organizacji homoseksualnych.
Wśród zabitych było 9 Włochów, a papież przyjął rodziny sześciorga z nich: Marco Tondata, Christiana Rossiego, Marii Riboli, Vincenzo D’Allestro, Claudio Cappellego i Simony Monti.
Skomentuj artykuł