Papież: seks to dar Boży, a nie tabu. Ma dwa cele: kochać się i powoływać życie

(fot. giulio napolitano / Shutterstock.com)
PAP / pk

Papież Franciszek powiedział, że "seks to dar Boży". "To żadne tabu, to dar od Boga, to dar, jaki daje nam Pan. Ma dwa cele: kochać się i powoływać życie"; to "pasja, namiętna miłość"  - mówił papież podczas spotkania z młodzieżą z Francji.

Papież podkreślił: "Prawdziwa miłość jest namiętna; miłość między mężczyzną a kobietą, gdy jest namiętna, prowadzi do tego, że daje życie na zawsze; ciałem i duszą". "Jedno ciało; to jest wielkość seksualności" - dodał Franciszek. Następnie stwierdził: "Tak należy mówić o seksualności. I tak należy przeżywać seksualność, w tym wymiarze; miłości między mężczyzną a kobietą na całe życie".

"To prawda, że nasze słabości, nasze duchowe upadki prowadzą nas do korzystania z seksualności poza tą tak piękną drogą miłości między mężczyzną a kobietą. Ale to są upadki, jak wszystkie grzechy, takie jak kłamstwo, gniew, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu" - wyjaśniał papież.

Zauważył następnie, że bywa "seksualność urzeczowiona, oderwana od miłości i używana dla rozrywki".

Franciszek mówił również, że istnieje "przemysł seksualności oderwanej od miłości".

"Tyle pieniędzy zarabia się na przemyśle pornograficznym" - dodał Franciszek i ocenił: "to degeneracja w porównaniu z poziomem, na jakim Bóg umieścił" seksualność.

"Seksualność jest wspaniała", "strzeżcie dobrze waszą tożsamość seksualną i przygotujcie ją na miłość, by umieścić ją w tej miłości, która będzie towarzyszyć wam przez całe życie" - zachęcał papież młodzież.

Opowiedział, że na placu świętego Piotra rozmawiał kiedyś z małżeństwem, świętującym jubileusz 60-lecia ich ślubu. Jak dodał, sędziwi małżonkowie zapewnili go: "Jesteśmy zakochani".

Franciszek przywołał też słowa starszego mężczyzny, który mówił mu o swoim małżeństwie: "Bardzo się kochamy i czasem się obejmujemy; nie możemy uprawiać miłości w naszym wieku, ale się obejmujemy, całujemy".

"To jest prawdziwa seksualność; nigdy nie można odrywać jej od piękna miłości" - wskazał papież.

 

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: seks to dar Boży, a nie tabu. Ma dwa cele: kochać się i powoływać życie
Komentarze (21)
AS
~asz ser
21 sierpnia 2021, 21:49
Franciszek powiedział wyraźnie że seks w celibacie to dar Boży
LL
lomen lomen
19 września 2018, 21:06
Ps Czekam kiedy "papież" Bergoglio wykorzysta tfurczo zwrot "świętych obcowanie". Ileż możliwości się otwiera...
20 września 2018, 20:30
Najwyraźniej nie lubisz kobiet, albo się ich boisz.
LL
lomen lomen
19 września 2018, 19:42
Polecam Markowi Pawłowskiemu. Na "glorii.tv" osoba o nicku "Stonka Ziemniaczana" na swoim blogu dokonała takiego o to wpisu (fragment): "Eucharystia jest z natury seksualna! Nowe rewelacje od rzecznika papieża. O. Thomas Rosica (bazylianin) jest w Watykanie szefem anglojęzycznej sekcji Biura Informacji Prasowej. De facto jest on czymś w rodzaju rzecznika prasowego papieża Franciszka. Nic, czego nie chciałby sam papież nie wyjdzie z ust o. Rosici. ... Transkrypcja tekstu o. Rosici: .. it was stressed that - please remember - there is a sexual nature to the Eucharist. "This is my body given for you" and we need to root that in human sexuality and in love and it helps us to appreciate even better the sacrament of the Eucharist. Tłumaczenie.. pamiętajcie, że było podkreślone, że Eucharystia ma charakter seksualny w swej istocie. "To jest moje ciało dane wam.." i musimy to zakorzenić w ludzkiej seksualności i miłości. Pozwala to nam jeszcze bardziej docenić naturę Eucharystii."
LL
lomen lomen
19 września 2018, 19:45
[url]https://gloria.tv/article/jEv2RK4t7Qkq3uuzKfNahBg2z[/url]
MP
Marek Pawłowski
19 września 2018, 19:45
A jak mało będzie namiętności to się obskoczy jaką kozę. Bratamy się z Islamem? Bratamy. A tam fatwy pozwalają, byle by takiej zużytej kozy nie sprzedawać w swojej wsi. Ale po sąsiedzku już można... -napisał Jan od Krzyża.
LL
lomen lomen
19 września 2018, 20:21
Myślisz, że mnie zdenerwujesz tą manipulacją? No coż kiedyś każdy z nas stanie przed Bogiem i będzie się tłumaczył z tego co robił i dlaczego. A jak chcesz się wypowiadać na temat św. Jana od Krzyża - świętego uznanego w Kościele zatem jego słowa są świadectwem o Bogu i przypisywanie mu rzeczy, których nie wypowiedział jak to robisz "kolego" to nie jest dobry wybór, ale każdy ma wolną wolę - to radzę coś przeczytać z tego co napisał. Bo co ja napisałem jest poniżej i każdy może sobie sprawdzić.
MP
Marek Pawłowski
19 września 2018, 21:44
Miły Panie. Pan to ześ napisał. To nie manipulacja. W podobnym tonie mogę skomentować wypowiedź rzecznika Watykanu, którą tu Pan przytoczył. Bez kontekstu jest niejasna. Ponadto kim jest pan "Stonka Ziemniaczana"? Kolejny no-name i anonim? Zadałem sobie troche trudu i sprawdziłem kto to ks. Rosica czy David Doment, który na swoim blogu rzeczonego księdza krytykował. Co ciekawe na blogu pana DD można znależć bardzo interesujące "kwiatki" co do papieża Franciszka czy Koscioła. Ukryta opcja lefebrowska? Co do tłumaczenia sieprzed Bogiem, to nienawiśćdo ludzi i fałszywe świadectwo jest grzechem, a wczęśniejsze Pańskie wypowiedzi noszą te znamiona. I tu się z Panem zgadzam: każdy moze je sprawdzić, są kilka linijek nizej. Dobrej nocy.
LL
lomen lomen
20 września 2018, 07:59
Proszę Szanownego Pana. Podaję źródła skąd biorę wypowiedź. Poniżej nadal jest link do analizy - nie mojej - wypowiedzi o Rosica. Można sobie sprawdzić. Pretensje nie do mnie. Co do Bergoglio, którego nie uznaję za papieża i co najwyżej mogę jego zwolennikom powiedzieć: "Wasz papież", skala hereji jaką wprowadza jest przerażająca. Obudzicie się niedługo Państwo w świecie nieludzkim - bo jak człowiek wierzy tak żyje - i będziecie się pytali skąd się to wzięło? A ja odpowiem: z Waszego milczenia, Waszej głupoty, Waszego karierowiczostwa. Co ze mną będzie to mały pikuś bo wiem co może mnie ewentualnie spotkać za takie podejście jakie prezentuję. Przeżyłem trochę komuny i wiem jak wygląda strach przed władzą totalitarną i jakie ona ma możliwości. A "najlepsze" we wprowadzaniu tej herezji jest to, że zwolennicy Bergoglio tłumaczą, że to nie jest nieomylne nauczanie papieskie bo nie jest uroczyste. No tak, tylko że w ramach omylnego(!) nauczania mamy w istocie rozwaloną całą dogmatykę KK. Złamanie 6-tego przykazania tak na prawdę sktutkuje unieważnieniem wszystkich pozostałych przykazań z pierwszym na czele. Zresztą rdzeń herezji "omylnego" nauczania jest zawarty w AL 297, o którym to punkcie wszyscy milczą jak zaklęci. Dopełnieniem herezji AL 297 jest AL 311, więc nie można mówić, że jest to przypadek.
LL
lomen lomen
20 września 2018, 08:00
Cd. (nie "weszła" całość) Co do pańskiego cytowania PnP to oczywiście można to sobie tłumaczyć jak kto chce, nie mniej w Tradycji KK ta Księga jest uznawana nie za odzwierciedlenie cielesności, ale za opis mistyczny relacji duszy z Bogiem wyrażony poprzez odniesienia materialne, cielesne. I z seksem nie ma to nic wspólnego. Ponadto nie wymyślam wypowiedzi "papieskich" - co najwyżej je cytuję. A to co moje to jasno oddzielam. Co do opowiedzialności przed Bogiem to jestem w całej pełni tego świadomy i dlatego nie będe popierał herezji. Jestem grzeszny, ale jeszcze na głowę nie upadłem by zmieniać prawa Boże jak robi to Bergoglio a cała reszta "pożytecznych idiotów" (wg. Lenina), krzyczy mu "chwała". Maciek Arczyński.
MP
Marek Pawłowski
20 września 2018, 17:49
"Wasz papież", skala hereji jaką wprowadza jest przerażająca. Obudzicie się niedługo Państwo w świecie nieludzkim - bo jak człowiek wierzy tak żyje - i będziecie się pytali skąd się to wzięło? A ja odpowiem: z Waszego milczenia, Waszej głupoty, Waszego karierowiczostwa. Papieża wybrali biskupi na Konklawe, podobnie jak Benedykta XVI czy Jana Pawła.
MP
Marek Pawłowski
20 września 2018, 17:59
Według niektórych zakonników czy ksieży, Pieśn nad Pieśniami można odczytywać jako pieśń erotyczną. Można też patrzeć tak jak Jan od Krzyża i widzieć w niej zaślubioną duszę Bogu. Nie umniejsza to faktu, że twórczość Jana od Krzyża jest zmysłowa podobnie jak PnP, podobnie jak ekstazy niektórych świętych np. św Teresy.
LL
lomen lomen
19 września 2018, 12:22
"Prawdziwa miłość jest namiętna"... Słowa godne autora "Radości Amorów". Ach jużem nabrał ochoty na namiętności. Żona kolegi też ma namiętności a po namiętnościach pójdziemy do Komunii Świętej jak Pan Bóg przykazał... no do końca nie wiadomo czy przykazał... ale już "papież Franciszek" na pewno. A jak mało będzie namiętności to się obskoczy jaką kozę. Bratamy się z Islamem? Bratamy. A tam fatwy pozwalają, byle by takiej zużytej kozy nie sprzedawać w swojej wsi. Ale po sąsiedzku już można... Fajne te nowe dogmaty wiary: będziesz się kochał namiętnie. A jak namiętności nie będzie to będzie druga żona. Kolegi. Albo się z kolegą wymienimy... Prościej i bezkonfliktowo. Czyż nie o pokój światowy chodzi? A zaczyna się on w rodzinach...
BC
Bety Croix
19 września 2018, 14:28
tfu, tfu, tfu
MP
Marek Pawłowski
19 września 2018, 17:48
Polecam tę heretycką księgę: Szyja twoja jak wieża Dawida, warownie zbudowana; tysiąc tarcz na niej zawieszono, wszystką broń walecznych.  Piersi twe jak dwoje koźląt, bliźniąt gazeli, co pasą się pośród lilii.  Nim wiatr wieczorny powieje i znikną cienie, pójdę ku górze mirry, ku pagórkowi kadzidła.  Cała piękna jesteś, przyjaciółko moja, i nie ma w tobie skazy. PnP 4
LL
lomen lomen
19 września 2018, 18:33
Widzę, że nic z tej Księgi nie zrozumiałeś. Fakt, nie jest łatwa skoro nawet rabini pozwalają zająć się tą Księgą dopiero - bodajże - po skończeniu 30-stki. Nie wiem czy wiesz, ale do niej odwołuje się św. Jan od Krzyża w swojej "Drodze na Górę Karmel". "Traktat jest szczegółowym opisem ascetycznej drogi prowadzącej do zjednoczenia z Bogiem." (Wikipedia - nawet w Wikipedii zauważyli, że "Droga..." nie jest o seksie) I raczej św. Jan od Krzyża nie pisał o tym, że miłość ma być namiętna a sex radością naszego życia. Ale kto ci broni używać jej jako podręcznika zamiast "Sztuki kochania" Wisłockiej. Jak to mówią, są gusta i guściki. Znafco.
MP
Marek Pawłowski
19 września 2018, 19:20
Widzę, żeś Pan kulturalny i oczytany. Idź dalej iściskaj sobie dupę. Pozdrawiiam.
LL
lomen lomen
19 września 2018, 20:23
A co, czytanie teraz to przestępstwo? Napisałbym "analfabeto", ale litery znasz, gorzej z rozumieniem i rozumowaniem.
MP
Marek Pawłowski
19 września 2018, 21:47
Zapytam inaczej, apropos miłosci oblubieńczej: miał Pan kiedys dziewczynę?
LL
lomen lomen
20 września 2018, 08:04
A co to Pana obchodzi. Może miałem, może mam a może będę miał. Albo i nie. Moja sprawa. PnP jest opisem mistycznej relacji duszy z Bogiem o czym w pismach świętych na przykład. I to jest Doktryna Kościoła. I do tego się odnosiłem. Moje prywatne relacje nie mają tu nic do rzeczy.
MP
Marek Pawłowski
20 września 2018, 17:47
Proszę Pana. Gdyby był Pan w erotycznej realcji z kobietą, moze łatwiej by było zrozumieć Panu Franciszka. Mówi Pan, że nie uznaje papieża. A jakiego papieża Pan uznawał? Jest Pan w ogóle katolikiem?