Papież: spółdzielnie krzewią uczciwość

(fot. PAP/EPA/OSSERVATORE ROMANO / HANDOUT)
PAP / ptt

Papież Franciszek udzielił w sobotę pełnego poparcia ruchowi spółdzielczemu, mówiąc, że krzewi on uczciwość w "podstępnym morzu globalnej gospodarki". Podczas spotkania ze spółdzielcami w Watykanie apelował o krzewienie zasad sprawiedliwości społecznej.

Zwracając się do delegacji włoskich spółdzielców, papież powiedział: “Dzisiaj regułą - nie mówię, że normą, ale zwyczajem - jest często to, że gdy ktoś szuka pracy, idzie do firmy, która oferuje 600 euro miesięcznie za 11 godzin pracy dziennie".

"Pytają: +Podoba ci się? Nie? To idź sobie do domu+"- dodał Franciszek.

"Tak jest teraz, bo tam, gdzie jest kolejka ludzi szukających pracy, taką, której ty nie przyjmiesz, weźmie inny. Głód sprawia, że przyjmuje się też pracę na czarno" - zauważył papież. Podał przykład zatrudniania pomocy domowych.

DEON.PL POLECA

"Ilu mężczyzn i ile kobiet pracujących jako pomoce domowe ma odłożone pieniądze na emeryturę?" - zapytał.

Franciszek mówił też, że często pracodawcy chcą zatrudniać jedynie młodych ludzi. Przytoczył rozmowę o pracę: "Kim jesteś? Inżynierem? Ach, to wspaniale. A ile masz lat? 49? Za dużo, nie przydasz się, idź sobie".

Papież zwrócił uwagę na "dramatycznie wysoki" poziom bezrobocia w niektórych krajach w Europie i dodał, że to "niszczy nadzieje" ludzi. Przypomniał, że właścicielom wielu przeżywających trudności firm bardziej opłaca się pozwolić im upaść, niż je ratować. Następnie Franciszek wskazał metodę ratowania takich upadających firm poprzez ich wykup przez pracowników, czyli inicjatywy znane jako "workers buy out". "Kibicuję takim inicjatywom" - wyznał.

Papież oświadczył, że autentyczna spółdzielczość pełni ważne funkcje społeczne. "Powinna krzewić gospodarkę uczciwą i ozdrowieńczą w podstępnym morzu globalnej gospodarki" - ocenił. Spółdzielczość nazwał "prawdziwą gospodarką promowaną przez ludzi, którzy chcą tylko dobra wspólnego".

W swym wystąpieniu papież sprzeciwił się - jak to ujął - “pewnemu liberalizmowi, według którego trzeba najpierw produkować bogactwo, nieważne jak, a potem stworzyć jakąś politykę dystrybucji ze strony państwa". Takie podejście określił następująco: "najpierw napełnić szklanki, potem rozdać je innym".

"Inni sądzą, że to sama firma powinna rozdzielać okruszki ze zgromadzonego bogactwa i zwalniają się w ten sposób ze swojej odpowiedzialności społecznej" - dodał.

"Uprawia się marketing bez wychodzenia z fatalnego kręgu egoizmu ludzi i firm" - oświadczył Franciszek.

Nie szczędził mocnych słów. "Trzeba walczyć z prostytucją spółdzielni, które oszukują ludzi dobrą nazwą, ale robią to dla zysku" - mówił. Walczyć z takim zjawiskiem jego zdaniem należy przy pomocy "sprawiedliwej i prawdziwej spółdzielczości, która zawsze wygrywa". Podkreślił, że spółdzielnie, oparte na ideach sprawiedliwości społecznej, muszą być motorem rozwoju lokalnych społeczności.

Więcej»

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: spółdzielnie krzewią uczciwość
Komentarze (7)
R
Renta
1 marca 2015, 08:17
  Czy  to  nadal  złowrogi  cień  czerwonej  gwiazdy  nad  Watykanem,  o  którym  pisał  Józef  Mackiewicz?      Spółdzielnia  na początku  może  i  wyglądać  pięknie,  ale  wcześniej  czy  póżniej  zawładną  nią  cwaniaki i  hochsztaplerzy, a ludzie  uczciwi  i  naiwni  zostaną  wydutkani; historia  udowadnia  to  od  setek  lat
PS
pracownik spółdzielni
19 marca 2015, 21:37
Głupoty opowiadasz!!! Dla Ciebie spółdzielnia = komunizm. Pracuję w spółdzielni francuskiej i nie ma to nic wspólnego z komuną i nie ma tu miejsca na hochsztaplerów. Spółdzielnie w rolnictwie to najbardziej naturalna forma (współ)pracy. Historia nie udowadnia, że spółdzielnie to przekręt. Ale trzeba się trochę orientować, a nie wypisywać brednie o cieniu czerwonej gwiazdy.........
I
Irol
28 lutego 2015, 21:37
czytalem,ze Bergoli to socjalista i niestety sie potwierdza.Obawiam sie ,ze nic dobrego z tego nie wyniknie.Sprawiedliwosc spoleczna=kradziez,a jak papiez zaleca kradziez,to juz nawet nie wiem co napisac:-(swiat zszedl na psy,a czerwona zaraza dotarla nawet do Watykanu!towarzysze lenin i stalin musz byc dumni.Niestety katolicy maja powazny problem...
jazmig jazmig
28 lutego 2015, 16:42
To są marksistowskie brednie. Spółdzielnie i inne firmy są po to, żeby dawać zyski swoim członkom/właścielom, którzy w tym celu zainwestowali swoje pieniądze. A już gdy on mówi, że 49-letni inzynier nie dostanie pracy ze względu na wiek, to daje dowód tego, że żyje w wyimaginowanym świecie lewicowych stereotypów. Jego wiedza ekonomiczna jest żenująca. Lepiej by było, gdyby nie zabierał głosu ws. ekonomii, bo robi taka gadaniną więcej złego, niż dobrego.
A
Auge
28 lutego 2015, 18:53
"Lepiej by było, gdyby nie zabierał głosu ws. ekonomii, bo robi taka gadaniną więcej złego, niż dobrego" Po blisko 2 latach tego pontyfikatu myślę, że lepiej jakby Bergoglio nie zabierał głosu w żadnej sprawie...
M
Margi
28 lutego 2015, 23:22
Wiem, że w Polsce spółdzielnie mogą kojarzyć się z komuną i ekonomią socjalistyczną; polecam jednak lekturę artykułów o początkach ruchu spółdzielczego w Polsce przed II wojną światową oraz współczesnym ruchu spółdzielczym - to nie komuna i utopia, ale szansa dla wielu ludzi na pracę i dochody.
PS
pracownik spółdzielni
19 marca 2015, 21:42
Spółdzielnie to dość powszechna forma działalnosci we Francji - pracuję w polskim dziale handlowym takiej spółdzielni. Właścicielami firmy, w której pracuję jest 3500 francuskich rolników, produkujących i eksportujących materiał siewny na cały świat. Tego typu spółdzielczść nie ma nic wspólnego z komuną. Rynkowa działalność nastawiona na zysk, ale na innych zasadach, niż ma to miejsce w korporacjach notowanych na giełdzie, gdzie liczy się tylko DYWIDENDA, a więc szalony pęd na wzrosty za wszelką cenę. Mam porównanie - wolę spółdzielnię!