Papież: Św. Piotr nie miał konta w banku

(fot. Grzegorz Gałązka / galazka.deon.pl)
Radio Watykańskie / CTV/ pz

Ewangelię trzeba głosić z prostotą i bezinteresownie - stwierdził papież podczas porannej Mszy św. w Domu Świętej Marty.

Podkreślił, że w Kościele ubóstwo chroni nas przed stawaniem się wyłącznie organizatorami dzieł. Przestrzegł, iż kiedy pragniemy Kościoła bogatego, to prowadzimy do jego zestarzenia się, do tego, że nie ma on życia. W gronie koncelebransów był dziś prefekt Kongregacji Nauki Wiary, abp Gerhard Ludwig Müller oraz pracujący w tej dykasterii księża.

Ojciec Święty nawiązał do słów Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii skierowanych do uczniów: "Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów"(Mt 10,9). Wskazał, że Pan Jezus pragnie, aby nasze głoszenie było proste, pozostawiając miejsce na moc Słowa Bożego, ponieważ gdyby apostołowie nie ufali w Słowo Boże, to może dokonaliby czegoś innego. Następnie podkreślił kluczowe słowa dzisiejszej Ewangelii: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!"(Mt 10,8). Wszystko jest łaską, a kiedy działamy tak, że łaska jest po trosze pozostawiona na boku, Ewangelii brakuje skuteczności - przestrzegł papież Franciszek.

"Ewangeliczne głoszenie rodzi się z bezinteresowności, ze zdumienia przychodzącym zbawieniem i tym, co darmo otrzymałem, a co mam dać darmo. Tak było na początku między apostołami. Święty Piotr nie miał konta bankowego, a kiedy musiał płacić podatki, Pan posłał go w morze, aby złapał rybę i znalazł monetę w pysku ryby, aby zapłacić. Filip, kiedy napotkał odpowiedzialnego za gospodarkę dostojnika królowej etiopskiej, Kandaki nie myślał o tym, żeby utworzyć organizację wspierającą Ewangelię. Nie zrobił z nim «interesu», przeciwnie głosił, ochrzcił i poszedł dalej" - zauważył papież.

Ojciec Święty przypomniał, że Królestwo Boże jest bezinteresownym darem. Zauważył zarazem, że od początku istnienia wspólnoty chrześcijańskiej, ta postawa poddawana była pokusie. Jest bowiem pokusa poszukiwania mocy gdzie indziej, niż w darmowości, a tymczasem naszą mocą jest darmowość Ewangelii. Istnieje ona w Kościele od zawsze. Powoduje ona "trochę" zamieszania", ponieważ w ten sposób głoszenie wydaje się prozelityzmem, a tą drogą iść nie można. Papież podkreślił, że Pan zachęcił nas do głoszenia, a nie prozelityzmu. Powołując się na Benedykta XVI zaznaczył, że "Kościół rośnie nie przez prozelityzm, ale dzięki przyciąganiu. Owa atrakcyjność wynika ze świadectwa tych, którzy bezinteresownie głoszą darmowość zbawienia".

 

Więcej »

"Wszystko jest łaską. Wszystko. A jakie są tego znaki, jeśli apostoł żyje ową darmowością? Jest ich wiele, ale podkreślę tylko dwa: po pierwsze, ubóstwo. Głoszenie Ewangelii musi iść drogą ubóstwa, świadectwa tego ubóstwa: nie mam majątku, moim bogactwem jest tylko dar, który otrzymałem, Bóg. Ta bezinteresowność jest naszym bogactwem! I to ubóstwo ratuje nas od stawania się organizatorami, przedsiębiorcami... To prawda trzeba rozwijać dzieła Kościoła, a niektóre są dość złożone, ale z sercem ubogim, a nie sercem inwestycji lub przedsiębiorcy, nieprawdaż?" - stwierdził Ojciec Święty.

Papież dodał, że Kościół nie jest organizacją pozarządową - jest czymś znacznie ważniejszym i rodzi się z tej darmowości, otrzymanej i głoszonej. Ubóstwo jest więc jednym ze znaków owej darmowości. Innym znakiem - dodał - jest zdolność do uwielbiana Boga. Kiedy apostoł nie żyje ową bezinteresownością, traci zdolność do uwielbiania Pana. Jest ono bowiem w istocie darmowe, jest bezinteresowną modlitwą: nie prosimy a jedynie uwielbiamy.

"Są to dwa znaki faktu, że apostoł żyje tą darmowością: ubóstwo jest zdolnością uwielbiania Pana. A kiedy znajdziemy apostołów, którzy chcą tworzyć Kościół bogaty i Kościół bez bezinteresowności uwielbienia, to Kościół się starzeje, staje się organizacją pozarządową, bez życia. Prośmy dziś Pana o łaskę uznania tej darmowości: "Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie". Uznania tej darmowości, tego daru Boga, a także, abyśmy mogli iść naprzód, głosząc Ewangelię z tą darmowością" - stwierdził Ojciec Święty.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Papież: Św. Piotr nie miał konta w banku
Komentarze (21)
12 czerwca 2013, 21:57
A dlaczego niby proboszczowie mieli by zamieszkać pod mostem a kościoły miały by być nie ogrzewane .Skąd ten brak wiary w Boga i ludzi.Dlaczego wierni mieli by do tego dopuścić?Dominikanie u nas nie mają parafii a ludzie nie skazują ich na chłód i bezdomność.Kiedy wadliwie wykonany dach w mojej parafii zaczął przeciekać chojność parafian była wielka.Parafianie nie dadzą ,,zginąć"swoim pasterzom jeżeli tylko będą widzieć że ich wysiłki pożyttkowane są na właściwe potrzeby.
12 czerwca 2013, 13:40
BeLLadonna napisała: Oby tylko proboszcz nie zamieszkał pod mostem, a biskup nie zaczął nocować na dworcu PKP. Nic by sie ani jednemu, ani drugiemu nie stało, gdyby i od tej strony poznali smak życia, gdyby POPRAKTYKOWALI... Biskup na dworcu... Biskup najbliżej z tymi bliźnimi, których ponoć najbardziej kocha, bo są tacy biedni. Przecież to piękne. I jakie ewangeliczne... Któż śmiałby mu wtedy zarzucić, że jest mało PRAKTYKUJĄCY ? Już to widzę, jak arcybiskup Głódź z arcybiskupem Hoserem wybierają się na dworzec... Wszystkiego dobrego dla wszystkich proboszczów i czcigodnych księży biskupów, którzy, nawet jeśli się nie wybiorą na dworzec, to jednak, nad słowami Franciszka, trochę się zastanowią.
B
BeLLadonna
12 czerwca 2013, 10:49
 Oby tylko  proboszcz nie zamieszkał pod mostem, a biskup nie zaczął nocować  na dworcu PKP. Msze trzeba byłoby wtedy odprawiać na nieużytkach za miastem i  w prywatnych mieszkaniach, bo kościoły  są nadto  "wypasione".   Wtedy  ktoś dojdzie do wniosku, że kapłan powinien godnie się ubierać i odpowiednio  do funkcji sługi Bożego być przez wspłbraci utrzymywanym, a Panu Najwyższemu należy oddawać cześć  w odpowiednio przygotowanym i urządzonym miejscu - Świątyni.
jazmig jazmig
12 czerwca 2013, 09:30
@Dn Przepraszam - to nie Benianim napisał, ale "jazmig"... Pomyłka - Beniamin tylko cytował... Gdyby nie TheONA, nie zauważyłbym swego błędu. Przepraszam Beniamina !!! dziękuję theONA !!! ... Kolego, ja napisałem wyraźnie, żeby papież swoje pomysły przelał na papier i ogłosił jako obowiązujące, bo inaczej to jest puste gadanie i nic więcej. Może faktycznie zobaczymy tłumy w kościołach, które powstaną same, bez pieniędzy i podobnie będą oświetlane i ogrzewane. Świece mogą produkować księża, i hodować pszczoły, żeby mieć swój wosk na ten cel. Czekam zatem na ogłoszenie odpowiednich dokumentów przez papieża.
jazmig jazmig
12 czerwca 2013, 09:23
@Kasia, jeżeli Ewangelia jest głoszona w Duchu to kościoły zaczną stawiać sami neofici. Nikt tu nie wymaga ogromnych budowli w stylu Świątyni Opatrzności Bożej. We Włoszech byłam w kościele, który miał formę namiotu. Można? Można ... Czyżbyś sugerowała, że nasi misjonarze nie głoszą Ewangelii w Duchu? To by była bardzo zła wiadomość. Ale w jakim duchu oni głoszą Ewangelię? Czy namiot w zimie, przy -20 st. mrozu to dobry pomysł na kościół w Polsce, a na Syberii bywa -40 - co wtedy?
P
PiotrPa
12 czerwca 2013, 09:11
Czy słowa Papieza dotrą do kurii w marmyrach i plebanii jak kosciół z garazem wypasionych fur?
K
Krzysztof
12 czerwca 2013, 08:24
Proste słowa Franciszka - mie wymagają komentarza :)
D
Dn
12 czerwca 2013, 00:13
Przepraszam - to nie Benianim napisał, ale "jazmig"... Pomyłka - Beniamin tylko cytował... Gdyby nie TheONA, nie zauważyłbym swego błędu. Przepraszam Beniamina !!! dziękuję theONA !!!
D
Dominik
11 czerwca 2013, 23:55
co za gość...! Szacunek dla Franciszka.
11 czerwca 2013, 23:23
Beniamin chyba nie rozumie przekazu papieża. Chodzi o to, że wielkie dzieła Boga nie potrzebują wcale wielkich pieniądzy. Pieniądze są potrzebne oczywiście, ale one pojawiają się raczej na dane dzieło dlatego, że jest ono czynione w imię Boga, ku Jego chwale (czyli m.in. bezinteresownej modlitwie uwielbienia), a nie z naszej - przepraszam za słowo - pogiętej łaski, że coś chcemy zrobić dla Boga. My coś w ogóle robimy dla Boga? Możemy tylko dziękować, że on coś czyni dla nas i modlić się za księży, misjonarzy, żeby mieli siłę Ducha Świętego, bo przecież są tylko ludźmi, ale to siła SAKRAMENTU KAPŁAŃSTWA - modlić się, aby oni też nie robili czegoś dla Boga, ale czynili dzieła Boże - to jest spora różnica. Bo dla Boga można być księdzem przez 8 godzin dziennie, a później zdradzać kapłaństwo z kobietą. Dla Boga można głosić super kazania, a za chwilę kupować furę za 80 tysięcy ku zgorszeniu biednych ludzi z parafii. A BÓG CHCE serca człowieka przepełnionego DUCHEM ŚWIĘTYM. To można otrzymać tylko chwaląc Boga bezinteresownie. Wtedy można czynić dzieła Boga... ... Mnie wydaje się, że Beniamin TO akurat rozumie idealnie :-)
11 czerwca 2013, 23:22
Z kolei ja mogę powiedzieć tylko, że papież Franciszek wypowiada moje najgłębsze myśli i pragnienia, a ja widzę ponownie, że wszelkie moje zamykanie się jest szkodliwe. Nie tylko dla mnie. On uczy tego, co zostało wielokrotnie powiedziane, ale ILU Z NAS MA O CO UDERZYĆ SIĘ W PIERSI?! Na moje otwarcie się na Pana Boga już chyba najwyższy czas...
D
Dn
11 czerwca 2013, 23:07
Beniamin chyba nie rozumie przekazu papieża. Chodzi o to, że wielkie dzieła Boga nie potrzebują wcale wielkich pieniądzy. Pieniądze są potrzebne oczywiście, ale one pojawiają się raczej na dane dzieło dlatego, że jest ono czynione w imię Boga, ku Jego chwale (czyli m.in. bezinteresownej modlitwie uwielbienia), a nie z naszej - przepraszam za słowo - pogiętej łaski, że coś chcemy zrobić dla Boga. My coś w ogóle robimy dla Boga? Możemy tylko dziękować, że on coś czyni dla nas i modlić się za księży, misjonarzy, żeby mieli siłę Ducha Świętego, bo przecież są tylko ludźmi, ale to siła SAKRAMENTU KAPŁAŃSTWA - modlić się, aby oni też nie robili czegoś dla Boga, ale czynili dzieła Boże - to jest spora różnica. Bo dla Boga można być księdzem przez 8 godzin dziennie, a później zdradzać kapłaństwo z kobietą. Dla Boga można głosić super kazania, a za chwilę kupować furę za 80 tysięcy ku zgorszeniu biednych ludzi z parafii. A BÓG CHCE serca człowieka przepełnionego DUCHEM ŚWIĘTYM. To można otrzymać tylko chwaląc Boga bezinteresownie. Wtedy można czynić dzieła Boga...
K
KWW1
11 czerwca 2013, 22:50
Jest to komentarz w stylu "żeby wyprostować , trzeba najpierw wygiąć w drugą stronę". Z drugiej strony 2000 lat temu nie było kont bankowych, kart kredytowych. I nie powinno się wprost porównywać tych obu rzeczywistości. Bardzo cenię słowa Papieża  krytycznie oceniajace osoby, chcące robić karierę w Kościele. A to jest służba.
11 czerwca 2013, 22:17
No to na misje wysyłać ludzi bez pieniędzy, żeby im się głupot nie zachciewało. Ewangleia musi im wystarczyć. Natomiast pozostaje pytanie: co dalej, po nawróceniu pogan? Budować kościoły? Za co? Oczekiwać, że Bóg je zbuduje? Kościoły ogrzeje i oświetli Najwyższy, szaty liturgiczne to zbędna rozrzutność, można odprawiać nabożeństwa w stroju codziennym, bo Panu Bogu jest to obojętne, jak wygląda Jego kapłan podczas Ofiary. Itd. itp., jest to pogląd niezmiernie interesujący, byłoby dobrze, żeby papież przelał swoje pomysły na papier i ogłosił jako obowiązujące dla całego Kościoła, albo nie zawracał nam głowy podobnymi gadkami. ... Czemu ciągle się lekamy i nie dowierzamy mocy Pana Boga.Byłem kiedyś na kilkudniowych rekolekcjach .Uczestniczyło w nich także wielu biednych i bezrobotnych .Po zakończeniu kiedy padła cena należna domowi rekolekcyjnemu zapanowało przerażenie .Pieniądze wrzucaliśmy do krążącej reklamówki tak że nikt nie widział ile i czy wogóle ktoś wrzucał.Kiedy przeliczyliśmy okazało się że nie tylko wystarczyło na pokrycie kosztów ale zostało jeszcze na mszę dziękczynną i na dar dla sanktuarium. Nie lękajmy się ciągle że nam zabraknie że nam nie wystarczy. Kiedy sprowadzili się do nas Dominikanie nie zbierali na tacę tylko każdy wrzucał po mszy do skarbony.Uwierz że inne zbierające na tacę kościoły mogły tylko pozazdrościć. Odwagi!!!!!!!
K
Kris
11 czerwca 2013, 22:00
niektóre dzieła są dość złożone, ale z sercem ubogim -  cytat niedokładny więc bez cudzysłowu. To jest odpowiedź na wątpliwości, Czy zawsze trzeba budować dzieła Boże bez pieniędzy? W czym masz oparcie taki jesteś i tak działasz. Istota problemu. Tam jest serce Twoje, gdzie twój skarb, jaki skarb? a taki. Pieniądz czy Bóg.
Z
zk
11 czerwca 2013, 21:26
Proponuje jakas fundamentalna lojalnosc wobec papieza i w ogole kazdego kto wypowiada sie w jakiejkolwiek kwestii, aby nie szokowac tytulami za wszelka cene. Wiele osob nie przeczyta artykulu, ale zapamieta tytul i jesli ten proceder sie powtarza, to wowczas zamiast papieza Franciszka , przeksztalca sie on w jakiegos niedowarzonego ekwilibryste koscielnego, ktory sam sobie guza nabije i narazi na szwank innych. Szokujace tytuly , nie odpowiadajace istocie przekazu papieskiego to niedzwiedzia przysluga, czyniona papiezowi i kosciolowi rowniez.
MB
Magdalena Blanka z Paryza
11 czerwca 2013, 21:07
Pieniadze sa brudne a Dziela i Talenty piekne a mamy ich wiele... dzis juz chyba wszystko zostalo wymyslone po to by sie tym dzielic. Artstyka, Nauka, Fizyka Aeronautyka, Medycyna, Genetyka, wiele ksiazek napisanych w wielu jezykach, moze nalezy dac szanse jezykom takim jak armenski, grecki, hebrajski, lacina -jezyki troche zapomniane - moze warto sie ich uczyc, przekazywac... dbac teraz o to by wszystkie ksiazki napisane byly przeczytane przez nasze dzieci. Nie mowmy juz o kryzysie i wzbogacaniu sie tylko dzieleniu sie i edukacji.  Tak, zgadzam sie z tym, ze powinno sie podpisac traktat o wspolnocie Ziemi, jej bogactwie i modrosci ludzi, posiadajacych wiedze konieczna do przekazywania swoim dzieciom z pokolenia na pokolenie - to takie artystyczne i pokojowe. A koscioly odnawiac - restaurowac... napelniac tymi, ktorzy maja prawdziwe powolanie. i dzielic sie dobrami Ziemi. Jestem pewna, ze starczy dla wszytskich. W oczekiwaniu na nagrode Nobla Pokoju. 
K
Kasia
11 czerwca 2013, 21:01
@jazmig, jeżeli Ewangelia jest głoszona w Duchu to kościoły zaczną stawiać sami neofici. Nikt tu nie wymaga ogromnych budowli w stylu Świątyni Opatrzności Bożej. We Włoszech byłam w kościele, który miał formę namiotu. Można? Można
jazmig jazmig
11 czerwca 2013, 18:49
No to na misje wysyłać ludzi bez pieniędzy, żeby im się głupot nie zachciewało. Ewangleia musi im wystarczyć. Natomiast pozostaje pytanie: co dalej, po nawróceniu pogan? Budować kościoły? Za co? Oczekiwać, że Bóg je zbuduje? Kościoły ogrzeje i oświetli Najwyższy, szaty liturgiczne to zbędna rozrzutność, można odprawiać nabożeństwa w stroju codziennym, bo Panu Bogu jest to obojętne, jak wygląda Jego kapłan podczas Ofiary. Itd. itp., jest to pogląd niezmiernie interesujący, byłoby dobrze, żeby papież przelał swoje pomysły na papier i ogłosił jako obowiązujące dla całego Kościoła, albo nie zawracał nam głowy podobnymi gadkami.
G
Galon
11 czerwca 2013, 18:22
Mielii to co otrzymali od Boga, przez ludzi dobrej woli :D
Z
zebin
11 czerwca 2013, 17:17
ale mieli środki na swooje utrzymanie.