Papież: wszyscy służymy temu samemu Panu
Cierpienie i wspólna misja stanowią opatrznościową okazję, abyśmy wspólnie kroczyli naprzód drogą jedności - powiedział Franciszek podczas spotkania ekumenicznego 29 listopada w Bangi. W siedzibie miejscowego Wydziału Teologii Ewangelickiej i Aliansu Ewangelików Republiki Środkowoafrykańskiej wziął on udział w spotkaniu i nabożeństwie w intencji jedności chrześcijan.
W imieniu zgromadzonych Ojca Świętego przywitał dziekan Wydziału pastor Nupanga Weanzane wa W. wyraził radość z możności goszczenia go na swym kampusie. Przypomniał, że Wydział ten powołało do życia w 1977 Stowarzyszenie Ewangelików Afryki, aby służył on wszystkim wspólnotom ewangelickim w Afryce francuskojęzycznej. "Pracujemy ściśle z Kościołami, aby głosić przesłanie Królestwa Bożego" - zapewnił pastor-dziekan. Podkreślił, że ewangelicy od początku pontyfikatu Franciszka wysoko cenią jego "prostotę, pokorę i wielkoduszność, które prawdziwie włączają się w szlak wytyczony przez Chrystusa, naszego Odkupiciela". Wyraził przekonanie, że jego wizyta przyniesie krajowi "nową erę na drodze pokoju i pojednania".
Również przewodniczący Aliansu Ewangelików Republiki Środkowoafrykańskiej pastor Nicolas Guerekoy Gbangou wyraził radość z przybycia do nich Franciszka, i to w chwili, gdy ich kraj przeżywa wyjątkowo trudny okres w swej historii. Spowodowały go niezliczone wstrząsy wojskowo-polityczne, które zaogniły warunki życia ludzi, naznaczonych ubóstwem ekonomicznym. "Błogosławimy Boga, że umożliwił tę wizytę po tej, którą złożył tu Jan Paweł II w 1985, gdy kraj nasz przygotowywał się z powodzeniem do przemian demokratycznych" - dodał przewodniczący organizacji.
Zwrócił uwagę, że dziś jeszcze raz historia się powtarza i papież przybywa tu w czasie, gdy kraj zaangażował się w proces wyborczy, aby na drodze demokratycznej wybrać swych przyszłych przywódców. Wspomniał o związanych z tym oczekiwaniach, m.in. na przywrócenie pokoju, przebaczenia, tolerancji, współżycia i spójności społecznej oraz bezpieczeństwa, sprzyjającego rozwojowi gospodarczemu i społecznemu. W imieniu wszystkich Kościołów protestanckich RŚA podziękował Ojcu Świętemu za przybycie i za pomoc, jakiej udzielił ich krajowi, gdy przeżywał on trudny okres.
Na zakończenie poprosił Franciszka, aby udzielił swego poparcia wysiłkom na rzecz rozbrojenia grup militarnych, procesowi rehabilitacji środkowoafrykańskich sił zbrojnych i spełnienia niektórych projektów przygotowanych przez Platformę Wyznań Religijnych, zwłaszcza na rzecz utworzenia międzywyznaniowych rozgłośni radiowej, szkół i ośrodków zdrowia.
W swym krótkim słowie Franciszek ciesząc się ze spotkania przypomniał, że wszyscy chrześcijanie służą "temu samemu zmartwychwstałemu Panu, który nas dzisiaj gromadzi", a wspólny im wszystkim chrzest oznacza konieczność głoszenia radości Ewangelii mężczyznom i kobietom tego umiłowanego kraju środkowoafrykańskiego". Podkreślił, że skoro "naród wasz naznaczony jest doświadczeniami i przemocą", dlatego głoszenie Ewangelii jest jeszcze bardziej niezbędne i pilne.
"Albowiem to ciało Chrystusa cierpi w Jego umiłowanych członkach: ubogich Jego ludu, chorych, w podeszłym wieku i opuszczonych dzieciach, które nie mają już rodziców lub są pozostawione same sobie, bez opieki i wykształcenia. Są nimi także ci, których przemoc i nienawiść zraniły na ciele czy na duchu i ci, których wojna pozbawiła wszystkiego, pracy, domu, osób bliskich." - stwierdził mówca.
Zwrócił uwagę, że Bóg nie czyni różnic między cierpiącymi i jest to swego rodzaju "ekumenizm krwi". Wyjaśnił, że "wszystkie nasze wspólnoty cierpią jednakowo z powodu niesprawiedliwości i ślepej nienawiści, rozpętanej przez diabła". Wyraził przy tym zatroskanie o pastora Nicolasa, którego dom niedawno splądrowano i spalono, a także siedzibę jego wspólnoty.
"W tej trudnej sytuacji Pan nieustannie posyła nas, aby okazywać wszystkim swą czułą troskę, współczucie i miłosierdzie. To wspólne cierpienie i wspólna misja stanowią opatrznościową okazję, abyśmy wspólnie kroczyli naprzód drogą jedności. Są też niezbędnym środkiem duchowym" - zaznaczył Biskup Rzymu.
Zauważył następnie, że podział chrześcijan jest wielkim skandalem, po pierwsze dlatego, że sprzeciwia się woli Pana i po drugie - w obliczu wielkiej nienawiści i przemocy, "rozdzierających ludzkość, wielkich przeciwieństw stawianych Chrystusowej Ewangelii". Dlatego, ceniąc ducha wzajemnego szacunku i współpracy, istniejącego już wśród chrześcijan tego kraju, zachęcił do dalszego kroczenia tą drogą we wspólnej posłudze miłości. Dodał, że jest to świadectwo składane o Chrystusie, który buduje jedność.
Życzył swym gospodarzom, aby "potrafili odważnie coraz bardziej dodawać do wytrwałości i miłosierdzia posługę wspólnej modlitwy i refleksji, poszukując lepszego wzajemnego zrozumienia, zaufania i większej przyjaźni w perspektywie pełnej komunii, na którą nadal bardzo liczymy".
Papież zapewnił ich, że "w tej braterskiej pielgrzymce służby, pojednania i miłosierdzia, pielgrzymce długiej, ale pełnej radości i nadziei będzie wam towarzyszyła moja modlitwa". Zakończył swe przemówienie życzeniami błogosławieństwa Bożego dla nich i ich wspólnot.
Skomentuj artykuł