"Skupmy się na tym, co istotne - na Jezusie"

(fot. EPA/L'OSSERVATORE ROMANO)
KAI / CTV / psd

Duszpasterstwo musi skupić się na tym, co istotne, czyli na Jezusie Chrystusie. Nie traćmy sił na rzeczy drugorzędne lub powierzchowne - powiedział papież Franciszek do uczestników dorocznego zebrania plenarnego Papieskiej Rady ds. Krzewienia Nowej Ewangelizacji. Dodał, że Duch Święty "popycha nas do odważnego przemierzania nowych dróg", dzięki czemu unikamy skostnienia.

Zdaniem Ojca Świętego, nową ewangelizacją jest budzenie życia wiarą w sercu i umyśle ludzi nam współczesnych, dotkniętych obojętnością wobec wiary i żyjących w oddaleniu od Kościoła. Choć wiara jest darem Bożym, to chrześcijanie mają pokazywać jak w konkretny sposób przeżywają wiarę "poprzez miłość, zgodę, radość, cierpienie, gdyż to wzbudza pytania, tak jak na początku drogi Kościoła: Dlaczego tak żyją?". Dlatego potrzebujemy dziś wiarygodnych świadków, którzy "życiem i słowem ukazują Ewangelię, budząc zainteresowanie Jezusem Chrystusem i pięknem Boga". A kontynuując drogę Soboru Watykańskiego II, musimy "zdjąć z siebie rzeczy niepotrzebne i szkodliwe, fałszywe, doczesne zabezpieczenia, które obciążają Kościół i zniekształcają jego prawdziwe oblicze". Potrzebni są chrześcijanie ukazujący "miłosierdzie Boga i jego czułość wobec każdego stworzenia".

Nowa ewangelizacja - według papieża - z jednej strony jest "wzywaniem do odważnego pójścia pod prąd, do nawrócenia się od idoli do jedynego prawdziwego Boga", a z drugiej - musi używać "języka miłosierdzia, składającego się najpierw z gestów i zachowań, a nie słów". - Dzisiejszej ludzkości Kościół mówi: Przyjdźcie do Jezusa wy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a znajdziecie orzeźwienie dla waszych dusz (por. Mt 11, 28-30). Przyjdźcie do Jezusa. Tylko On ma słowa życia wiecznego - podkreślił Franciszek.

DEON.PL POLECA

Zaznaczył, że każdy ochrzczony ma przynosić Chrystusa, bo ten, kto Go spotkał, nie może tego doświadczenia zachować tylko dla siebie, lecz odczuwa pragnienie podzielenia się nim, zaniesienia Chrystusa innym. Czy ci, których spotykamy, dostrzegają w naszym życiu żar wiary, widzą na naszych twarzach radość ze spotkania Chrystusa? - zastanawiał się Ojciec Święty.

Wskazał, że nowa ewangelizacja jest wyjściem na spotkanie tym, którzy zagubili wiarę i głębszy sens życia. Każdy chrześcijanin jest więc wezwany do podjęcia "dialogu z tymi, którzy nie myślą tak jak my, którzy wyznają inną wiarę lub którzy nie wierzą". Ma "spotykać się ze wszystkimi, gdyż wszyscy razem zostaliśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga", robiąc to "bez lęku i bez wyrzekania się własnej przynależności".

Franciszek zauważył, że "nikt nie jest wykluczony z nadziei na życie i z miłości Bożej". Zadaniem Kościoła jest budzenie tej nadziei, zwłaszcza gdy gaszą ją trudne, często nieludzkie warunki życia. Potrzebny jest "tlen Ewangelii, powiew Ducha Chrystusa zmartwychwstałego, który ją na nowo rozpali w sercach". - Kościół jest domem, którego drzwi są zawsze otwarte nie tylko po to, by każdy mógł tu znaleźć gościnę i odetchnąć miłością i nadzieją, ale także byśmy my mogli wychodzić nieść tę miłość i tę nadzieję. Duch Święty popycha nas do wyjścia z naszej zagrody i prowadzi nas aż na peryferie ludzkości - stwierdził papież.

Przyznał zarazem, że nie można tego działania w Kościele improwizować. Konieczny jest wspólny wysiłek na rzecz programu duszpasterskiego, skupionego na tym, co istotne: na Jezusie Chrystusie. Bezużyteczne jest tracenie sił na rzeczy drugorzędne lub powierzchowne. Istotne jest "spotkanie Chrystusa, Jego miłosierdzia, Jego miłości i kochanie braci, tak jak On ich umiłował". Program ten jest ożywiany "kreatywnością i fantazją Ducha Świętego, który popycha nas do odważnego przemierzania nowych dróg, unikając skostnienia". - Jakie jest duszpasterstwo w naszych diecezjach i parafiach? Czy ukazuje istotę? Czy różne doświadczenia, właściwości idą razem w harmonii, którą daje Duch? Czy raczej nasze duszpasterstwo jest rozszczepione, fragmentaryczne, przez co ostatecznie każdy działa na własny rachunek? - pytał Franciszek.

W tym kontekście podkreślił znaczenie katechezy jako "czasu ewangelizacji". Wskazał przy tym, że pierwszymi katechetami i wychowawcami w wierze są dla swych dzieci rodzice poprzez własne świadectwo i słowo.

Więcej »

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Skupmy się na tym, co istotne - na Jezusie"
Komentarze (3)
I
Iza
15 października 2013, 21:17
"Nie traćmy sił na rzeczy drugorzędne lub powierzchowne"! Oto jest zadanie. Tak, tak, droga Rado ds. krzewienia Nowej Ewangelizacji, prosimy następnym razem więcej modlitwy (to w odniesieniu do wieczoru 12 października 2013 po skromnym i skupionym rozważaniu 7 boleści Maryi), a mniej występów artystycznych!!! I skoro łączymy się z całym światem przez satelitę na modlitwie różańcowej to niech czasem zamilknie jezyk włoski no i módlmy się, bo modlitwy oczekiwaliśmy. Mogliśmy odmówić 4 części różańca w rzeczywistej łączności z 10 a nawet 20 sanktuariami, zamiast słuchać i oglądać te dziwne występy podobne zresztą do przygotowanej wcześniej adoracji Całunu zagłuszanej muzyką i śpiewami. Prosimy o zmiany zgodnie z kierunkiem jaki nadaje Franciszek: porzucmy to co drugorzędne i powierzchowne.    
K
Karol
15 października 2013, 21:09
do niktspecjalny... Bo do Syna trafia się najkrótszą drogą przez Matkę. A TA Matka nie ma innego celu niż doprowadzić nas do TEGO Syna, stąd ofiarowanie. W całym Roku Wiary (365 dni) 2 dni, a w zasadzie 1 był poświęcony Matce Bożej. A zatem - bez paniki... z ufnością... Papież wie co robi i Kościół wie co robi - od ponad 2000 lat. 
N
niktspecjalny
14 października 2013, 21:55
Tu czytam "Skupmy się na Jezusie" a za chwilę "Papież zawierzył świat Matce Boskiej". Nie rozumiem... http://gosc.pl/doc/1738224.Franciszek-zawierzyl-swiat-Matce-Bozej-Fatimskiej