Święci to arcydzieło Bożej Mądrości

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy Bracia i Siostry!

Dziś obchodzimy uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Po okresie wielkanocnym, po przeżyciu na nowo wydarzenia Pięćdziesiątnicy, które odnawia chrzest Kościoła w Duchu Świętym, kierujemy spojrzenie, by tak powiedzieć, ku «otwartym niebiosom», aby wzrokiem wiary sięgnąć głębi tajemnicy Boga, o jedynej istocie i trzech Osobach: Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Pozwalając się ogarnąć tej największej tajemnicy, podziwiamy zarazem chwałę Boga, która odzwierciedla się w życiu świętych; kontemplujemy ją przede wszystkim w tych, których przed chwilą przedstawiłem jako godnych czci Kościoła powszechnego. Są to: Jerzy Preca, Szymon z Lipnicy, Karol od św. Andrzeja Houben i Maria Eugenia od Jezusa Milleret. Serdecznie witam wszystkich pielgrzymów, którzy przybyli tutaj, aby oddać hołd tym przykładnym świadkom Ewangelii. Witam w szczególności księży kardynałów oraz prezydentów Filipin, Irlandii, Malty i Polski, czcigodnych braci w biskupstwie, delegacje rządowe i pozostałych przedstawicieli władz politycznych, biorących udział w tej Eucharystii.

W pierwszym czytaniu, zaczerpniętym z Księgi Przysłów, pojawia się Mądrość — stoi ona u boku Boga niczym asystentka, niczym «architekt» (8, 30). Wspaniały jest «widok» wszechświata oglądanego jej oczyma.

Mądrość sama wyznaje: «Igrając na okręgu ziemi, radowałam się przy synach ludzkich» (8, 31). Lubi ona przebywać właśnie pośród istot ludzkich, bowiem w nich rozpoznaje obraz i podobieństwo Stwórcy. To upodobanie Mądrości do relacji z ludźmi przywodzi na myśl znany passus z innej księgi mądrościowej — Księgi Mądrości. Czytamy w niej: Mądrość jest «tchnieniem mocy Bożej / (...) pozostając sobą, wszystko odnawia, / a przez pokolenia zstępując w dusze święte, kształtuje przyjaciół Bożych i proroków» (Mdr 7, 25- -27). To ostatnie wymowne stwierdzenie zachęca, by przyjrzeć się rozlicznym i niewyczerpanym przejawom świętości w Ludzie Bożym na przestrzeni wieków. Mądrość Boża objawia się w kosmosie w różnorodności i pięknie jego elementów, lecz jej arcydziełami, w których rzeczywiście w znacznie większym stopniu przejawia się jej piękno i wielkość, są święci.

We fragmencie Listu do Rzymian Apostoła Pawła znajdujemy podobny obraz, a mianowicie obraz miłości Bożej «rozlanej w sercach» świętych, czyli ochrzczonych, «przez Ducha Świętego», który został im dany (por. Rz 5, 5). Dar Ducha, «Osoby-Miłości, Osoby-Daru», jak Go określił Sługa Boży Jan Paweł II (Enc. Dominum et vivificantem, 10), otrzymujemy za sprawą Chrystusa. Za pośrednictwem Chrystusa Duch Boży dociera do nas jako zasada nowego, «świętego» życia. Duch napełnia serca wierzących miłością Boga w tej konkretnej postaci, jaką przybrała ona w człowieku Jezusie z Nazaretu. W ten sposób urzeczywistnia się to, o czym pisze św. Paweł w Liście do Kolosan: «Chrystus pośród was — nadzieja chwały» (1, 27). «Uciski» nie są sprzeczne z tą nadzieją, co więcej, przyczyniają się do jej spełnienia poprzez «wytrwałość» i «wypróbowaną cnotę» (por. Rz 5, 3-4) — jest to droga Jezusa, droga krzyża.

W tej samej perspektywie — Mądrości Bożej wcielonej w Chrystusie, a przekazanej przez Ducha Świętego — Ewangelia wskazuje nam, że Bóg Ojciec wciąż objawia swój zamysł miłości za pośrednictwem świętych. Także tu zachodzi to, o czym mówiliśmy już odnośnie do Mądrości: Duch prawdy objawia plan Boży poprzez rozliczne elementy kosmosu — jesteśmy wdzięczni za tę możliwość oglądania piękna i dobroci Boga w elementach wszechświata — i czyni to przede wszystkim poprzez ludzi, w szczególności przez świętych i święte, w których z wielką mocą przejawia się Jego światło, Jego prawda, Jego miłość. W istocie, «obrazem Boga niewidzialnego» (Kol 1, 15) jest tak naprawdę tylko Jezus Chrystus, «Święty i Sprawiedliwy (por. Dz 3, 14). On jest wcieloną Mądrością, stwórczym Logosem, którego radością jest przebywanie wśród ludzi, pośród których rozbił swój namiot (por. J 1, 14). Bóg zechciał, aby w «Nim zamieszkała cała Pełnia» (por. Kol 1, 19); bądź, jak On sam mówi w czytanym dzisiaj fragmencie Ewangelii: «Wszystko, co ma Ojciec, jest moje» (J 16, 15). Każdy poszczególny święty ma udział w bogactwie Chrystusa, z którego Ojciec bierze i przekazuje w stosownym czasie. To wciąż tę samą świętość Jezusa, to zawsze Jego, «Świętego», kształtuje Duch w «duszach świętych», formując przyjaciół Jezusa i świadków Jego świętości. A Jezus pragnie także nas uczynić swoimi przyjaciółmi. Właśnie w tym dniu otwórzmy nasze serca, aby także w naszym życiu wzrastała przyjaźń z Jezusem, tak abyśmy mogli być świadkami Jego świętości, Jego dobroci i Jego prawdy.

Przyjacielem Jezusa i świadkiem pochodzącej od Niego świętości był Jerzy Preca, urodzony w La Valletcie na Malcie. Był kapłanem całkowicie oddanym ewangelizacji — poprzez przepowiadanie, pisma, kierownictwo duchowe i udzielanie sakramentów, a przede wszystkim przez przykład własnego życia. Słowa z Ewangelii św. Jana «Verbum caro factum est» zawsze były natchnieniem jego duszy i jego działania, i dzięki temu Pan mógł się nim posłużyć, by powołać do życia cenne dzieło o nazwie Stowarzyszenie Nauki Chrześcijańskiej — dziękuję za wasze zaangażowanie! — które stawia sobie za cel zapewnienie parafiom, pełnionej na wysokim poziomie, posługi dobrze przygotowanych i wielkodusznych katechetów. Był człowiekiem o głębokiej kapłańskiej i mistycznej duszy, żarliwie kochał Boga, Jezusa, Maryję Dziewicę i świętych. Często powtarzał: «Panie Boże, jakże wiele Ci zawdzięczam! Dziękuję, Panie Boże, i przebacz mi, Panie Boże!» Jest to modlitwa, którą również my moglibyśmy powtarzać, którą moglibyśmy uczynić naszą własną. Niech św. Jerzy Preca pomaga Kościołowi na Malcie i na całym świecie, by zawsze był wiernym echem głosu Chrystusa, wcielonego Słowa.

po polsku:

Nowy święty, Szymon z Lipnicy, wielki syn ziemi polskiej i świadek Chrystusa, o duchowości św. Franciszka z Asyżu, żył w odległych czasach, ale właśnie dziś jest dany Kościołowi jako aktualny wzór chrześcijanina, który — zainspirowany duchem Ewangelii — gotów jest oddać życie za braci. Tak też, przepełniony miłosierną miłością, którą czerpał z Eucharystii, nie ociągał się z niesieniem pomocy chorym dotkniętym zarazą, która i jego doprowadziła do śmierci. Dziś w sposób szczególny zawierzamy jego opiece tych, którzy cierpią z powodu ubóstwa, choroby, osamotnienia i niesprawiedliwości społecznej. Przez jego wstawiennictwo prosimy dla nas o łaskę wytrwałej, czynnej miłości do Chrystusa i do braci.

po angielsku:

«Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany». Rzeczywiście, postać ks. Karola od św. Andrzeja Houbena, pasjonisty, pokazuje nam, jak owa miłość została rozlana w życiu człowieka całkowicie oddanego duszpasterstwu. W czasie jego wieloletniej posługi kapłańskiej w Anglii i Irlandii, wielu ludzi odwiedzało go i prosiło o mądrą radę, współczującą opiekę i uzdrawiający dotyk. W chorych i cierpiących rozpoznawał oblicze ukrzyżowanego Chrystusa, którego przez całe życie otaczał nabożeństwem. Obficie czerpał z głębokich strumieni wody żywej, która wypłynęła z przebitego boku Ukrzyżowanego, a mocą Ducha Świętego dawał ludziom świadectwo o miłości Ojca. Na pogrzebie tego bardzo lubianego kapłana, nazywanego czule o. Karolem z Góry Argus, jego przełożony zauważył: «Ludzie już teraz uznali go za świętego».

po francusku:

Maria Eugenia Milleret przypomina nam przede wszystkim o znaczeniu Eucharystii w życiu chrześcijańskim i w duchowym rozwoju. W istocie, jak sama podkreśla, jej pierwsza komunia była doniosłym momentem, choć w tamtej chwili nie zdawała sobie w pełni z tego sprawy. Chrystus obecny w głębi «jej serca działał w niej, pozwalając jej iść własnym tempem, prowadzić wewnętrzne poszukiwanie, które miało ją doprowadzić do całkowitego oddania się Panu w życiu zakonnym, odpowiednio do potrzeb tamtych czasów. Dostrzegała ona zwłaszcza znaczenie kształcenia młodych pokoleń, w szczególności dziewcząt, pod względem intelektualnym, moralnym i duchowym, co miało je przygotować do tego, by w wieku dorosłym potrafiły wziąć odpowiedzialność za życie swych rodzin i brać czynny udział w życiu Kościoła i społeczeństwa. Przez całe życie siłę do pełnienia swej misji znajdowała w modlitwie, łącząc nieustannie kontemplację z działaniem. Oby przykład św. Marii Eugenii zachęcał współcześnie żyjących mężczyzn i kobiety do przekazywania młodym ludziom wartości, które pomogą im stać się silnymi, dojrzałymi i radosnymi świadkami Zmartwychwstałego. Oby młodzież nie obawiała się uznać tych wartości moralnych i duchowych i żyć nimi wytrwale i wiernie. W ten sposób ukształtuje swoją osobowość i przygotuje swą przyszłość.

po włosku:

Drodzy bracia i siostry, składajmy Bogu dziękczynienie za wielkie dzieła, jakich dokonał w świętych, w których jaśnieje Jego chwała. Pozwólmy, by pociągnął nas ich przykład, dajmy się prowadzić ich nauczaniu, aby całe nasze życie, podobnie jak i ich, stało się hymnem chwały ku czci Przenajświętszej Trójcy. Niech nam wyjedna tę łaskę Maryja, Królowa wszystkich świętych, oraz wstawiennictwo tej czwórki nowego «starszego rodzeństwa», które dziś czcimy z radością. Amen.

Na zakończenie Mszy św. Benedykt XVI pozdrowił w kilku językach pielgrzymów przybyłych z różnych krajów na uroczystości kanonizacyjne, a następnie odmówił razem z wszystkimi zgromadzonymi na placu modlitwę «Anioł Pański».

Do Polaków powiedział:

Pozdrawiam pielgrzymów z Polski. Św. Szymon z Lipnicy na wzór Maryi starał się służyć najbardziej potrzebującym. Za jego wstawiennictwem módlmy się za tych, którzy oddają swoje życie w posłudze chorym, cierpiącym i osamotnionym. Niech wam Bóg błogosławi.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Święci to arcydzieło Bożej Mądrości
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.