Święty, który budował jedność Kościoła

Fot. Grzegorz Gałązka/galazka.deon.pl
Libreria Editrice Vaticana

Drodzy bracia i siostry!

Bardzo się cieszę, że jestem pośród was, by celebrować tak ważne wydarzenie, jakim jest konsekrowanie Bogu i na służbę wspólnoty tego kościoła pod wezwaniem św. Korbiniana. Z woli Opatrzności to nasze spotkanie odbywa się w II Niedzielę Wielkiego Postu, w którą Ewangelia mówi o przemienieniu Jezusa. A zatem dzisiaj mamy połączenie dwóch elementów, obydwu bardzo ważnych: z jednej strony, tajemnicy przemienienia, a z drugiej — tajemnicy świątyni, czyli domu Bożego pośród waszych domów. Czytania biblijne, których wysłuchaliśmy, zostały dobrane tak, aby rzucały światło na te dwa aspekty.

Przemienienie. Ewangelista Mateusz opowiada nam o tym, co się wydarzyło, kiedy Jezus wszedł na wysoką górę i zabrał ze sobą trzech uczniów: Piotra, Jakuba i Jana. Kiedy znaleźli się na górze, w odosobnieniu, oblicze Jezusa stało się jaśniejące, podobnie i Jego szaty. Właśnie to nazywamy «przemienieniem Pańskim» — świetlaną, dodającą otuchy tajemnicę. Jakie jest jej znaczenie? Przemienienie jest objawieniem osoby Jezusa, Jego głębokiej rzeczywistości. W istocie naoczni świadkowie tego wydarzenia, czyli trzej apostołowie, zostali spowici w obłok, również świetlisty — który w Biblii zawsze jest zwiastunem obecności Boga — i usłyszeli głos, mówiący: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» (Mt 17, 5). To wydarzenie przygotowuje uczniów do tajemnicy paschalnej Jezusa: do przezwyciężenia straszliwej próby męki, a także do tego, by dobrze zrozumieli świetlany fakt zmartwychwstania.

Opowiadanie mówi także o Mojżeszu i Eliaszu, którzy się ukazali i rozmawiali z Jezusem. W rzeczywistości ten epizod ma związek z dwoma innymi objawieniami Boga. Mojżesz wszedł na górę Synaj i tam doznał Bożego objawienia. Prosił, by ukazał mu swoją chwałę, lecz Bóg odpowiedział mu, że nie zobaczy wprost Jego oblicza, a jedynie ujrzy Go z tyłu (por. Wj 33, 18-23). Podobnie także Eliasz doświadczył objawienia Boga na górze: było to objawienie głębsze, nie przez wichurę, trzęsienie ziemi czy ogień, lecz jako łagodny powiew (por. 1 Krl 19, 11-13). W odróżnieniu od tamtych dwóch epizodów w przypadku przemienienia to nie Jezus ma objawienie Boga, lecz właśnie w Nim Bóg się objawia i objawia swoje oblicze apostołom. A zatem ten, kto chce poznać Boga, winien kontemplować oblicze Jezusa, Jego przemienione oblicze: Jezus jest doskonałym objawieniem świętości i miłosierdzia Ojca. Pamiętajmy ponadto, że na górze Synaj Mojżeszowi została objawiona także wola Boża — dziesięcioro Przykazań. I również na górze Bóg objawił Eliaszowi boską misję, jaką miał wypełnić. Jezusowi natomiast nie zostaje objawione to, co powinien wypełnić — On już to wie; to raczej apostołowie słyszą w obłoku głos Boga, który poleca: «Jego słuchajcie». Wola Boża objawia się w pełni w osobie Jezusa. Kto chce żyć zgodnie z wolą Boga, musi iść za Jezusem, słuchać Go, przyjmować Jego słowa i z pomocą Ducha Świętego je zgłębiać. I to jest pierwsza rzecz, do której pragnę was zachęcić z wielką życzliwością, drodzy przyjaciele: coraz lepiej poznawajcie i coraz bardziej miłujcie Chrystusa, czy to jako pojedyncze osoby, czy jako wspólnota parafialna, spotykajcie się z Nim w Eucharystii, poprzez słuchanie Jego słowa, w modlitwie, w miłości.

Drugi aspekt to Kościół jako budowla, a przede wszystkim jako wspólnota. Zanim jednak przejdę do rozważań nad konsekracją waszego kościoła, chciałbym wam powiedzieć, że istnieje szczególny powód, który powiększa moją radość z tego, że jestem dzisiaj tutaj z wami. Św. Korbinian bowiem jest założycielem diecezji Fryzyngi w Bawarii, której byłem biskupem przez cztery lata. W moim herbie biskupim umieściłem element ściśle związany z historią tego świętego — niedźwiedzia. Niedźwiedź — jak powiadają — rozszarpał konia Korbiniana, który udawał się do Rzymu. Korbinian ostro go skarcił, zdołał go obłaskawić i załadował mu na grzbiet bagaż, który do owej chwili niósł koń. Niedźwiedź poniósł ów ładunek aż do Rzymu, i dopiero tutaj święty pozwolił mu wolno odejść.

Tu chyba jest odpowiedni moment, aby powiedzieć coś o życiu św. Korbiniana. Św. Korbinian był Francuzem, kapłanem z regionu paryskiego, i założył w pobliżu Paryża klasztor. Był bardzo ceniony jako doradca duchowy, lecz on pragnął raczej kontemplacji, toteż przybył do Rzymu, aby tutaj, w bliskości grobów apostołów Piotra i Pawła, stworzyć sobie klasztor.

Ale papież Grzegorz II — mówimy mniej więcej o 720 r. — który cenił jego zalety, rozumiał jego zalety, wyświęcił go na biskupa, polecając mu udać się do Bawarii i na tamtej ziemi głosić Ewangelię. Bawaria: papież miał na myśli krainę między Dunajem i Alpami, która przez 500 lat była rzymską prowincją Raetia; dopiero pod koniec V stulecia obywatele cesarstwa w większości powrócili do Włoch. Tam pozostało niewiele osób, ludzie prości; ziemia była słabo zaludniona, i zajął ją nowy lud — lud bawarski, który zastał spuściznę chrześcijańską, bowiem kraj został schrystianizowany w czasach rzymskich. Ludność bawarska od razu zrozumiała, że to była prawdziwa religia, i chciała przyjąć chrześcijaństwo, ale brakowało ludzi wykształconych, brakowało kapłanów, którzy by głosili Ewangelię. I tak chrześcijaństwo pozostało bardzo fragmentaryczne, w fazie początkowej.

Papież znał tę sytuację, wiedział o głodzie wiary, jaki panował w tym kraju, dlatego polecił św. Korbinianowi, by się tam udał i na tamtej ziemi głosił Ewangelię. We Fryzyndze, mieście książęcym, na wzgórzu, święty zbudował katedrę — już wcześniej istniało tam sanktuarium Matki Bożej — i tam przez ponad tysiąc lat była siedziba biskupa. Dopiero w czasach napoleońskich została ona przeniesiona 30 km bardziej na południe, do Monachium. Nadal nazywa się diecezją Monachium i Fryzynga, a majestatyczna katedra romańska we Fryzyndze pozostaje sercem diecezji. Tak więc widzimy, jak święci tworzą jedność i powszechność Kościoła. Powszechność: św.Korbinian łączy Francję, Niemcy, Rzym. Jedność: św.Korbinian mówi nam, że Kościół jest zbudowany na Piotrze, i gwarantuje nam także trwałość Kościoła zbudowanego na skale, który przed tysiącem lat był tym samym Kościołem co dziś, ponieważ Pan jest zawsze ten sam. On jest niezmiennie Prawdą, zawsze starą i wciąż nową, niezwykle aktualną, obecną, i daje klucz otwierający przyszłość.

Pragnę teraz podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do zbudowania tego kościoła. Wiem, jak bardzo diecezja Rzymu angażuje się w to, aby zapewnić każdej dzielnicy odpowiednie struktury parafialne. Witam — i dziękuję im — kardynała wikariusza, biskupa pomocniczego tego sektora oraz biskupa sekretarza Dzieła Zachowania Wiary i Budowy Nowych Kościołów w Rzymie. Witam przede wszystkim moich dwóch następców.

Witam kard. Wettera, od którego wyszła inicjatywa poświęcenia kościoła parafialnego św. Korbinianowi oraz który udzielił istotnego wsparcia przy realizacji tego projektu. Dziękuję Eminencjo. [po niemiecku: Serdecznie dziękuję. Cieszę się, że kościół powstał tak szybko.] Witam kard. Marxa, obecnego metropolitę Monachium i Fryzyngi, który miłością darzy wciąż nie tylko św. Korbiniana, ale także swój Kościół w Rzymie. [po niemiecku: Z serca dziękuję również księdzu kardynałowi]. Witam także Jego Ekscelencję bpa Clemensa z diecezji Paderborn, sekretarza Papieskiej Rady ds. Świeckich. Szczególne pozdrowienia kieruję do proboszcza, ks. Antonia Magnotty, i bardzo serdecznie dziękuję za słowa, które do mnie skierował. Dziękuję! Witam oczywiście także księdza wikariusza! Za pośrednictwem was wszystkich tutaj obecnych pragnę przekazać wyrazy serdeczności blisko 10 tys. osób mieszkających na terenie parafii. Zgromadzeni wokół Eucharystii, łatwiej pojmujemy, że misją każdej wspólnoty chrześcijańskiej jest niesienie wszystkim orędzia miłości Bożej, umożliwianie wszystkim poznania Jego oblicza. Oto dlaczego ważne jest, aby Eucharystia zawsze była w centrum życia wiernych, tak jak jest dzisiaj w przypadku waszej parafii, nawet jeżeli nie wszyscy jej członkowie mogli w niej wziąć udział osobiście.

Przeżywamy dziś doniosły dzień, który koronuje włożone wysiłki, trudy, poświęcenia oraz zaangażowanie mieszkających tu ludzi, by stać się chrześcijańską i dojrzałą wspólnotą, która może mieć kościół, poświęcony teraz ostatecznie kultowi Bożemu. Cieszę się, że ten cel został osiągnięty, i jestem pewien, że będzie to sprzyjało gromadzeniu i wzrostowi rodziny wierzących na tym terytorium. Kościół chce być obecny w każdej dzielnicy, gdzie żyją i pracują ludzie, poprzez ewangeliczne świadectwo konsekwentnych i wiernych chrześcijan, ale także poprzez budynki, które umożliwiają gromadzenie się na modlitwę i sakramenty, formację chrześcijańską, oraz sprzyjają nawiązywaniu relacji przyjaźni i braterstwa, umożliwiając wzrastanie dzieci, młodzieży, rodzin i osób starszych w owym duchu wspólnoty, którego uczył nas Chrystus i którego świat tak bardzo potrzebuje.

Przez moją wizytę pragnę was zachęcić do tego, abyście — tak jak został wzniesiony ten budynek parafialny — coraz lepiej budowali Kościół z żywych kamieni, którymi sami jesteście. Usłyszeliśmy to w drugim czytaniu: Wy jesteście «uprawną rolą Bożą i Bożą budowlą» — pisze św.Paweł do Koryntian (1 Kor 3, 9) i do nas; i napomina ich, by budowali na jedynym prawdziwym fundamencie, «którym jest Jezus Chrystus» (3, 11). Dlatego ja także wzywam was, abyście uczynili ten wasz nowy kościół miejscem, w którym można uczyć się słuchać Słowa Bożego, stałą «szkołą» życia chrześcijańskiego, z której bierze początek wszelka działalność tej młodej i zaangażowanej parafii. Pod tym względem oświecający jest tekst z Księgi Nehemiasza, który został nam przedstawiony w pierwszym czytaniu. Wynika z niego jasno, że Izrael jest ludem zwołanym, aby słuchał Słowa Bożego zapisanego w księdze Prawa. Ta księga jest uroczyście odczytywana przez kapłanów i wyjaśniana ludowi, który słucha na stojąco, wznosi ręce do nieba, następnie klęka, pochyla się twarzą ku ziemi na znak adoracji.

Jest to prawdziwa liturgia, ożywiana wiarą w Boga, który mówi; towarzyszy jej skrucha z powodu własnej niewierności Prawu Pana, ale przede wszystkim radość, bowiem głoszenie Jego Słowa jest znakiem, że On nie opuścił swojego ludu, że jest blisko. Także wy, drodzy bracia i siostry, gdy gromadzicie się, by z wiarą i wytrwale słuchać Słowa Bożego, stajecie się z niedzieli na niedzielę Kościołem Bożym, jesteście od środka formowani i kształtowani przez Jego Słowo. Jakże wielki to dar! Bądźcie za niego zawsze wdzięczni.

Wasza wspólnota jest wspólnotą młodą, w większości tworzą ją pary niedawno poślubione, które zamieszkują w tej dzielnicy; jest wiele dzieci i młodzieży. Wiem, ile trudu i uwagi poświęca się rodzinie i towarzyszeniu młodym małżeństwom — starajcie się stworzyć duszpasterstwo rodzinne, cechujące się otwarciem i serdecznym przyjmowaniem nowych rodzin, potrafiące sprzyjać wzajemnemu poznaniu, tak aby wspólnota parafialna stawała się coraz bardziej «rodziną rodzin», zdolną dzielić z nimi oprócz radości nieuchronne trudności występujące na początku. Wiem również, że różne grupy wiernych gromadzą się na modlitwę, by formować się w szkole Ewangelii, uczestniczyć w sakramentach i przeżywać ów zasadniczy dla życia chrześcijańskiego wymiar, jakim jest miłość. Mam na myśli tych, którzy za pośrednictwem parafialnej Caritas starają się wychodzić naprzeciw licznym potrzebom na tym terytorium, w szczególności odpowiadając na oczekiwania najuboższych i najbardziej potrzebujących.

Cieszy mnie to, co robicie w zakresie przygotowania dzieci i młodzieży do sakramentów życia chrześcijańskiego; proszę was, abyście okazywali coraz większe zainteresowanie także ich rodzicom, zwłaszcza tym, którzy mają małe dzieci; parafia stara się organizować również dla nich, w dogodnych godzinach i formach, spotkania modlitewne i formacyjne, zwłaszcza dla rodziców dzieci, które mają przyjąć chrzest i inne sakramenty inicjacji chrześcijańskiej. Otaczajcie także specjalną troską i uwagą rodziny przeżywające trudności bądź żyjące w sytuacji niepewności czy nieuregulowanej. Nie zostawiajcie ich samych, lecz towarzyszcie im, otaczajcie je miłością, pomagajcie im zrozumieć prawdziwy zamysł Boga co do małżeństwa i rodziny. Szczególne słowa serdeczności i przyjaźni Papież pragnie skierować także do was, drogie dzieci i droga młodzieży, którzy mnie słuchacie, i do waszych rówieśników, którzy mieszkają w tej parafii. Dziś i jutro wspólnoty kościelnej i obywatelskiej są powierzone w szczególny sposób wam. Kościół wiele spodziewa się po waszym entuzjazmie, po waszej zdolności patrzenia w przyszłość i po waszym pragnieniu radykalizmu w wyborach życiowych.

Drodzy przyjaciele z parafii św. Korbiniana! Pan Jezus, który zaprowadził apostołów na górę, by się modlili, i ukazał im swoją chwałę, dzisiaj zaprosił nas do tego nowego kościoła — tutaj możemy Go słuchać, tu możemy rozpoznać Jego obecność w łamaniu Chleba eucharystycznego; i w ten sposób możemy stać się żywym Kościołem, świątynią Ducha Świętego, znakiem w świecie miłości Bożej. Powróćcie do swoich domów z sercem pełnym wdzięczności i radości, bo jesteście częścią tej wielkiej budowli duchowej, jaką jest Kościół. Maryi Dziewicy zawierzamy naszą wielkopostną drogę, a także drogę całego Kościoła. Matka Boża, która szła za swoim Synem Jezusem aż po krzyż, niech nam pomaga być wiernymi uczniami Chrystusa, abyśmy wraz z Nią mogli uczestniczyć w radości Paschy. Amen.

Benedykt XVI

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Święty, który budował jedność Kościoła
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.