"Tu nie ma miejsca na optymizm, jest miejsce na nadzieję"

(fot. galazka.deon.pl)
PAP/ ed

"Najgorsze co można zrobić, to prawić wam kazanie" - powiedział papież Franciszek na spotkaniu z mieszkańcami tych terenów Włoch, które zostały zniszczone przez trzęsienia ziemi w 2016 r.  dodał.

Na spotkanie z papieżem w auli Pawła VI w Watykanie przybyło w czwartek kilka tysięcy mieszkańców miasteczek Amatrice, Accumoli, Nursja, którzy stracili swe domy i bliskich we wstrząsach sejsmicznych w regionach Lacjum, Marche, Umbria i Abruzja w sierpniu i październiku ubiegłego roku.

Obecni byli też proboszczowie ich parafii i niosący ludności pomoc strażacy, którzy pod choinką ułożyli swe kaski.

Franciszek wysłuchał wspomnień kilku rodzin, które przeżyły sierpniowy kataklizm; zginęło wtedy prawie 300 osób. Następnie w improwizowanym przemówieniu podkreślił: "Optymizm potrzebny jest, by przez chwilę iść naprzód, ale nie ma treści, jaką ma natomiast nadzieja".

Papież wspominał, że kiedy dowiedział się o trzęsieniu ziemi w sierpniu, to od razu czuł, że musi pojechać na zniszczone tereny. Mówił, że poruszyły go opowieści o ludziach, którzy rękoma wyciągali osoby spod gruzów. Teraz, jak dodał, te ręce potrzebne są do odbudowy. Wspominając swą wizytę w zburzonych miejscowościach Franciszek opowiedział, że jeden z mężczyzn mówił mu, iż trzeci raz w życiu zaczyna budować swój dom.

Blizny zostają na całe życie

Obecnie - wskazywał papież - ważna jest "odbudowa, zaczynanie od początku, ale nie tracąc zdolności do marzeń". "Trzeba mieć odwagę, by marzyć jeszcze raz" - powiedział Franciszek. "Rany goją się, ale blizny zostają na całe życie" - podkreślił.

Papież oświadczył: "Jestem dumny z proboszczów, którzy nie opuścili tych ziem. To dobrze mieć duszpasterzy, którzy nie uciekają".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Tu nie ma miejsca na optymizm, jest miejsce na nadzieję"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.