Zapłakany chłopiec w objęciach papieża: czy mój tata jest w niebie?

(fot. PAP/EPA/Massimo Percossi)
KAI / kk

Jezus jest w stanie przemienić najgorszego z ludzi i uczynić go ewangelizatorem, apostołem i świętym. Franciszek mówił o tym podczas wizyty w kolejnej rzymskiej parafii.

Niedzielne popołudnie papież spędził w leżącej na peryferiach Wiecznego Miasta parafii św. Pawła od Krzyża.

Dzieci przepytują Papieża

Pełna spontanicznych gestów wizyta rozpoczęła się od spotkania z dziećmi, które pytały Franciszka o to, jaki jest jego ulubiony fragment Ewangelii, czy ludzie nieochrzczeni są również dziećmi Bożymi i co czuł, kiedy wybrano go papieżem. Ojciec Święty dał się wciągnąć w dialog i chętnie odpowiadał. Wyznał, że jego ulubionym fragmentem Ewangelii jest scena powołania celnika Mateusza i poprosił dzieci, by po powrocie do domu przeczytały z rodzicami tę opowieść.

"Podoba mi się ten fragment ponieważ w tej historii widać siłę Jezusa, by zmienić nasze serce. Mateusz był jednym z najgorszych ludzi, a Jezusowi udało się go zmienić" - mówił papież. I dodał: "Może znacie ludzi, którzy mówią: nie dam rady się zmienić, nigdy nie stanę się dobrym człowiekiem. Tak nie jest. Jezus jest w stanie przemienić najgorszego z ludzi i uczynić go ewangelizatorem, apostołem i świętym".

Serce pomaga nam rozeznawać

Franciszek wyjaśnił też dzieciom, że wszyscy ludzie niezależnie od tego, czy są ochrzczeni czy nie są dziećmi Bożymi. Żartując dodał, że dziećmi Bożymi są nawet mafiosi, którzy niestety zachowują się, tak jakby byli dziećmi diabła. Wskazał, że Bóg daje nam sumienie abyśmy umieli rozróżniać, co jest dobre, a co złe. "Podczas chrztu Duch Święty umacnia tę naszą przynależność do Boga, daje siłę do tego by żyć jako chrześcijanie" - tłumaczył. Pytanie o wybór na papieża skwitował krótko: "Nie czułem nic nadzwyczajnego. Nie czułem strachu, ani specjalnej radości. Czułem pokój i to, że Bóg tego chciał". Franciszek powiedział dzieciom, że pokój serca, jaki daje Bóg jest często wewnętrzną odpowiedzią pomagającą rozeznać, czy podjęliśmy słuszną decyzję i czy idziemy dobrą drogą.

Zapłakany chłopiec w papieskich objęciach

Wyjątkowo wzruszającym momentem było spotkanie Franciszka z Manuelem, który wśród łez wyszeptał papieżowi do ucha swoje pytanie. Gdy się w niego wtulał pozwolił, by ten powiedział publicznie o bólu, który przeszywał jego serce. Chłopiec dopiero co stracił tatę. Wyznał Franciszkowi, że był on człowiekiem niewierzącym, ale mimo to ochrzcił czworo swoich dzieci. "Był bardzo dobrym tatą" - powiedział Manuel do papieża i spytał, czy jego tato jest teraz w niebie.

Franciszek uspokoił dziecięce serce zapewniając, że Bóg ma serce ojca i na pewno nie opuściłby jego taty. "Nie miał daru wiary, a jednak ochrzcił swoje dzieci. Bóg jest dumny z twojego taty. Był dobrym tatą, jest teraz z Bogiem. Módl się za niego i często z nim rozmawiaj" - radził Franciszek zapłakanemu malcowi.

Papa Francesco consola un bambino che piange per la morte del padre.

Quanta dolcezza, quanta delicatezza nell'abbraccio tra Papa Francesco ed il piccolo Emanuele! e solo dopo il lungo abbraccio silenzioso se ne scopre la vera portata... non è solo la comprensione che potrebbe avere un nonno davanti alla titubanza di un nipotino a parlare davanti a tanta gente. E' molto di più sia da parte del piccolo Emanuele che non piange per timidezza, ma perché (si saprà dopo) incapace di esprimere il terribile dubbio che lo attanaglia: quale può essere la sorte del suo papà ateo deceduto da poco; sia da parte del Papa, che lo ascolta con attenzione, sottovoce con calma lo rassicura, lo accarezza, non sottovaluta il suo problema, lo consola e soltanto successivamente, spiegando di avere chiesto il permesso a Emanuele di poter riportare pubblicamente la domanda da lui sussurratagli all’orecchio, si rivolge a tutti e dice: «Magari potessimo piangere come Emanuele quando abbiamo un dolore nel cuore. Piange per il suo papà che è venuto a mancare e ha avuto il coraggio di farlo davanti a noi perché c'è amore nel suo cuore, il papà era ateo ma ha fatto battezzare i quattro figli, era un uomo bravo. È bello che un figlio dica del suo papà "era bravo". Se quell'uomo è stato capace di fare figli così era un uomo bravo. Dio è fiero del tuo papà ... Dio ha un cuore di papà, tuo papà era un brav'uomo, è in cielo con Lui, stai sicuro. Dio ha un cuore di papà e davanti a un papà non credente che è stato capace di battezzare i suoi bambini, Dio sarebbe capace di abbandonarlo? Dio sicuramente era fiero di tuo papà, perché è più facile essere credente e far battezzare i figli che non essere credente e far battezzare i figli. Prega per tuo papà, parla con tuo papà. Questa è la risposta». ------------------ Roma - 15.04.2018. Parrocchia San Paolo della Croce a Corviale, Papa Francesco ha risposto alle domande dei bambini nella loro lezione di catechismo. Un bambino, Emanuele, al momento di proporre la sua domanda, scoppia in lacrime al microfono. Quindi il Papa lo invita ad avvicinarsi. Non appena il bambino è vicino al Papa, cade tra le sue braccia. ...

Opublikowany przez Quelli della Via 15 kwietnia 2018

Skarb parafii

Franciszek spotkał się także osobami starszymi i chorymi. Proboszcz nazwał je "skarbem parafii". Ks. Roberto Cassano wyznał, że jednym z najważniejszych problemów, którym stawia czoło tamtejsza wspólnota jest coraz większa samotność parafian, wśród których jest bardzo dużo ludzi w podeszłym wieku. "Niesiemy wsparcie materialne pomagając ponad 100 rodzinom m.in. opłacić rachunki. Jesteśmy jednak przekonani, że równie ważna jest nasza obecność i zwyczajna rozmowa" - mówił proboszcz. Papież zachęcił osoby chore, by nigdy nie traciły nadziei i radości. "Każdy ma swoje bóle i rany, ale one nie mogą nam odbierać nadziei bo jest nią Jezus. Każdy z nas może czynić dobro chociażby poprzez swoją modlitwę" - mówił papież. Po czym z zebranymi wspólnie odmówił "Zdrowaś Maryjo".

Wspólnota pełna radości

Centralnym punktem papieskiej wizyty była niedzielna Eucharystia sprawowana dla wspólnoty parafialnej w kościele św. Pawła od Krzyża. W improwizowanej homilii Franciszek mówił o skutkach zmartwychwstania Jezusa dla życia chrześcijanina. Przypomniał, że uczniowie "z radości nie wierzyli" w Jego zmartwychwstanie. "Radość, którą dawało zmartwychwstanie była zbyt wielka. Często przeżywamy to w o wiele mniejszych sprawach, gdy zanim uwierzymy i zaczniemy się cieszyć dopytujemy i sprawdzamy, czy coś się naprawdę wydarzyło i jest prawdą" - mówił papież.

Nawiązując do czytań mszalnych przypomniał, że grzech postarza nasze serca, czyni je zatwardziałymi, zmęczonymi. Natomiast spotkanie z Jezusem np. w sakramencie spowiedzi odmładza nasze serca, napełnia je życiem. Papież zachęcał, by modlić się o łaskę wiary, że Jezus prawdziwe zmartwychwstał, że żyje i jest wśród nas. "Módlmy się o łaskę spotkania z Jezusem w sakramentach, na modlitwie, w chorych, potrzebujących, więźniach, dzieciach, ludziach starych - zachęcał Franciszek. Przypomniał, że radość chrześcijańska czyni nas młodymi. "Prośmy o to, by ta wspólnota parafialna otrzymała łaskę bycia wspólnotą pełną radości" - zakończył swą homilię Franciszek.

W prezencie od parafian Ojciec Święty otrzymał trzy dzieła miejscowych artystów, w tym rzeźbę "Miłosiernego Pasterza", przedstawiającą dwie dłonie obejmujące głowę cierpiącego człowieka.

Proboszcz parafii ks. Roberto Cassano powiedział w rozmowie ze stacją telewizyjną TV2000, że odwiedziny Franciszka napełniają nadzieją mieszkańców tej ubogiej dzielnicy. Zauważyli oni na przykład, iż przed papieską wizytą naprawiane były dziury na ulicach. - Powiedzieli mi: "Don Roberto, niech papież znów przejedzie za dwa miesiące, naprawimy wiele rzeczy!" - wyznał duchowny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zapłakany chłopiec w objęciach papieża: czy mój tata jest w niebie?
Komentarze (11)
TA
Tolek a
16 kwietnia 2018, 22:16
Zobacz!!! Do czego doprowadził jeden z największych antychrystów ''Atanazy'' ZOSTAŁ  TYLKO ON I DEON. JEŚLI PRAGNIESZ BYĆ ZBAWINY TO WIĘCEJ TUTAJ NAWET NIE ZAGLĄDAJ. I ZAPAMIĘTAJ ŻE TYLKO PAN JEZUS CHRYSTUS ZBAWIA A NIE KK!!! CZASU JEST JUŻ MAŁO!!!
atanazy atanazy
17 kwietnia 2018, 15:04
Daj dobry przykład i sam/sama już nie zaglądaj tu na różnych nickach:) SIMSON1, MAGDALENA, NAJ. Pokój Boży z Tobą.
TA
Tolek a
17 kwietnia 2018, 17:20
10 Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz»6. 11 Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu. PRECZ ANTYCHRYŚCIE!!!
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 18:58
Do 1-go mojego komentarza dodatek. 6. Syllabus. [Zdanie potępione] "Przynajmniej spodziewać się powinno zbawienia wiecznego tych wszystkich, którzy nie żyją na łonie prawdziwego Kościoła Chrystusowego". P.S. Przepraszam jeśli czasem coś od siebie napisałem nieco niezrozumiale i nie "po polskiemu".
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 18:24
...Nam pozostaje nadzieja, że w chwili śmierci żałował i uwierzył, i został zbawiony. A Bergoglio ma pewność, że "jest teraz z Bogiem". - Albo jest to wyrazem deptania doktryny katolickiej, albo ma jakiś szczególny dar Ducha Świętemu, dzięki któremu wie, że tatuś żałował i uwierzył i o tym informuje dziecko i cały lud chrześcijański. To tyle.
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 18:14
I jeszcze jedno. Pan ten, będąc niewierzącym ochrzcił swoje dziecko... tak zatem: - styczność z wiarą miał - nie był jakimś "dzikusem", do którego nie dotarła Ewangelia - niewiara jego była zatem wyborem - niewiara ta nie wiazała się z "niepokonalną niewiedzą", a jeśli tak nie można odnieść do niego następujących słów: Wierzą, że żyjąc w błędzie, z dala od prawdziwej wiary i jedności katolickiej, mogą osiągnąć życie wieczne. Jest to radykalnie sprzeczne z doktryną katolicką. Ci, którzy trwają w niepokonalnej niewiedzy względem najświętszej naszej religii, a którzy – pilnie zachowują prawo naturalne i jego nakazy, przez Boga wpisane w sercach wszystkich ludzi, i trwając w gotowości okazania Bogu posłuszeństwa – prowadzą życie uczciwe i prawe, mogą, wskutek działającej łaski i światła Bożego, dostąpić żywota wiecznego, ponieważ Bóg, który widzi, przenika i zna doskonale wszystkie umysły, dusze, myśli i postawy, nie pozwoli w dobroci swej i łaskawości, by ktoś bez dobrowolnej winy został ukarany męką wieczną (ENCICLICA QUANTO CONFICIAMUR DEL SOMMO PONTEFICE, PIO IX [1863], https://w2.vatican.va/content/pius-ix/it/documents/enciclica-quanto-conficiamur-10-agosto-1863.html). Miejmy nadzieję, że w chwili śmierci żałował i uwierzył... bo tylko wtedy mógł zostać zbawiony.
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 17:54
Mam wątpliwości co do zbawienia niewierzących - tych, którzy świadomie odrzucili wiarę w Chrystusa. A może jestem zacofanym pelagianinem i gnostykiem;) 1. Ewangelia: „Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony” . 2. Ewangelia: „Jeżeli nie uwierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w grzechach swoich” 3. Św. Tomasz z Akwinu, Suma Teologiczna, Supp. q. 89, a. 7: Inaczej  będzie  z  niewierzącymi:  będą  oni  potępieni  jako wrogowie, których ludzie zwykli tępić bez wysłuchania ich zasług. 4. LEON XIII , Encyklika TAMETSI FUTURA (O JEZUSIE CHRYSTUSIE ODKUPICIELU) z 1900 r.: (...) wiary nie żywiąc, daremnie szczęśliwości wiecznej spodziewać się będzie. Jeśliby kto nie mieszkał we mnie, precz wyrzucony będzie jako latorośl i uschnie; i zbiorą ją i na ogień wrzucą i zgorzeje" (J 15, 6). „Kto nie wierzy, będzie potępiony" (Mk 16, 16). [http://w2.vatican.va/content/leo-xiii/en/encyclicals/documents/hf_l-xiii_enc_01111900_tametsi-futura-prospicientibus.html] 5. Leon XIII, Encyklika Encyklika DALL'ALTO DELL'APOSTOLICO SEGGIO (O wolnomularstwie we Włoszech) z 1890 r:  Niech się kształtuje w umysłach takie przekonanie oraz pewność z drugiej strony, że bez wiary nie można podobać się Bogu i dojść do zbawienia (...). [http://w2.vatican.va/content/leo-xiii/en/encyclicals/documents/hf_l-xiii_enc_18901015_apostolico-seggio.html ].
16 kwietnia 2018, 18:44
Jakie to szczęście,że to nie ty o tym zdecydujesz!Myślę, że warto pomarewić się o siebie.
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 18:56
Jeżeli u Ciebie wątpliwość = decyzja o czymś to współczuję. Polecam dokłądnie przeczytać teksty a nie minusować i oceniać ot tak... A poza tym życzę więcej kultury. Ta wymaga szacunku dla każdego - a tej widać u Ciebie brak, czego wyrazem jest pisanie do mnie "ty".
16 kwietnia 2018, 19:16
Śmieszne.Drogi Panie lub ,żeby nie być posądzony o brak szacunku Jaśniepanie.W internecie obowiązują inne zasady.Co innego gdyby Pan/Pani przedstawił się z imienia i nazwiska, ale pod nickiem równie dobrze może kryć się stateczny mężczyzna lub dzieciak. Ps.Zawsze wyznaję zasadę ,że nie należy w osądzie wyręczać Pana Boga na co wielu ma ogromną ochotę.Pozdrawiam z wyrazami szacunku.
atanazy atanazy
16 kwietnia 2018, 19:22
"Drogi Panie lub ,żeby nie być posądzony o brak szacunku Jaśniepanie" - kpij sobie tak dalej, kpij. Jest to postawa jaka? bo chyba nie chrześcijańska. Ale to już pozostawiam Twojej ocenie. P.S. Dialog z Tobą uważam już za skończony.