Siostry dominikanki z pomocą dla Ukrainy. Są niesamowite!

Siostry z Żółkwi na Ukrainie codziennie dojeżdżają z ciepłym posiłkiem do osób czekających na granicy. Źródło: Fundacja Sióstr św. Dominika / Facebook
Facebook / mł

"Zobaczcie! Cały tir Waszej profesjonalnej pomocy wczoraj wieczorem został załadowany. Wiezie ją Ivan, który pracuje na co dzień w Polsce. Teraz jedzie do swojej Ukrainy i gotowy jest na pozostanie tam i walczenie o swoją Ojczyznę" - piszą na swoim facebookowym profilu siostry dominikanki, które bardzo aktywnie włączają się w pomoc Ukrainie.

To nie pierwszy transport i nie ostatni, który dzięki siostrom pojedzie na Ukrainę, by pomóc znajdującym się w rozpaczliwej sytuacji naszym wschodnim sąsiadom.

Jak siostry zakonne pomagają Ukrainie?

Co dokładnie robią siostry? Wydaje się, że dbają o wszystko. I ż starają się natychmiast odpowiedzieć na potrzeby, które pojawiają się wśród Ukraińców. A te potrzeby są przeróżne. 1 marca siostry pisały na swoim facebookowym profilu: "Kochani! Siostry z Żółkwi na Ukrainie codziennie dojeżdżają z ciepłym posiłkiem do osób czekających na granicy. Brakuje naczyń! Chcemy jak najszybciej im to dostarczyć! Prosimy Was o wsparcie w postaci METALOWYCH misek, talerzy, kubków i sztućców. "

DEON.PL POLECA

I siostry szukają: widelców, misek i łyżek, albo generatorów jedno- i trzyfazowych, albo kart paliwowych, albo pomocy w ewakuacji sześćdziesięciorga dzieci z ukraińskiego sierocińca, a przede wszystkim - ludzi dobrej woli, którzy przyjeżdżają z darami do Broniszewic, albo na granicę po kogoś, kogo pilnie trzeba odebrać, albo do pomocy w segregowaniu darów, by wszystko, spakowane, mogło konwojem humanitarnym ruszyć z Polski na Ukrainę.

Pomaganie nie jest łatwe, ale wyzwala w ludziach pokłady dobra, radości, sił, których by się po sobie nie spodziewali. "Od kilku dni towarzyszy nam ogromne zmęczenie. Ale w tym wszystkim ogarniają nas niesamowicie pozytywne emocje! Pomagają nam rzesze ludzi, nasze telefony się urywają z propozycją pomocy Ukrainie. Jesteśmy Wam tak bardzo wdzięczni!!!" - piszą siostry kilka dni od wybuchu wojny.

"Siedzimy w schronie, żyjemy między syrenami"

Pomagają po stronie polskiej i ukraińskiej, bo tam żyją i służą. Nie opuszczają "swoich ludzi" nawet w zagrożeniu życia. A dobrze nie jest. Historie rozgrywające się na Ukrainie opowiada na swoim Facebooku s. Tarzycja, dominikanka posługująca w ukraińskim Czortkowie.

" Moi drodzy, siedzimy w schronie..... to dziś trzeci alarm po południu.... jest z nami mama z 3 letnim dzieckiem i pyta się synka - co robimy kiedy słyszymy syreny - mały odpowiada - szybko ubieramy butki. Tak teraz wygląda nasza rzeczywistość.....żyjemy między syrenami" - pisze s. Tarzycja.

Jeśli chcesz wspomóc siostry dominikanki finansowo, możesz wpłacić pieniądze na ich zbiórkę.

Źródło: Fundacja Sióstr św. Dominika / Facebook.com

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Siostry dominikanki z pomocą dla Ukrainy. Są niesamowite!
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.