Skromniejsze auta na parkingach Watykanu

(fot. Agnieszka Masłowska / DEON.pl)
Sylwia Wysocka / PAP / slo

Watykańscy dostojnicy zmieniają samochody na skromniejsze, bardziej ekonomiczne modele - to według włoskich mediów kolejny "efekt papieża Franciszka", apelującego do duchowieństwa o umiar i unikanie luksusów.

Po tym, gdy wielu kościelnych hierarchów zamieniło za przykładem papieża noszone dotychczas złote krzyże na srebrne, teraz nadeszła pora zmian na parkingach za Spiżową Bramą.

Według agencji Ansa w ostatnim czasie około dwudziestu dostojników zmieniło auta na mniejsze i skromniejsze.

DEON.PL POLECA

Przypomina się, że w lipcu Franciszek powiedział podczas spotkania z seminarzystami, że boli go widok księdza lub zakonnicy w najnowszym modelu samochodu. - Tak nie można - mówił wtedy, prosząc przyszłych księży: "wybierajcie skromniejsze auta" i "myślcie o głodujących dzieciach".

Sam papież daje wszystkim przykład. Nigdy w ciągu ponad pół roku pontyfikatu nie skorzystał z przeznaczonej tylko dla niego limuzyny. Zarówno po Watykanie, jak i po Rzymie oraz okolicach porusza się średniolitrażowym samochodem.

Ansa podkreśla wręcz, że w obecnym klimacie nie brakuje sytuacji, gdy biskupi i księża z Watykanu, posiadający wyższej klasy pojazdy tłumaczą, że kupili je z drugiej ręki lub po okazyjnej cenie.

Włoska agencja opisała również niedawne zdarzenie, gdy szef jednego z urzędów Kurii Rzymskiej wysiadając w pobliżu Watykanu z luksusowej limuzyny od razu dobitnie wyjaśnił, że nie należy ona do niego i że skorzystał z uprzejmości osoby, która go podwiozła.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Skromniejsze auta na parkingach Watykanu
Komentarze (5)
M
Mateo
3 listopada 2013, 16:55
O głodujacych dzieciach niech myślą rządzący państwami Kościół owszem także o tym powinien myśleć ale jeżeli mój arcybiskup ma zamienić auto na skromniejsze to niech tak samo zrobi prezydent miasta!
P
PiotrP
25 października 2013, 10:47
Przyklad do naśladowania, to srodek lokomocji a nie pokaz. Średniej klasy samochodem ksiądz też dojedzie do celu i bezpiecznie. A jezeli chce zmieniać auta co roku na najnowszy model to nie pasie tylko strzyże owieczki...
D
Dawid
25 października 2013, 10:05
Jaki sens nie korzystać z limuzyny która i tak już jest dla niego przeznaczona i kupiona? Żałosne.
CJ
Crazy Johny
25 października 2013, 09:51
Pier...licie Hippolicie! Nie chodzi o wysprzedanie wszystkiego tylko o NORMALNOŚĆ i nie obnoszenie się z bogactwem. Każdego kłuje w oczy hierarcha wożący się maybachem...
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
25 października 2013, 00:05
Dobrze morgan kombinujesz. Wszystko w imię walki z biedą. To będzie priorytet. Wszystko inne na drugim planie. Bogaci będą katolikami drugiej kategorii, bo nawet jeśli oddadzą całe swoje mienie, to zrobią tylko to, co dawno powinni byli zrobić. Przecież zbawienia tym nie kupią, a błogosławieństwa Franciszka nie mają i nie będą mieli. Biedni będą zawsze? Nie, Franciszek już coś wymyśli. Nie ważne, że jego święty patron się ogołocił, aby tak zaznaczyć swoją solidarność z biednymi. Teraz będziemy wszystkimi siłami walczyć z biedą, nie zaś z grzechem, która jest korzeniem korupcji, wyzysku i biedy.