Sprawa krzyża. Kuria upomina ks. Małkowskiego

"Rzeczpospolita" / drr

Warszawska kuria upomniała księdza Stanisława Małkowskiego za odprawianie mszy świętych przed krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. Zagroziła także bliskiemu przyjacielowi ks. Jerzego Popiełuszki ukaraniem go zakazem wykonywania obowiązków kapłańskich, pisze "Rzeczpospolita".

Ksiądz Małkowski, były kapelan podziemnej "Solidarności" wielokrotnie odprawiał nabożeństwo przed Pałacem Prezydenckim. - Modliłem się z ludźmi, którzy przychodzili oddać hołd tragicznie zmarłym i domagali się wyjaśnienia przyczyn katastrofy – mówi "Rz" ks. Małkowski.

We wtorek kuria warszawska poinformowała duchownego, że ma zakaz odprawiania nabożeństw w tym miejscu. Jak mówi "Rzeczpospolitej" ksiądz Małkowski, kuria poinformowała go, że jeśli jeszcze raz się tam pojawi, zostanie ukarany suspensą.

Z informacji przekazanych przez kurię wynika, że ks. Małkowskiemu nakazano, by skoncentrował się wyłącznie na posłudze kapłańskiej na warszawskim Cmentarzu Północnym. Jak argumentuje to ks. Grzegorz Kalwarczyk, kanclerz kurii, ulica to nie jest miejsce do modlitwy.

DEON.PL POLECA

W rozmowie z portalem Fronda.pl, ks. Kalwarczyk przypomniał, że księdza Małkowskiego obowiązuje zakaz publicznego występowania, który został nałożony na niego przez władze kościelne jeszcze w stanie wojennym, by zapewnić mu bezpieczeństwo.

Sprawę na łamach "Rzeczpospolitej" komentuje publicysta Tomasz Terlikowski, który mówi, że "szokujące jest to, że księża, którzy mają odwagę domagać się prawdy, są za to karani."

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Sprawa krzyża. Kuria upomina ks. Małkowskiego
Komentarze (35)
A
Achilles
30 sierpnia 2011, 11:39
To kościół katolicki jest winien tego bałaganu z krzyżem,po żałobie narodowej tragedii katastrofy w Smoleńsku,krzyż powinien być przeniesiony do kościoła św.Anny,tam ludzie w ciszy i spokoju bez ciekawskich mogliby się pomodlić za tych nieszczęśników a z proboszczem tegoż kościoła mogliby ustanowić raz w tygodniu mszę.
P
polski.blog.ru
30 sierpnia 2011, 07:29
Wiara czyni cuda: PREMIER ORBAN „NAWRÓCONY” NA WSPÓŁPRACĘ Z ROSJĄ? Jak doniósł 29.08.2011 portal interia.pl, Wiktor Orban – ulubieniec aktywistów „krucjaty różańcowej na wzór węgierski” – zamierza w swoich staraniach o uratowanie suwerenności gospodarczej Węgier wykorzystać wszelkie możliwe środki, a nawet chce znaleźć sojuszników w Rosji, Chinach i krajach arabskich: „Viktor Orban ostrzegł, że węgierskiej gospodarce grozi krach z powodu kryzysu w strefie euro. – Węgrzy od dawna nie stali przed tak trudnym wyzwaniem i tak trudną jesienią jak w tym roku – przyznał premier dodając, że „drastyczne oszczędności mają zapobiec temu, by Węgry, tak jak Grecja, nie straciły suwerenności gospodarczej”. Orban przyznał, że węgierska gospodarka nie odnotowuje tendencji wzrostowych. Zapewnił jednak, że „rząd wszystkimi dostępnymi środkami będzie dążyć do utrzymania 3-procentowego deficytu budzetowego”. We wrześniu gabinet przedstawi założenia kolejnego pakietu oszczędnościowego. Premier Orban podkreślił, że inne kraje Unii, które krytykowały Węgry, idą w ich ślady, ściągając podatki od instytucji finansowych. Zdaniem Orbana, kryzys w strefie euro wymaga poszukiwania nowych sojuszników spoza Wspólnoty: należą do nich Chiny, Rosja i kraje świata arabskiego.” http://biznes.interia.pl/raport/kryzys_w_usa/news/grecki-scenariusz-w-kolejnym-europejskim-kraju,1687298 Niedowiarki mają się z pyszna, a my nie mamy nic przeciwko wymodleniu także i u nas podobnej zmiany geopolitycznej orientacji „na wzór węgierski”. Zob. także: Skąd pomysł tej krucjaty? http://polski.blog.ru/123498051.html Откуда идея этого крестового похода?
S
sebastian
31 października 2010, 17:30
Jakże warto dzisiaj - zwłaszcza dzisiaj - przeczytać książki ks prof. Tischnera " W krainie schorowanej wyobraźni" oraz "Ksiądz na manowcach". Dobra lektura dla tych, którzy mogą się poczuć zupełnie zagubienie w ocenie wydarzeń ostatnich miesięcy.
L
Leon
31 października 2010, 16:16
Panowie, troche powagi i wzajemnego szcunku! Ks. Malkowski m wlasnego przelozonego w biskupie diecezji i powinien mu byc poslusznym. Tu nie wolno szukac wlasnej chwaly. Posluszenstwo w Kosciele to wazna sprawa. A Ks. Isakowicz niech raczej pokornie pracuje we wlasnej diecezji i nie krytykuje ks. Prymasa, ktory podejmowal trudne decyzjie w niebezpiecznej sytuacji politycznej. Latwo osadzac ex post udajac filozofa -moraliste i dajac sie wciagac w rozgrywki polityczne. Ks. Tadeuszu, w Krakowie biskupem jest kardynal Dziwisz. Jego tez trzeba szanowac! Szczesc Boze!   - Leon
TD
tak dla zasad interpunckji
9 października 2010, 16:22
Do <a href="mailto:~mironowo@gmail.com">~mironowo@gmail.com</a> daj sobie spokój z pouczaniem innych. Weź się chłopie lepiej za interpunkcję, bo jej zasady są ci obce. To cie zupełnie dyskwalifikuje jako poważnego rozmówcę.
M
mironowo@gmail.com
9 października 2010, 16:10
 odpowiadam vetu ! nie ty decydujesz o zmianach w organizacji kosciola bo kosciol nie jest zadna organizacjia a czepianie sie kurii jest niesmaczne i widac ze jestes wrogo nastawiony do kosciola skoro mieszasz do tego Kaczynskiego a tak robi po ktore majac wielki dlug publiczny za ktory ty tez zaplacisz /rostowski straszyl pisem ze go nie ma i pis straszy polakow dlugiem/ niestety prawda jest inna i dziwi mnie twoj kometarz a z niego wyciagam jeden wniosek zeby ci ktorzy nie sa winni co zrobil tusk popierali Kaczynskiego a chodzi o zapasc gospodarcza !!!!!!!!!!!!gratuluje wypowiedzi 
M
mironowo@gmail.com
9 października 2010, 15:59
 szkoda mi userow ktorzy krytykuja ks.Malkowskiego ktory zawsze glosil i glosi prawde 
M
mironowo@gmail.com
9 października 2010, 15:56
 ksiadz Malkowski jest moim ksiedzem bo przygotowal mnie do aktu malzenstwa a po latach spotkalem tego wspanialego ksiedza i jest mi bliski jak ojciec 
A
ankietowanyAnkieter
17 września 2010, 13:48
Wszyscy weźmy udział w ankiecie na temat krzyża. Pod adresem poniżej stworzyłem ankietę w której można wybrać los krzyża. http://www.snappoll.com/poll/341726.php Jeśli interesuje Cię co naprawdę myślą polacy o tej sprawie - oddaj głos i przekaż link znajomym i rodzinie... pozdrawiam wszystkich
17 września 2010, 08:49
Oczywiście tylko bufon może twierdzić, że jego kompetencje są równe kompetencjom kapłana, który uczył się w seminarium, wiele spraw związanych z religią przemyślał, przemodlił, nawet leżąc krzyżem przez całą noc. Chyba chodzimy na różne msze i słuchamy różnych kazań, bo z tymi kompetencjami bywa różnie.
VD
veto dla fanatyzmu
17 września 2010, 08:35
trzeba zmienic zasady oragnizacji kościoła, Ci niedobrzy katolicy niech pozostaną razem z tą niedobrą kurią. Ci jedynie słuszni i prawdziwi katolicy niech skupią się wokół swojego przywódcy religijno-politycznego czcigodnego Jarosława.
W
wicio
17 września 2010, 06:42
W rozmowie z portalem Fronda.pl, ks. Kalwarczyk przypomniał, że księdza Małkowskiego obowiązuje zakaz publicznego występowania, który został nałożony na niego przez władze kościelne jeszcze w stanie wojennym, by zapewnić mu bezpieczeństwo. PRL trwa nadal. Kuria to w dużej mierze funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa, przynajmniej takie można odnieść wrażenie po ich czynach.
T
tad
17 września 2010, 00:05
Cmie, Istnieje problem polegający na tym, że wierni się zmienili, są lepiej wykształceni, znają Pismo Święte, czytają ksiązki teologiczne. Ludzie chcą wiedzieć, rozumieć, chcą być traktowani tak jak ich się naucza, tzn. że są Kościołem, mistycznym ciałem Chrystusa, że mają prawo do tego aby być wysłuchani i poważnie traktowani. Błagania tu niewiele pomogą. Oczywiście tylko bufon może twierdzić, że jego kompetencje są równe kompetencjom kapłana, który uczył się w seminarium, wiele spraw związanych z religią przemyślał, przemodlił, nawet leżąc krzyżem przez całą noc. W sprawach wiary należy uznać pasterską rolę księży. Pomijam patologie , ponieważ one nie są regułą. Jednakże poza sprawami wiary są różne problemy organizacyjne i inne nie podlegające rygorom tak jak dogmaty i nie widzę tutaj w obecnej atmosferze, może lepiej powiedzieć kulturze, możliwości zaprowadzenia dyscypliny bez zrozumienia i dialogu.
16 września 2010, 23:29
Z tego coś się urodzi. Może nie kościół, ani nie ruch, jakaś sekta, która trochę namiesza i rozpłynie się wraz z odejściem idoli. Ciekawe, ciekawe.
C
cm
16 września 2010, 23:21
@CM to polecam kronikę nous ordo zobaczysz gdzie Jezuici potrafią mszę odprawić na walizce na lotnisku itp. Nie mieszajmy różnych rzeczy. Czym innym są sytuacje w podróży, w czasie różnorodnych rekolekcji wędrownych i pielgrzymek (tak jak robił to Kard. Wojtyła), czy też na misjach, gdzie brak jest Kościołów i miejsc modlitwy. Kościół zawsze stara się aby Liturgia była sprawowana godnie (nie tylko chodzi o miejsce, ale też np. o oprawę liturgiczną, itd.). I jeszcze raz trzeba powiedzieć jasno: kapłan przy święceniach składa ślub posłuszeństwa biskupowi miejsca. I jeśli biskup zakazuje czegość kapłanowi, to on się temu musi podporządkować. Jeszcze raz błagam tych, którzy uważają siebie za katolików: nie róbmy schizmy w Kościele. Czym się takie nieposłuszeństwa władzy kościelnej kończą ostatnie lata w Polsce pokazały: np. Oława, Kazimierz Dolny, Ruch Rodzin Nazaretańskich. 
T
tad
16 września 2010, 22:56
Karol Wojtyła odprawiał codziennie Eucharystię na dnie odwróconego kajaka, gdy wraz z przyjaciółmi corocznie bywał na spływie kajakowym. Eucharystie sprawują księża w więzieniach, w górach, na boiskach , w stoczniach ( w czasie strajków) szatniach kopalnianych ( w czasie stanu wojennego), w mieszkaniach, na placach i ulicach miast, ( patrz pielgrzymki papieskie) w lesie (Katyń i Smoleńsk), nad tamą (niedawno msza św. sprawowana przez Abp. Nycza w intencji bł. Jerzego Popiełuszki na tamie we Włocławku). Eucharystię sprawuje się przede wszystkim tam gdzie są wierni w potrzebie, którzy jej pragną. To Bóg przychodzi do potrzebującego człowieka. Jeżeli stawia się bezsensowne wymagania przepychu, aby Jezus przyszedł do ludzi to jest biurokratyzowanie i formalizowanie rzeczy świętych. Ksiądz odprawił msze św. dla ludzi, którzy go o to prosili. Czy odprawił ją w sposób niegodny, świętokradczy? Jeżeli ktoś tak twierdzi to tylko dlatego, że odprawił ją dla tej grupy ludzi, do których czuje niechęć ze względów politycznych. Nie bądźcie obłudni. Jednak w tym przypadku to nie była msza św. tylko wspólne modły. Tym bardziej utwierdza mnie to w Waszej obłudzie.
Stanisław Miłosz
16 września 2010, 21:26
Nabożeństwo to nie Msza Święta (Eucharystia). A nawet gdyby rzeczywiście ks. Małkowski odprawiał Eucharystię, to są sytuacje gdy jej celebrowanie poza kościołem, kaplicą i podobnymi miejscami jest uprawnione. Jan Paweł II odprawiał na błoniach, na turystycznym szlaku itd. Kapłani misyjni odprawiają nawet gdzieś na kamieniu służącym za ołtarz (proszę poczytać wspomnień kapłanów z łagrów, służących potajemnie gdzieś na Syberii itd.). Więc nie w tym problem. Problem w tym, czy sytuacja czuwających przy Smoleńskim Krzyżu tego by wymagała. Tego nie wiem. To, że w pobliżu są kościoły o tym nie przesądza. Ale to tylko hipotetycznie. O ile się nie mylę ks. Małkowski Mszy Świętej tam nie odprawiał. Tylko uczestniczył w zbiorowych modłach, czyli w zwykłych nabożeństwach. A że na ulicy? Tam są ci, którzy księdza potrzebują. Wolno im tego odmawiać? A z jakiej niby racji? Stwierdzenie ks. Grzegorzaa Kalwarczyka, kanclerza kurii, że "ulica to nie jest miejsce do modlitwy", jeśli jest prawdziwe, jeśl jest zamierzone a nie przejęzyczeniem, to naprawdę skandal. Brak słów. Jeśli..
M
MAciej83
16 września 2010, 21:03
 @CM to polecam kronikę nous ordo zobaczysz gdzie Jezuici potrafią mszę odprawić na walizce na lotnisku itp.
B
Beatrycze
16 września 2010, 20:25
...jeszcze troche rzadow PO ( z poboznymi bez woli ), jeszcze troche udawania Pana prezydenta , jeszcze troche unoszenia sie  polskich  Biskupow ponad ta sytuacja ...trudna do zajecia stanowiska ,po dosc dlugim czasie  (miesiace, albo 2-3 lata) powrot jakby do ludu , bo bardziej czul Boga....
A
Aragorn
16 września 2010, 18:58
Widzę, że cenzura znów się pokazała na deonie. Bo o Panach Nyczu i Pieronku śmiałem napisać Pan Nycz i Pan Pieronek. Hahahaha... ale mi obraza... Odkąd to nazwanie kogoś Panem i to z dużej litery jest obraźliwe? Ci dwaj Panowie są biskupami to fakt i gorącymi stronnikami PO w sprawie krzyża smoleńskiego, to też fakt. Napawa mnie ich postawa niesmakiem i przy ich nazwiskach jakoś nie przechodzi mi przez gardło slowo biskup... No i co? Nie wolno mi? Nie wystarczy być biskupem, żeby cieszyć się poważaniem. Byli już w Polsce nawet tacy panowie biskupi, co zadyndali na sznurze za zdradę Polski... Powiadam więc że ksiądz Stanisław Małkowski więcej zasługuje na poważanie niż Panowie Nycz i Pieronek razem wzięci z całą ich władzą, którą na śmieszność narażają. Jak chcecie to sobie to cenzurujcie i kasujcie. Bo zboczeńcom na tym portalu wszystko wolno pisać, a biskupa za uległość wobec władzy jak za caratu skrytykować nie wolno. Hańb się deonie trzymając stronę moskiewskiej partii w Polsce, będzie to zapamiętane i ocenione.
WD
Wojtek Duda
16 września 2010, 17:19
Przepisy Kościelne wyraźnie mówią gdzie można sprawować Najświetszą Ofiarę. I na pewno nie jest tak, że w dowolnym miejscu, które przyjdzie do głowy księdzu. Na odprawianie Mszy św. poza Kościołem trzeba mieć odpowiednie zezwolenie. Proszę ~tad nie siej fermentu na forum. Każdy kapłan podczas święceń ślubuje posłuszeństwo biskupowi miejsca. Jeśli Kuria wydaje takie zarządzenia, to kapłan powinien się im podporządkować (w przeciwnymy razie łamie śluby). Nie róbmy schizmy w Kościele. Nie wywołujmy podziałów. Po to jest hierarchia żeby utrzymywać pewien porządek. Dezycja Abp. Nycza jest jak najbardziej słuszna i wszyscy, którzy kochają Chrystusa, którym PiS i J. Kaczyński nie przesłaniają Kościoła nie przestaną wierzyć i nie przestaną chodzić do Kościoła. Natomiast tacy, dla których Kościół jest jedną ze stron walki politycznej, być może przestaną chodzić, bo dla nich Kosciół stracił racje bytu, dla nich Kościół był tylko po to aby dokładać przeciwnikom politycznym, szukać wrogów. Im ten ich świat się zawalił, ale uczniom Chrystusa nie!!! zgadadzam sie w 100%.
C
cm
16 września 2010, 15:44
Przepisy Kościelne wyraźnie mówią gdzie można sprawować Najświetszą Ofiarę. I na pewno nie jest tak, że w dowolnym miejscu, które przyjdzie do głowy księdzu. Na odprawianie Mszy św. poza Kościołem trzeba mieć odpowiednie zezwolenie. Proszę ~tad nie siej fermentu na forum. Każdy kapłan podczas święceń ślubuje posłuszeństwo biskupowi miejsca. Jeśli Kuria wydaje takie zarządzenia, to kapłan powinien się im podporządkować (w przeciwnymy razie łamie śluby). Nie róbmy schizmy w Kościele. Nie wywołujmy podziałów. Po to jest hierarchia żeby utrzymywać pewien porządek. Dezycja Abp. Nycza jest jak najbardziej słuszna i wszyscy, którzy kochają Chrystusa, którym PiS i J. Kaczyński nie przesłaniają Kościoła nie przestaną wierzyć i nie przestaną chodzić do Kościoła. Natomiast tacy, dla których Kościół jest jedną ze stron walki politycznej, być może przestaną chodzić, bo dla nich Kosciół stracił racje bytu, dla nich Kościół był tylko po to aby dokładać przeciwnikom politycznym, szukać wrogów. Im ten ich świat się zawalił, ale uczniom Chrystusa nie!!!
WD
Wojtek Duda
16 września 2010, 15:04
troche off topic - zerknalem z ciekawosci do komentarzy, bo bylem prawie na 100% pewien, ze pojawia sie komentarze wszystkowiedzacych, obrazajacych i agresywnych ( w slowach ) ' katolikow', patrze, sprawdzam ii... jest (vide: Aragorn) Krotki test skojarzeniowy (wybierz najblizsze pasujace):  (1) Jeśli Gazeta to:   (a) dziennki   (b) Polska,  (c) Wybiorcza, (2) Arcybiskup z Lublina to:   (a) duszpasterz, (b)  TW Filozof,  (c) kapłan, (3) Tygodnik kojarzy Ci sie z:   (a) czasopismem, wydawanym co tydzien, (b) miejscem gdzie można poczytać ciekawe felietony, (c) ze słowem "Obłudnik" , i nie tknij nawet małym palcem ach.... mógłbym tak dalej, ale o pewnie musiałbym napisać i o Żydach i muzułmanach i wielu innych, ale moze teraz tego nie ruszac....
I
Inkling
16 września 2010, 14:38
O ile właściwie zrozumiałem, ten ksiądz otrzymał upomnienie za celebrowanie mszy na ulicy przed Pałacem Prezydenckim. Przypominam: "Na sprawowanie Eucharystii lud Boży gromadzi się zwykle w kościele, lub gdy kościoła brak albo jest on niewystarczający, w innym odpowiednim miejscu, godnym tak wielkiego misterium. Zarówno kościoły jak i te miejsca powinny być odpowiednio przystosowane do sprawowania czynności liturgicznych i osiągnięcia czynnego udziału wszystkich wiernych. Świątynie i przedmioty związane z kultem Bożym winny być prawdziwie godne i piękne, stanowiąc jednocześnie znaki i symbole rzeczywistości nadprzyrodzonych" [Ogólne wprowadzenie do Mszału Rzymskiego, 288] Ostrzeżenie jest bardzo słuszne i potrzebne. Jeśli ten człowiek nie ma szacunku do Eucharystii i przepisów Kościoła, nie powinien pełnić władzy święceń.
T
tad
16 września 2010, 12:08
cd. Odrzucenie przez Kościół modlących się, dziwne twierdzenie, ze ulica nie jest miejscem do modlitwy ( także podczas procesji Bożego Ciała?) spowoduje, że wielu ludzi poczuje się odrzuconych przez Kościół, a Ci, którzy klaszczą teraz niektórym hierarchom i tak nagle nie zaczną gorliwie do kościoła chodzić. W wielkich miastach jak np.: Warszawa na mszę św. uczęszcza ok. 25% mieszkańców. I tych Kościół zlekceważył. W efekcie zaczną jeszcze bardziej pustoszeć kościoły. Myślę, że Kuria Warszawska dała wspaniałe wsparcie przeciwników obecności krzyża w przestrzeni publicznej. Cytuję: „ Jak argumentuje to ks. Grzegorz Kalwarczyk, kanclerz kurii, ulica to nie jest miejsce do modlitwy” . Jak mł do tego dopuścić Abp. Nycz.? Wszyscy przeciwnicy obecności krzyża w miejscu publicznym będą się mogli na te słowa powoływać. Smutno mi Boże. Ks.Piotr, nie zgadzam się z księdzem. Mało tego uważam ten wpis za niegodny
T
tad
16 września 2010, 12:06
Nigdy by mi nie przyszło do głowy, że ulica jest złym miejsce do modlitwy. Ludzie modlą się w autobusach, parkach, tramwajach, w szkołach, szpitalach itd. Ci, ,którzy modlili się przed pałacem prezydenckim chcieli zwrócić uwagę na to, że z niskich pobudek politycznych, czystej zawiści, nie chce się uczcić ofiar najtragiczniejszej katastrofy jaką Polska przeżyła w czasach pokoju. Nikt uczciwy nie zaprzeczy, że gdyby to przywódcy innej partii politycznej zginęli natychmiast te same osoby, które protestują znalazły by tysiące powodów dlaczego natychmiast trzeba wystawić pomnik. Nie przeczę, że z kolei niektórzy zwolennicy pomnika dzisiaj by przeciwko temu protestowali. Oba typy zachowań były by haniebne, bo z niskich i fałszywych pobudek. Do tych niegodnych rozgrywek włączyli się niektórzy hierarchowie i to jest dramatem naszego Kościoła. Odnoszę wrażenie, że najwierniejsi zostali przez Kościół odrzuceni. Nikt nie wmówi mi, że jak ktoś oddaje mocz w stronę krzyża, przybija do krzyża misia pluszowego, atakuje słownie lub fizycznie modlących się ludzi jest katolikiem. Kościół nie stanął w obronie ludzi modlących się , którzy jedyną szansę widzieli w krzyżu. W końcu co takiego złego stało by się gdyby pomnik stanął? Tylko chorobliwe zacietrzewienie kieruje tymi, którzy wszelkimi możliwymi środkami nie chcą do tego dopuścić.
KP
ks. piotr
16 września 2010, 11:35
Ksiedzu Malkowskiemu nalezalo sie to. jetsem wdzieczny ks. abp Nyczowi za podjeta decyzje. Nie wiem czy ktos rozmawial z ludzmi spod krzyza, oni tylko obrazaja naszego biskupa i innych polskich biskupow i kaplanow, to do nich nalezal tez ks. malkowski. Jak mozna sprawowac Eucharystie na chodniku przed kawiarnia. Chcialbym poinformowac ludzi spoza Warszawy, że na Trakcie krolewskim jest bardzo duzo kosciolow, gdzie ludize moga iudac sie na msze sw.
M
marzycielka
16 września 2010, 11:09
Owszem pomyliłam się, każdemu się może zdarzyć, oczywiście chodziło mi o to, że obrażasz tu i kłamiesz na temat Abp. Nycza. A teraz pzy okazji mojej pomyłki obraziłeś również Bp. Pieronka. Co Ci się w nich nie podoba, że nie chcą "skakać" tak jak niektórzy politycy by chcieli a zamiast tego są wspaniałymi Pasterzami Kościoła i wiedzą na czym polega ich misja duszpasterska, że bronią czystości wiary i prowadzą swe "owieczki" do Boga?
M
marzycielka
16 września 2010, 10:54
Jeśli jest tam ktoś odpowiedzialny to powinien reagować. Ja zrobiłam co mogłam. Jeśli będą dopuszczać do publikowania tu obraźliwych postów i siania kłamstwa prze niektórych to sami na siebie "ukręcą bicz". Bardziej wrażliwe osoby po prostu stąd odejdą i zniechęcą się do udzielania.
P
PiotrP
16 września 2010, 10:46
Kościołów i miejsc gdzie mozna sie spokojnie pomodlć jest dostatek. Trzeba raczej dbać by nie stały puste za parę lat, a tzw. "obrońcy" z PiS do tego doprowadzą.
M
marzycielka
16 września 2010, 10:41
Zgłaszam pomiższy post Aragorn do mderacji. Jak można obrażać Abp. Pieronka? Co masz do tego wspaniałego Pasterza? Skąd ta nienawiść i fałszywe oskarżenie. A może jesteś zwolennikie sekty, która dzięki niemu została rozwiązana i dlatego tak mącisz?
Stanisław Miłosz
16 września 2010, 09:59
W rozmowie z portalem Fronda.pl, ks. Kalwarczyk przypomniał, że księdza Małkowskiego obowiązuje zakaz publicznego występowania, który został nałożony na niego przez władze kościelne jeszcze w stanie wojennym, by zapewnić mu bezpieczeństwo.To oznacza, że niebezpieczeństwo trwa. Niebezpieczeństwo trwa, bo "niebezpiecznicy" mają się dobrze. A jeden męczennik (Popiełuszko) to jak na taką prowincjonalną mieścinę jak Warszawa, to aż nadto.
Z
zen
16 września 2010, 09:50
Niesłychane. Jak to ksiądź może sięmodlić? Bardzo dobrze że został za to upomniany. Jeszcvze trochę będą upominć wszyskich, którzy się modlą w miejscach publicznych, oczywiście za przyzwoleniem Kurii Warszawskiej. 
N
nicola
16 września 2010, 09:22
Szok !!! razwiedka , która sprawuje rządy przez "chłopców z boiska" i która wybrała sobie palikota-bis na prezydenta pokazała ,że może prawie wszystko , ale że ma takie wpływy w Kurii ?   Szok !!!
Józef Więcek
16 września 2010, 08:38
 ,.... oprawianie mszy świętej...? - to chyba literówka a nie .... sprawa już chyba bezprzedmiotowa, bo ponoć Krzyża już nie ma .....