"Sprawa ks. Międlara została definitywnie załatwiona"

(fot. youtube.com)
PAP / ml

Sprawa ks. Jacka Międlara, który był znany z kontrowersyjnych wypowiedzi w mediach, została definitywnie załatwiona, ponieważ porozumiał się on ze swoimi przełożonymi - powiedział PAP w czwartek rzecznik episkopatu ks. Paweł Rytel-Andrianik.

Rzecznik episkopatu Polski podkreślił w rozmowie z PAP, że ks. Jacek Międlar "porozumiał się ze swoimi przełożonymi Zgromadzenia Księzy Misjonarzy św. Wincentego a Paulo; przyjął propozycję zgromadzenia i będzie pracował w parafii w Tarnowie". Podkreślił, że ks. Międlar dostosował się do zaleceń przełożonych zgromadzenia i sprawa została definitywnie załatwiona.
Ks. Międlara nadal będzie obowiązywał zakaz wypowiedzi dla mediów. W parafii będzie jedynie udzielał sakramentów, nie będzie np. uczył religii.
13 sierpnia ks. Międlar zamieścił na Twitterze wpis, dotyczący posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus, w którym napisał: "Konfidentka, zwolenniczka zabijania (aborcji) i islamizacji. Kiedyś dla takich była brzytwa! Dziś prawda i modlitwa?". Posłanka skierowała sprawę do prokuratury; jej zdaniem doszło do publicznego nawoływania do popełnienia przestępstwa.
Po tym wpisie głos zabrał przełożony duchownego ks. Kryspin Banko. "W związku z ostatnimi wystąpieniami ks. Jacka Międlara CM pragnę przypomnieć, że pozostaje w mocy treść mojego pisma z dnia 19 kwietnia br., w którym ks. Jacek otrzymał całkowity zakaz wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych" - napisał wizytator w oświadczeniu dla KAI, przekazanym PAP przez rzecznika episkopatu. Przełożony w wydanym oświadczeniu przypomniał księdzu Międlarowi, że każdego członka zgromadzenia obowiązują przyrzeczenia wynikające ze ślubu posłuszeństwa.
"Jeszcze raz z mocą pragnę podkreślić, że Zgromadzenie absolutnie nie podziela jego ostatnich wypowiedzi, gdyż każdemu, niezależnie od jego poglądów, należy się szacunek i chrześcijańskie zrozumienie. Ufam, że ten młody kapłan zastosuje się do ślubów, które złożył w Zgromadzeniu" - dodał.
Całkowity zakaz "jakichkolwiek wystąpień publicznych oraz organizowania wszelkiego rodzaju zjazdów, spotkań i pielgrzymek, a także wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych" wobec ks. Jacka Międlara został wydany po tym, jak wygłosił on kazanie na nabożeństwie poprzedzającym marsz w ramach obchodów rocznicy ONR w kwietniu w Białymstoku. Białostocka prokuratura okręgowa prowadzi sprawę dotycząca tych obchodów.
Sekretarz Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo ks. Adam Borowski pytany o powody zmiany personalnej dotyczącej ks. Międlara, powiedział KAI, że w ciągu roku w zgromadzeniu dokonuje się kilkudziesięciu zmian proboszczów, wikariuszy i katechetów. "W przypadku ks. Międlara nie możemy publicznie przedstawić powodów zmiany, gdyż dotyczą one wewnętrznych spraw zgromadzenia" - podkreślił. 
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"Sprawa ks. Międlara została definitywnie załatwiona"
Komentarze (2)
2 września 2016, 11:53
Napisał prawdę o kobiecie. Każda(y) zwolennik aborcji jest zwolennikiem zabijania niewinnych czyli terrorystą. O brzytwie nie powinien pisać, choć zapewne chodziło mu tylko o ogolenie głowy jak to robiono konfidentom i zdrajcom. Rozumiem też znak zapytania przy prawdzie i modlitwie, bo mało kiedy tacy ludzie mają odwagę stanąć w prawdzie i często są tak zacietrzewieni, że modlitwa już nie pomaga (np. Jaruzelski, Kiszczak), co do żywych jest jeszcze pewna nadzieja...
2 września 2016, 13:12
Odważny jestes Tadeusz_25 skoro umiesz ocenić wartość modlitwy za Jaruzelskiego, czy Kiszczaka. Czyżbyś znał serca tych ludzi, wiedział co działo się z nimi w ostatnich chwilach życia, a tym samym miał prawo zawyrokować o ich potępieniu? Hmm, mam nadzieję, że Bóg w którego wierzysz wcielił się tylko raz.. Polecam Mt 20, 1-16a i modlę się za Ciebie.