Światowe Dni Młodzieży budzą do działań
Światowe Dni Młodzieży mogą stać się szansą na zbudowanie w Krakowie i Polsce trwałej i atrakcyjnej oferty dla młodych pielgrzymów - powiedział bp Damian Muskus podczas konferencji "Światowe Dni Młodzieży szansą dla promocji Polski i rozwoju turystyki religijnej", która odbyła się w czwartek w Sali Obrad Urzędu Miasta Krakowa.
Koordynator przygotowań do ŚDM podkreślał, że Dni niosą ogromny potencjał duchowy, kulturowy, promocyjny i gospodarczy, ale potrzebny jest namysł nad tym, jak ten potencjał mądrze wykorzystać.
W swoim wystąpieniu bp Muskus przypomniał, że do wędrówki przez kraje, miasta i pokolenia zaprosił młodych - już ponad trzydzieści lat temu - św. Jan Paweł II, który był związany z Krakowem i Małopolską. - Biorąc na siebie organizację ŚDM w Krakowie, podpisaliśmy się pod tym zaproszeniem w sensie dosłownym i wzięliśmy odpowiedzialność za jego realizację. To jest poważne zobowiązanie - podkreślił hierarcha, dodając że oczekiwania wobec miasta Karola Wojtyły są ogromne.
Zdaniem bp. Muskusa ŚDM jako takie nie potrzebują specjalnej promocji, gdyż od kilkudziesięciu lat przyciągają rzesze młodych pielgrzymów z różnych kontynentów. Stwierdził, że w pewnym sensie nie potrzebuje promocji także Kraków jako miasto, które ma swoje ważne miejsce na mapie miejsc pielgrzymkowych. Należy jednak się zastanowić nad ukierunkowaniem działań promocyjnych na ludzi młodych.
- Świadomość posiadania ogromnych skarbów historii, kultury i duchowości, i fakt, że przyciągają one pielgrzymów z kraju i zagranicy, może nas uśpić. Tymczasem Światowe Dni Młodych wyrywają z odrętwienia i budzą do twórczych poszukiwań i działania - podkreślił mówca.
Bp Muskus zaznaczył, że uczestnik ŚDM jest pielgrzymem wymagającym. - Nie chodzi tu o oczekiwania bytowe, jak noclegi w komfortowych warunkach, dobre jedzenie, zapewnienie atrakcji. Chodzi o pytania, jakie stawiają młodzi ludzie wędrujący do miejsc świętych - a takim niewątpliwie Kraków jest i w sposób namacalny doświadczymy tego w lipcu przyszłego roku - mówił. A są to pytania, które dotyczą najgłębszych pragnień młodych, ich nawrócenia, poszukiwania sensu. - Młodzi nie szukają martwych pomników, choćby najpiękniejszych i najstarszych, ale siły, która jest zdolna przemienić ich życie i uczynić je szczęśliwym - dodał.
Aby sprostać tym oczekiwaniom, gospodarze ŚDM winni wsłuchać się w nie i poszukać takiej formy przekazu, która najcelniej trafia do młodego człowieka. - Mówię o tym ze świadomością, że Światowe Dni Młodzieży mogą stać się szansą na zbudowanie trwałej i atrakcyjnej oferty dla młodych pielgrzymów i wyjście ze stereotypu, według którego uczestnikami ruchu turystyki religijnej są osoby w wieku 50+ - zaznaczył koordynator generalny przygotowań do ŚDM w Krakowie.
Bp Muskus zwrócił także uwagę na to, że największą siłą promocyjną miasta są jego mieszkańcy, bowiem uczestnicy ŚDM szukają przede wszystkim wspólnotowego doświadczenia wiary, które otwiera nowe perspektywy.
- Tę wspólnotę chcą tworzyć także z nami, gospodarzami ŚDM. Najważniejsze są więc międzyludzkie relacje: gościnność, uśmiech, pomoc mieszkańców. Młodzi wspominają ludzi, których poznali, od których doświadczyli życzliwości, bezinteresownej dobroci i radości - powiedział, powołując się na rozmowy z polskimi uczestnikami wcześniejszych ŚDM.
- Światowe Dni Młodzieży to święto wiary dla młodego pokolenia. Ale to także świąteczny, wyjątkowy czas dla nas wszystkich, zwłaszcza tu, gdzie odbywać się będą centralne wydarzenia tych Dni. Chciałbym - i myślę, że nie jestem w tym pragnieniu odosobniony - by były one przez nas wspominane jako rewolucyjne, zdumiewająco piękne i owocne: w wymiarze osobistym i społecznym - podsumował biskup.
Konferencję "Światowe Dni Młodzieży szansą dla promocji Polski i rozwoju turystyki religijnej" zorganizował Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Krakowie oraz ze Stowarzyszeniem Gmin i Powiatów Małopolski.
Skomentuj artykuł