Kard. Tagle: musimy słuchać młodych ludzi
Musimy słuchać młodych ludzi - taką receptę na pracę duszpasterską zaproponował podczas konferencji prasowej kard. Luis Tagle, arcybiskup Manili, szef Caritas Internationalis, jeden z gości festiwalu Paradise in the City w Łodzi.
Kard. Tagle mówił o kościele w swoim kraju i opiece nad niepełnosprawnymi dziećmi.
- Bardzo ważne jest słuchanie młodych ludzi. Musimy słuchać ich obaw i pragnień. Bo młodzi ludzie mają dużą potrzebę przynależności, chcą być ciągle w kontakcie z innymi - dlatego tak ważny jest dla nich Internet i wysyłanie wiadomości - mówił kard. Tagle. Tymczasem - jak dodał, współczesna rodzina bardzo często zaabsorbowana jest pracą i zdobywaniem pieniędzy. - To oczywiście są kwestie ważne i dobre, ale młodzi potrzebują osobistej obecności, która zapewni im poczucie bezpieczeństwa - podkreślił arcybiskup Manili.
Kard. Tagle mówiąc o osobach niepełnosprawnych dodał, że są to najbardziej otwarci na miłość ludzie, jakich zna. - Oczywiście wiem, że opieka nad dziećmi niepełnosprawnymi nie jest łatwa. Ale zawsze pytam rodziców: czy w swoich dzieciach widzicie problem czy dar - podkreślił duchowny. Osoby niepełnosprawne mają niezwykłe talenty i potrafią często robić rzeczy, które osobom "sprawnym" sprawiają wielki kłopot. - Nie wstydźcie się dzieci z niepełnosprawnościami. Nauczycie się traktować je jako dar, a także pozwólcie im rozwijać talenty - korzystając oczywiście ze wsparcia instytucji, które są do tego stworzone - mówił kard. Tagle.
Kardynał z Filipin przyznał, że w jego kraju Kościół spaja społeczność. - Teraz, kiedy wielu Filipińczyków emigruje za pracą, wyjeżdża z Filipin, Kościół jest dla nich jakby drugą rodziną. Kiedy jest się z dala od domu i bliskich, to najlepszym miejscem, w którym można się poczuć jak w domu - jest właśnie Kościół - podkreślał. - Wczoraj na lotnisku w Dubaju rozpoznał mnie jeden z pracowników portu, mój rodak. Zawołał pozostałych Filipińczyków i serdecznie się przywitaliśmy. A potem zaczęli opowiadać o swojej samotności, o bólu, jaki przeżywają. To był taki "lotniskowy konfesjonał". Dzięki spotkaniu z Kościołem, spotkali się ze swoim rodzinnym domem - opowiadał kard. Tagle.
- Filipińczycy często chodzą do kościoła, gdy potrzebują ciszy. Albo chcą się wypłakać, porozmawiać z Bogiem o swoim osamotnieniu, poczuciu, że nikogo nie obchodzą. Wiedzą bowiem, że w świątyni jest dom Ojca. I że jest tam również ich Matka. Dlatego ten budynek, także jako miejsce, gdzie spotyka się wspólnota - jest bardzo ważny - podkreślał.
Dziennikarze zapytali też kardynała o kult Bożego Miłosierdzia i świętą Faustynę - patronkę Łodzi. - Święta Faustyna jest bardzo znana na Filipinach - właśnie przez nasze umiłowanie kultu Bożego Miłosierdzia. Jest nam również bardzo blisko do papieża Jana Pawła II. Kiedy on propagował ten kult Bożego Miłosierdzia, my przyjęliśmy go tak ochoczo - przyznawał.
Jak się okazuje, na Filipinach Godzina Miłosierdzia ma wyjątkowe znaczenie. - O godz. 15.00 bardzo często w radiu i telewizjach, państwowych i prywatnych, modlimy się koronką do Bożego Miłosierdzia. Nawet w takich miejscach, jak banki, urzędy, czy fabryki - jest wtedy przerwa i ktoś przez megafon modli się koronką - mówił kard. Tagle. Ta modlitwa jest bardzo bliska Filipińczykom, podobnie jak kult Bożego Miłosierdzia. - Jako naród przeżyliśmy wiele tragedii: trzęsienia ziemi, tajfuny, biedę. I jesteśmy świadomi tego, że to dzięki Bożemu Miłosierdziu możemy przetrwać jako naród. Także dzięki niemu te rany mogą zostać uleczone.
Kard. Tagle podkreślił, że szczególnie w Roku Miłosierdzia Kościół na Filipinach skupia się "nie na tym, jak otrzymać Boże Miłosierdzie, ale jak być narzędziem Bożego Miłosierdzia w stosunku do wszystkich cierpiących".
Kard. Luis Antonio Tagle, ordynariusz Manili, jest jednym z gości festiwalu Paradise in the City, który odbywa się w Łodzi w ramach "Dni w Diecezji". Spotkanie, w którym uczestniczy 5,5 tysiąca osób, jest organizowane przez archidiecezję łódzką i wspólnotę Chemin Neuf przy wsparciu Urzędu Miasta Łodzi.
Skomentuj artykuł