"Świętość to nie chodzenie w aureoli"

(fot. youtube.com)
KAI / kw

W drugą rocznicę kanonizacji Papieża Polaka abp Józef Kupny otworzył we wrocławskiej katedrze wystawę "Jan Paweł II - święty naszych wspomnień".

Podczas uroczystości hierarcha wskazał, że świętość to nie chodzenie w aureoli, ale uczynienie ze swego życia daru dla Boga i bliźniego.

Wystawa opiera się na kadrach filmowych, pochodzących z archiwum Kurii Metropolitalnej.Większość z nich były kręcone amatorską kamerą i do tej pory nigdy nie były publikowane.

Podczas uroczystego otwarcia wystawy odbyła się projekcja filmu, przygotowanego na podstawie archiwalnych materiałów, zgromadzonych przez Ośrodek Audiowizualny wrocławskiej kurii. Pokazują one m.in. wizyty Karola Wojtyły i Jana Pawła II w stolicy Dolnego Śląska. Są także ujęcia z pierwszej audiencji dla Polaków w auli Pawła VI oraz sceny z pielgrzymki Papieża do Ojczyzny w 1979 r.

Szczególne zainteresowanie widzów wzbudziło "prorocze" zdjęcie, wykonane przez ks. Jerzego Rasiaka podczas Mszy św. sprawowanej przez kard. Wojtyłę. Zostało ono tak wykadrowane, że nad głową ówczesnego metropolity krakowskiego znalazł się napis: "papież".

- Jako kleryk wraz ze swoimi kolegami byliśmy wpatrzeni w kardynała Wojtyłę - wspominał w rozmowie z KAI abp Kupny, dodając: - Wsłuchiwaliśmy się w jego kazania, zwłaszcza te, w których odważnie upominał się o prawa człowieka i mówił w imieniu tych, którzy w czasach komunistycznych nie mieli głosu. Metropolita wrocławski dopowiedział także, że w bezpośrednim kontakcie Wojtyła nigdy nie wzbudzał lęku. - Zawsze emanował spokojem, był uśmiechnięty - mówił hierarcha.

Później gdy, jako rektor seminarium katowickiego wraz z księżmi neoprezbiterami, pielgrzymował do Rzymu był zapraszany przez papieża na Msze święte.

- Rozmawialiśmy wiele razy. Zwracałem wówczas uwagę na jego ogromne pragnienie bycia blisko ludzi. Nawet gdy był starszy i chory nigdy nie tłumaczył się złym stanem zdrowia. Chciał uczestniczyć w spotkaniach. Pamiętam naszą wizytę w 2003 r. Papież był już bardzo schorowany i miał prawo nam odmówić spotkania. A jednak nie zrobił tego. Rozumiał, że dla młodych kapłanów takie spotkanie i wspólne zdjęcie będą pamiątką na całe życie. Nie ukrywam, że już wtedy uważałem go za osobę świętą. Świętość to przecież nie chodzenie w aureoli, ale miłość do Boga wyrażana poprzez stosunek do drugiego człowieka. Świętość to dawanie siebie, uczynienie ze swego życia daru dla Boga i bliźniego - puentuje abp Kupny, wyrażając nadzieję, że każdy odwiedzający wystawę będzie mógł w jakimś sensie dotknąć papieskiej świętości.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Świętość to nie chodzenie w aureoli"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.