Syria: Mieszkańcy Aleppo pamiętają o papieżu

(fot. EPA/STR)
KAI / psd

Za Franciszka w dniu jego 80. urodzin modlono się 17 grudnia także w umęczonym Aleppo. "Jego mieszkańcy pamiętają o papieżu, widząc w nim swego orędownika, który odważnie upomina się o ich prawa na arenie międzynarodowej i przypomina światu o niezawinionych cierpieniach Syryjczyków" - powiedziała w Radiu Watykańskim prosto z Aleppo s. Brygida Maniurka ze Zgromadzenia Franciszek Misjonarek Maryi. Jest ona jedną z dwóch Polek pracujących obecnie w tym syryjskim mieście.

"Pamiętamy o Ojcu Świętym na każdej Mszy w Aleppo. Bardzo go kochamy i doceniamy wszystko, co robi dla Aleppo i całej Syrii. Bardzo to cenimy. Rzeczywiście rozmawiając z ludźmi słyszę, że umacnia ich właśnie to, że papież nie milczy, że nie boi się nawet bardzo stanowczo i odważnie wstawiać się za nimi i bronić ludności syryjskiej" - zauważyła polska misjonarka. Wskazała, że mimo czasowego rozejmu, który pozwolił ostatnio na ewakuację grupy ludności, sytuacja w mieście wciąż jest bardzo trudna.

"Kilka dzielnic zostało wyzwolonych, rozszerzył się krąg tego bezpieczniejszego terenu, ale to jeszcze nie znaczy, że wojna się skończyła. Pociski spadają nadal. Poza tym nadeszła zima, od kilku dni mamy temperaturę poniżej zera, a trudno jest o opał i ogrzewanie. Nie ma też elektryczności, wszystko jest bardzo drogie, a wielu rzeczy po prostu nie ma, bo przecież na Syrię zostało nałożone embargo" - przypomniała s. Brygida.

Poinformowała, że parafie różnych obrządków starają się pomagać i to nie tylko swoim wiernym, ale podejmują działania prawdziwie ekumeniczne. "Każdemu, kto przyjdzie do jakiegokolwiek kościoła, na tyle, na ile parafia może pomóc, pomaga, także muzułmanom" - dodała polska misjonarka. Oznajmiła, że jej łacińska parafia św. Franciszka realizuje obecnie 24 różne projekty, pomagając m.in. odbudowywać domy, przy zakupie żywności, finansowaniu leczenia i najpilniejszych operacji, a także dostarczając kanistry z wodą tam, gdzie nie działa wodociąg.

Mimo trwającego dramatu mieszkańcy Aleppo nie tracą nadziei i na ile tylko trudne, wojenne warunki im na to pozwalają, przygotowują się do Bożego Narodzenia. Niezależnie od trwających bombardowań w miniony weekend w domu franciszkanek odbyły się np. rekolekcje dla grupy młodzieży ze Wspólnoty Życia Chrześcijańskiego, prowadzone są też spotkania modlitewne i formacyjne. Siostry starają się również zadbać o najmłodszych mieszkańców miasta, przygotowując dla nich bożonarodzeniowe paczki z nową, ciepłą odzieżą, tak by także dzieci poczuły atmosferę świąt.

"Na pewno chcielibyśmy, aby Jezus, Książę Pokoju, przyniósł Aleppo i całej Syrii upragniony pokój" - podkreśla siostra Brygida. W tej intencji modlą się codziennie. W każdą pierwszą niedzielę miesiąca trwa też specjalna modlitwa dzieci o pokój w Syrii. Choć inicjatywa zrodziła się w Aleppo, zaproszone są do niej dzieci na całym świecie. Kolejna modlitewna niedziela przypadnie 1 stycznia, gdy Kościół obchodzić będzie kolejny Światowy Dzień Pokoju.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Syria: Mieszkańcy Aleppo pamiętają o papieżu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.