"To mogła być ostatnia modlitwa męczennic z Jemenu"

"Biorąc pod uwagę czas ataku, to najprawdopodobniej była ich ostatnia modlitwa" - komentuje sprawę wikariusz Arabii Południowej, znajomy misjonarek miłości zamordowanych w Jemenie, bp Paul Hinder.

Modlitwa o wielkoduszność:

O umiłowane Słowo Boże,
naucz mnie być hojnym
by służyć Ci tak, jak tego jesteś godzien
by dawać bez miary
by walczyć bez strachu przed ranami
by pracować bez spoczynku
by się poświęcić nie oczekując żadnej nagrody
prócz poczucia że spełniłem Twoją Najświętszą wolę.

Amen.

*  *  *

Jest to modlitwa o wielkoduszność. Jej autorstwo przypisuje się św. Ignacemu Loyoli, który miał ją napisać dla św. Franciszka Ksawerego, gdy ten wyruszał na Daleki Wschód. Misjonarki Miłości zazwyczaj modlą się nią po porannej Mszy i przed śniadaniem.

Masakra zakonnic i ich współpracowników w Jemenie to reakcja na ich świadectwo - dodał również bp Paul Hinder, wikariusz apostolski Arabii Południowej. Dobrze znał zamordowane zakonnice, bo zawsze je odwiedzał, ilekroć przebywał w Jemenie, który podlega jego jurysdykcji.

Bp Hinder zaznacza, że świadectwo, które dawały siostry było bardzo czytelne dla miejscowej ludności, zwłaszcza kiedy zdecydowały się one pozostać na miejscu mimo wybuchu wojny i oczywistego zagrożenia.

Takie świadectwo wadziło dżihadystom, którzy mają własne wyobrażenia o religii, a w rzeczywistości są ateistami, bo nikt, kto wierzy w Boga, nie mógłby się dopuścić takiej zbrodni - powiedział bp Hinder.

"Jest jasne, że buntuje się serce, kiedy się widzi ludzi gotowych zabić siostry służące najbiedniejszym. Sam widziałem, z jaką miłością, z jak wielkim poświęceniem misjonarki opiekowały się potrzebującymi. Było to czytelne świadectwo miłości względem tych, którzy często zostali porzuceni na ulicy. Zabić takie siostry. Jak powiedział Papież, jest to akt diaboliczny" - powiedział bp Hinder.