Trzeba obudzić "społeczne sumienie"

(fot. chris-hvard_berge / flickr.com)
Radio Watykańskie / slo

Kryzysy społeczne, polityczne i gospodarcze pojawiają się dziś całkiem nieoczekiwanie zarówno w krajach rozwiniętych, jak rozwijających się. Mnożą się ogniska napięć. Ostre konflikty wybuchają w skupiskach miejskich, gdzie nieraz trudno rozróżnić między walczącymi a osobami cywilnymi, które nadal są pierwszymi, często śmiertelnymi ofiarami konfliktów zbrojnych.

Fakty te przypomniał na trwającej od 28 listopada do 1 grudnia w Genewie 31. międzynarodowej konferencji Czerwonego Krzyża stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy tamtejszych urzędach ONZ. Abp Silvano Tomasi zwrócił uwagę na konieczność rozbudzenia "społecznego sumienia", o którym mówi już tzw. klauzula Martensa z preambuły II Konwencji haskiej z 1899 r. Przewiduje ona, że "w wypadkach nie objętych obowiązującymi przepisami ludność cywilna i walczący pozostają pod opieką zasad prawa międzynarodowego wynikających z istniejących zwyczajów, z zasad humanitaryzmu i z wymogów społecznego sumienia".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trzeba obudzić "społeczne sumienie"
Komentarze (1)
T
tak
29 listopada 2011, 19:43
Co to jest społeczne sumienie?  Nigdy o czymś takim nie słyszałem. Czy istnieje jedno takie sumienie czy co grupa społeczna to inne sumienie , społeczne oczywiście. Kto ,co reprezentuje to społeczne sumienie? Jak można się z nim  spotkać, żeby się dowiedzieć jakie treści zwiera? A może jest jakiś specjalny delegat tego sumienia, który jak rzecznik prasowy podaje ostateczną interpretację zasad i reguł? Niestety nie przemyślane wodolejstwo. Nic ta koncepcja sumienia społecznego nie rozjaśniła, bo mgliste koncepcje nic rozjaśnić nie mogą. To oczywiscie tylko moje odczucia.