Trzy miesiące aresztu dla księdza z Radomia. Kuria komentuje, prokuratura apeluje o zgłaszanie się pokrzywdzonych

Trzy miesiące aresztu dla księdza z Radomia. Kuria komentuje, prokuratura apeluje o zgłaszanie się pokrzywdzonych
Fot. Depositphotos.com
PAP / mł

Sąd Rejonowy w Zamościu zdecydował we wtorek o tymczasowym aresztowaniu b. dyrektora Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży (ŚDM) i b. diecezjalnego duszpasterza akademickiego w Radomiu, ks. Mariusza W. Kapłan usłyszał zarzuty związane z wykorzystywaniem seksualnym młodych kobiet. Prokuratura apeluje o zgłaszanie się ewentualnych innych osób pokrzywdzonych przez ks. W., które do tej pory nie zdecydowały się na ten krok.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu Rafał Kawalec poinformował PAP, że śledczy w poniedziałek złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie Mariusza W., a we wtorek rano sąd podjął decyzję o zastosowaniu tego środka zapobiegawczego. Kapłan trafi do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.

Prokuratura prosi o zgłaszanie się osób, które mogły także być pokrzywdzone

Prokuratura apeluje o zgłaszanie się ewentualnych innych osób pokrzywdzonych przez ks. W., które do tej pory nie zdecydowały się na ten krok. Jak dotąd prokurator przedstawił księdzu zarzuty dotyczące siedmiu czynów z lat 2011-2021. "Głównie chodzi o wykorzystywanie seksualne, ale także o podżeganie do składania fałszywych zeznań" – powiedział PAP prok. Kawalec. Za tego rodzaju przestępstwa grozi kara do 12 lat więzienia.

Prokuratura na razie nie podaje szczegółów wyjaśnień składanych przez ks. Mariusza W. Śledczy zatrzymali go w dniu jego 45. urodzin. Ksiądz Mariusz W. był m.in. diecezjalnym duszpasterzem młodzieży diecezji radomskiej oraz koordynatorem ŚDM, dyrektorem Krajowego Biura Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży. Wykładał także na uniwersytecie w Radomiu. 

DEON.PL POLECA

Zbieranie zeznań trwało ponad dwa lata

Ksiądz został zatrzymany w poniedziałek, 15 lipca. Sprawa rozpoczęła się w grudniu 2021 roku, gdy do radomskiej kurii zgłosiły się młode kobiety z informacją, że zostały pokrzywdzone przez księdza. Kuria powiadomiła wtedy prokuraturę.

Prokuratura zdecydowała o wszczęciu śledztwa w sprawie dotyczącej czynów o charakterze seksualnym, a jej ówczesny rzecznik, prok. Artur Szykuła, mówił o artykule197 kodeksu karnego. O sprawie pisały lokalne portale - echodnia.eu i nowiny.pl. Po publikacjach radomska kuria wydała komunikat, w którym oświadczyła, że "z ubolewaniem przyjęła informacje o nagannych czynach księdza i przeprasza osoby pokrzywdzone oraz wszystkich, którzy zostali dotknięci niedopuszczalnym postępowaniem duchownego." 

Ksiądz był podejrzany o poważne przestępstwa: w komunikacie z grudnia 2021 podano także, że został w trybie natychmiastowym odsunięty od ważnych funkcji, które pełnił w Kościele, zwłaszcza związanych z duszpasterstwem młodzieży. Z informacji wynikało, że chodzi przede wszystkim o wykorzystywanie swojej pozycji i dopuszczanie się czynów o charakterze seksualnym, być może także o mobbing. Sprawa wpłynęła początkowo do radomskiej prokuratury, ale została delegowana najpierw do lubelskiej, a potem do zamojskiej jednostki. Zbieranie zeznań potrwało ponad dwa lata. 

Ksiądz został zatrzymany, postawiono mu zarzuty

Teraz ten etap śledztwa dobiegł końca. Prokuratura Okręgowa w Zamościu wydała komunikat w sprawie zatrzymanego księdza. Usłyszał siedem zarzutów, związanych m.in. z przestępstwami z art. 197 i 198 kk. oraz podżeganiem do składania fałszywych zeznań. Pokrzywdzonymi przez niego osobami mają być młode kobiety. Sąd na wniosek prokuratury zdecydował o areszcie tymczasowym na trzy miesiące. 

Art. 197 brzmi: "Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.", a art. 198: "Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8."

O komentarz do sprawy poprosiliśmy radomską kurię

"W związku z informacjami dotyczącymi działań prokuratorskich wobec kapłana Diecezji Radomskiej, przypominamy, że po otrzymaniu zgłoszeń od osób pokrzywdzonych, Biskup Radomski i podległe mu instytucje współpracują z organami ścigania i realizują odpowiednie działania według przepisów kanonicznych. Potwierdzamy stałą troskę o dzieci i młodzież we wspólnocie Kościoła i zapewniamy, że nie ma przyzwolenia na niewłaściwe postępowanie duchownych i wyrządzanie krzywdy osobom powierzonym ich opiece." - napisał w komentarzu dla naszej redakcji ks. Damian Fołtyn, rzecznik prasowy radomskiej kurii. 

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Trzy miesiące aresztu dla księdza z Radomia. Kuria komentuje, prokuratura apeluje o zgłaszanie się pokrzywdzonych
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.