Tysiące bezdomnych w Mieście Aniołów
Los Angeles może wydawać się jednym z najbogatszych miejsc na świecie, ale jego pejzaż zapełnia z dnia na dzień coraz więcej "miasteczek namiotów" rozbijanych przez tysiące bezdomnych mieszkańców miasta.
Arcybiskup Jose Gomez wie jaka jest tego przyczyna: w Mieście Aniołów dramatycznie wzrasta przepaść pomiędzy bogatymi i biednymi. Niedawno wypowiedział się na ten temat, zrównując problem z mieszkaniami w Los Angeles z zagadnieniem zmian klimatycznych i wezwaniem papieża Franciszka do dbania o środowisko naturalne, będące "wspólnym domem" każdego człowieka.
- Martwi mnie stan życia mieszkańców Los Angeles. Każdego dnia obserwuję jak powiększa się dystans między tymi, którzy posiadają środki do godnego życia, a tymi, którzy nie mają nic - pisze w liście otwartym 65-letni prałat pochodzący z Meksyku.
Arcybiskup powołał się na raport, który ujawnia potężny wzrost bezdomności w Stanach Zjednoczonych. Każdej nocy 58000 mieszkańców tego kraju traci dach nad głową.
Diecezja, której przewodniczy abp Gomez, jest najliczniejszą w całych USA i liczy pięć milionów katolików, co daje mu silny głos w amerykańskim Kościele. W liście na stronie archidiecezji wzywa wiernych do dzielenia się "dobrem stworzenia" zgodnie z programem "ludzkiej ekologii" zarysowanym przez papieża Franciszka w encyklice "Laudato si’".
- Bóg stworzył ten świat nie dla siebie samego, ale by stał się domem dla ludzkiej rodziny. Dobro stworzenia musi być dzielone, rozwijane i używane dla dobra wszystkich Bożych dzieci" - pisze arcybiskup.
Choć w liście zwraca uwagę na potrzebę "głębokiego przemyślenia" kryzysu klimatycznego, to nie dokonuje tego tak ostro jak arcybiskup Chicago Blase Cupich, który jednoznacznie skrytykował niedawną decyzję prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z ustaleń paryskiego szczytu ekologicznego.
Abp Gomez został mianowany arcybiskupem Los Angeles w 2010 roku decyzją papieża Benedykta XVI. W ostatnich latach liczba katolików w Los Angeles zdecydowanie wzrosła na skutek dużej imigracji Latynosów, którzy stanowią 2/3 całego lokalnego Kościoła.
Skomentuj artykuł