Ukraina: 1000. rocznica śmierci św. Włodzimierza
Metropolita kijowski i całej Ukrainy Onufry przewodniczył 28 lipca w Kijowie uroczystej liturgii z okazji tysięcznej rocznicy śmierci św. księcia Włodzimierza, któremu prawosławni nadali tytuł "Równego Apostołom".
W obchodach, które odbyły się w soborze Zaśnięcia Matki Bożej Ławry Kijowsko-Pieczerskiej, wzięli udział biskupi, duchowieństwo i wierni podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (UKP) a także delegacje lokalnych Kościołów prawosławnych z Rumunii, Bułgarii, Polski (arcybiskup lubelsko-chełmski Abel) oraz Ziem Czeskich i Słowacji.
W okolicznościowym przemówieniu zwierzchnik UKP przypomniał, że "z imieniem świętego Równego Apostołom Księcia Włodzimierza wiąże się najważniejsze wydarzenie w dziejach naszej ojczyzny - przyjęcie chrześcijaństwa i wejście do rodziny chrześcijańskich narodów świata".
W czasie liturgii m.in. modlono się o pokój na Ukrainie, a po jej zakończeniu Onufry pozdrowił wszystkich obecnych z okazji święta, pozdrowienia i życzenia wygłosili także delegaci innych Kościołów, przybyli na uroczystości. Obchody zakończyły się poświęceniem przez głowę UKP płaskorzeźby przedstawiającej wielkiego księcia, a wmurowanej w północny mur soboru Zaśnięcia.
Tegoż dnia metropolita Onufry udał się na grób swego poprzednika, zmarłego rok temu metropolity Włodzimierza i odmówił krótką modlitwę za spokój jego duszy.
Książę, którego imię można przetłumaczyć jako "władca świata", urodził się około 960 roku, był wnukiem świętej księżny Olgi, która również jest nazywana "Równą Apostołom". Rządy w Kijowie i nad całą ówczesną ziemią ruską objął w 980. Po zawarciu porozumienia z Bizancjum w latach 987-88 ochrzcił się w Chersonesie, przyjmując imię Bazyli (Wasylij), a po kilku miesiącach w Kijowie nastąpił chrzest Rusi, tzn. przyjęcie nowej wiary przez jego najbliższych krewnych i współpracowników.
Według ówczesnych i późniejszych kronik duchowieństwo, przybyłe z Bizancjum, z pierwszym metropolitą kijowskim Michałem na czele ochrzciło w wodach Dniepru wielką liczbę mieszkańców grodu. "I było widać radość w niebie i na ziemi z powodu tak wielkiego bezmiaru zbawionych dusz" - napisał jeden z ówczesnych kronikarzy.
Skomentuj artykuł