UNICEF: wzrasta przemoc wobec dzieci w Republice Środkowoafrykańskiej
Coraz większa przemoc i powtarzające się zamachy w Republice Środkowoafrykańskiej oraz zachodniej Afryce sprawiają, że coraz więcej dzieci nie chodzi do szkoły.
Jak wynika z opublikowanego 23 sierpnia przez UNICEF opracowania "Education under Threat in West and Central Africa", problem ten dotyka 1,9 mln dziewcząt i chłopców. Dlatego, stwierdza ONZ-owskie dzieło pomocy dzieciom, rządy, zainteresowane organizacje i wspólnota międzynarodowa, muszą niezwłocznie podjąć środki, które przeszkodzą dalszym atakom na szkoły i uczniów.
Według raportu UNICEF, tylko w ośmiu krajach od Mali po Demokratyczną Republikę Konga, w czerwcu zamknięto 9272 szkoły. Jest to trzykrotnie więcej niż w 2017 r.
Szczególny wzrost liczby zamykanych szkól raport odnotowuje w państwach regionu Sahelu: Mali, Burkina Faso i Nigrze, gdzie ze względów bezpieczeństwa zamkniętych zostało trzy tysiące placówek oświatowych; przed dwoma laty było tylko 512 takich przypadków.
W ostatnich miesiącach znacznie nasiliła się liczba ataków terrorystycznych i lokalnych konfliktów zwłaszcza w Burkina Faso i Mali. Z tego powodu w Burkina Faso niemal 220 tys. ludzi uciekło ze swoich stron rodzinnych.
Także w anglofońskiej części Kamerunu, z powodu poważnych kryzysów nie otwarto ponad 4400 szkół. Konflikt, w którym według obliczeń Międzynarodowej Grupy Kryzysowej poniosło dotychczas śmierć 1850 osób, jest jednym z najmniej zauważanych przez opinię światową.
Skomentuj artykuł