USA: Nowojorski meczet dzieli Kościół
Idea powstania meczetu w pobliżu Ground Zero w Nowym Jorku dzieli amerykańską hierarchię katolicką. Meczet będzie świadectwem poszanowania wolności religijnej w Stanach Zjednoczonych – twierdzi metropolita Bostonu kard. Sean O’Malley.
Z kolei pasterz archidiecezji Nowego Jorku opowiada się za znalezieniem innego miejsca pod budowę mahometańskiej świątyni. Abp Thimoty M. Dolan w pełni uznaje prawo muzułmanów do wolności kultu, uważa jednak, że należy również wziąć pod uwagę odczucia ludzi, dla których, jak zaznaczył, budowa meczetu w pobliżu tego tak bardzo zranionego miejsca wydaje się niestosowna.
Nowojorski hierarcha przytoczył tu polski precedens z klasztorem karmelitanek przy hitlerowskim obozie w Auschwitz. Po protestach żydowskich zwierzchników Jan Paweł II nakazał zakonnicom opuścić klasztor – przypomniał abp Dolan. Papież powiedział im: wasz pomysł jest dobry, ale zmienicie adres. To rozwiązanie sprawdziło się w Oświęcimiu. Może się sprawdzić również tutaj – powiedział metropolita Nowego Jorku, wyrażając jednocześnie gotowość do mediacji w rozmowach ze stroną muzułmańską w celu znalezienia nowej lokalizacji dla meczetu.
Przeciwnego zdania jest metropolita Bostonu. Poparł on ideę wybudowania islamskiego centrum kulturalno-religijnego zaledwie dwieście metrów od miejsca najsłynniejszego ataku islamskich terrorystów na Stany Zjednoczone. Kard. Sean O’Malley powołuje się na inny historyczny precedens, a mianowicie na zachowanie katolików w czasie Powstania Wielkanocnego w Dublinie w 1916 r. Irlandczycy, przejąwszy kontrolę nad miastem, nie zamykali protestanckich katedr i kościołów, lecz przeciwnie bardzo sumiennie chronili praw protestantów – przypomniał kard. O’Malley. Istnieją amerykańscy obywatele, którzy są muzułmanami i mają oni prawo praktykować swą wiarę – zaznaczył bostoński arcybiskup.
Skomentuj artykuł