USA: Przewodniczący episkopatu niespodzianką

Arcybiskup Timothy M. Dolan (fot. EPA/GREGORY A. SHEMITZ)
Radio Watykańskie / wab

Episkopat potrzebuje silnego lidera, otwarcie przedstawiającego stanowisko Kościoła. Tak amerykańscy obserwatorzy komentują wczorajszy, bezprecedensowy wybór abp Thimothiego Dolana, metropolity Nowego Jorku, na przewodniczącego episkopatu USA.

Decyzja biskupów dla wszystkich była zaskoczeniem. Jak podkreśla sam abp Dolan, w Stanach Zjednoczonych przyjęła się praktyka, że przewodniczącym episkopatu zostaje jego dotychczasowy zastępca. Zgodnie z tą niepisaną zasadą, respektowaną nieprzerwanie od 1966 r., kiedy powstała konferencja episkopatu USA, na jej czele powinien dziś stanąć bp Gerald Kicanas. Ten jednak uchodzi za przedstawiciela liberalnego nurtu amerykańskiego katolicyzmu. Świadczy o tym m. in. poparcie, jakiego udzieliły mu środowiska gejowskie, wyświadczając mu tym samym niedźwiedzią przysługę.

Biskupi udzielili poparcia pasterzowi nowojorskiej archidiecezji, który zasłynął ostatnio ze stanowczej obrony Benedykta XVI. Głośno sprzeciwiał się również zniesławianiu katolików przez The New York Times. W tym sensie jest on postrzegany jako kontynuator linii reprezentowanej przez dotychczasowego przewodniczącego episkopatu, kard. Francisa George’a. Abp Timothy Dolan ma 60 lat. Do kapłaństwa przygotowywał się między innymi w Rzymie. Po powrocie do USA obronił doktorat z historii Kościoła. Zanim w ubiegłym roku został arcybiskupem Nowego Jorku przez 7 lat był metropolitą Milwaukee. Ostatnio kierował również Catholic Relief Services, czyli amerykańskim odpowiednikiem Caritas, specjalizującym się w pomocy zagranicznej.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

USA: Przewodniczący episkopatu niespodzianką
Komentarze (6)
Z
zwolennik
19 listopada 2010, 12:56
Nie prostak, głuptak tylko super-żartowniś.
K
kolega
18 listopada 2010, 21:41
"Świnto"?    Prostak, głuptak jesteś?
AH
A H
18 listopada 2010, 14:23
Prawda. Świnto Prowda!!!
P
Paweł
18 listopada 2010, 13:22
Prawda.
L
leon
18 listopada 2010, 07:27
Nareszcie jakas dobra wiadomosc !
NM
nocny marek
18 listopada 2010, 05:41
W Polsce nie miałby facet szansy. Tz miałby wtedy, gdyby wszyscy chodzili trzymani za mordę w zaprzęgu jak zniewolone woły. Wtedy taki odważny, co by głośno nazwał dziejące się zło miałby uznanie zniewolonej i umordowanej masy. A jeszcze jakby był gotów za swój sprzeciw zapłacić cenę - uznany zostałby za bohatera. Ale w warunkach jakiej takiej swobody, luzu? Wtedy byłby- jest- fundamentalistą, faszystą, ciemnogrodem, nienawistnikiem. Więc nam potrzebny reżim, bida, poniżanie, prześladowania. Dziesięciolecia niewoli politycznej, komuchostwa naprawdę były uchronieniem od ostatecznego upodlenia, zatracenia się w pazerności i panoszeniu się jakby się było bógwiekim a jest się zerem. Jeśli zaraza na Polskę znów przyjdzie, to nie będzie do końca źle.