W drodze do Santiago mówił: "Panie Jezu, ja idę, a Ty załatw resztę". Zmarł 2 dni po wygranych wyborach
Adam Zien był radnym gminy Kobiór, mężem i tatą czwórki dzieci. Rok temu pielgrzymował do Santiago de Compostela, żeby podziękować Bogu za swoją rodzinę. Pomódlmy się o niebo dla pana Adama.
Miał 49 lat, był emerytowanym elektromonterem. W zeszłym roku samotnie pielgrzymował do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela. Miesiąc po przejściu na emeryturę ruszył tam pieszo ze swojego domu w Kobiórze.
Przeszedł ok. 2300 km przez Czechy, Niemcy i Francję. Zajęło mu to 70 dni. Średnio pokonywał 36-37 km na dzień.
Jak wyjaśniał cel swojej pielgrzymki?
- Mam wspaniałą żonę i czwórkę wspaniałych dzieci. Za to chciałem podziękować w czasie pielgrzymki Panu Bogu - mówił po powrocie z Hiszpanii na filmie zamieszczonym na YouTube.
- Moje motto było takie: "Panie Jezu, ja idę, a Ty załatw resztę". No i wszystko było załatwione - opowiadał.
Film z jego wspomnieniami z pielgrzymki zobaczycie tutaj:
Przeczytaj też: Czego nauczyła mnie droga do Santiago de Compostela? >>
Skomentuj artykuł