"W przypadkach pedofilii nie ma przedawnienia"
Choć istnieje prawne przedawnienie przypadków pedofilii, to nie może być wobec nich przedawnienia moralnego. Opinię taką wyraził bp Stanislas Lalanne. Ordynariusz diecezji Pontoise zajmuje się w ramach Konferencji Biskupów Francji sprawami związanymi z pedofilią.
Dzień po rewizji w siedzibie arcybiskupa Lyonu, związanej z oskarżeniami pod adresem władz archidiecezji, w tym kard. Philippe’a Barbarina, o krycie jednego z księży, który przed 30 laty dopuścił się molestowania małoletnich, hierarcha zaznaczył, że sprawa ta skłoniła francuskich biskupów do zastanowienia się, jak zająć "ofiarami, które dziś są już dorosłe".
Gdy chodzi o aktualne przypadki pedofilii, linia postępowania episkopatu jest jasna - należy natychmiast zgłosić sprawę do wymiaru sprawiedliwości. Natomiast otwartą pozostaje kwestia, jak reagować na ujawniane przypadki z przeszłości.
Biskup Lalanne zauważył, że to, co się stało w Lyonie dotyczy wydarzeń sprzed wielu lat, z okresu 1985-1990.
- Ale nawet gdyby istniało przewidziane prawem przedawnienie, dla tego typu czynów nie ma przedawnienia moralnego. Doświadczone i zadane cierpienie nie podlega przedawnieniu. Czyny, jakie ofiary zarzucają Kościołowi i księżom miały miejsce znacznie wcześniej niż kard. Barbarin przybył do Lyonu. Czyny te jednak zobowiązują teraz do lepszego zrozumienia i zastanowienia się, jak przyjąć i wysłuchać te ofiary. Ofiary potrzebują być wysłuchane - stwierdził ordynariusz Pontoise.
Przypomniał, że w 2002 r. biskupi wydali broszurę na ten temat, uaktualnioną w w 2010 r. i ponownie opublikowaną. Jest to rodzaj przewodnika po walce z pedofilią i zapobieganiu temu zjawisku, kierującego się zerową tolerancją wobec niego.
Obecnie przygotowywana jest kolejna aktualizacja, która będzie dostępna na stronie internetowej CEF, aby jak największa liczba osób mogła się z nią zapoznać. Książeczka skierowana jest do wszystkich wychowawców, nie tylko księży i osób konsekrowanych, ale do każdego, kto odpowiedzialny jest za dzieci i młodzież.
Skomentuj artykuł