W wieku 99 lat został ogłoszony kardynałem. Kościół zawdzięcza mu bardzo wiele
99-letni abp Angelo Acerbi został mianowany przez papieża Franciszka kardynałem. Kościół zawdzięcza mu bardzo wiele. Przez ponad 50 lat był nuncjuszem apostolskim w różnych miejscach świata, będąc nawet porwany przez partyzantów w Kolumbii. Ostatnie lata spędził na odpoczynku w Domu św. Marty w Watykanie, lecz jego misja jeszcze nie dobiegła końca. Będzie najstarszym kardynałem w Kolegium Kardynalskim.
Wdzięczność i strach przed nowością
- Wierzę, że papież chciał dać wyraz uznania i wdzięczności za służbę, którą tak wielu starych i nowych nuncjuszy oraz pracowników nuncjatur pełni na świecie - powiedział w rozmowie z Vatican News kardynał nominat Angelo Acerbi. Dodał, że jest to "dość nieoczekiwana nominacja" również ze względu na jego "bardzo zaawansowany" wiek. Nowo mianowany kardynał podkreślił, że przyjął tę nominację "z wielką wdzięcznością i dziękczynieniem, a także z lekkim strachem, ponieważ jest to zawsze wielka nowość dla wszystkich, ale zwłaszcza dla starych".
Hierarcha dodał, że dwóch z tych, którzy byli sekretarzami nuncjatury, gdzie był nuncjuszem, zostało mianowanych kardynałami przez papieża Franciszka. Są to kard. Mario Zenari, nuncjusz apostolski w Syrii i kard. Christophe Pierre, nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych.
Kard. Acerbi wyznał, że dowiedział się o swojej nominacji, słuchając papieża po odmówieniu modlitwy Anioł Pański. Powiedział, że otrzymał wiele gratulacji i przyznał, że trochę go to rozproszyło. Powiedział, że będzie wspierał papieża „głównie modlitwą”, ponieważ - jak powiedział - „nie widzę, jak inaczej mógłbym to zrobić, biorąc pod uwagę mój późny wiek”.
Zapytany, jak jego rodzina przyjęła nominację, powiedział, że jeden z jego siostrzeńców, który jest dziennikarzem, „gdy tylko usłyszał wiadomość, rzucił się, by do mnie zadzwonić”.
Uroczystość z okazji 50-lecia święceń biskupich
Jego nazwisko było pierwszym na liście odczytanej w niedzielę przez papieża Franciszka z okna Pałacu Apostolskiego i od razu odczytano jako wyraz szacunku ze strony papieża wobec nuncjusza apostolskiego i jego prawie siedemdziesięcioletniej służby Stolicy Apostolskiej. Papież Bergoglio oddał już hołd abp Acerbiemu 27 czerwca br. koncelebrując Mszę św. w 50. rocznicę jego święceń biskupich (22 czerwca 1974 r.) w kaplicy Domu św. Marty, gdzie kardynał-nominat mieszka. Uroczystość przebiegała w rodzinnej atmosferze, w której uczestniczyli kapłani, zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo oraz pracownicy Domu.
Praca na pięciu kontynentach
Urodzony 23 września 1925 roku w Sesta Godano, w prowincji La Spezia, przyszły kardynał Acerbi przyjął święcenia kapłańskie 27 marca 1948 roku. Do służby dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej wstąpił w 1956 r., pracując w przedstawicielstwach papieskich w Kolumbii, Brazylii, Francji, Japonii i Portugalii, a także w Radzie Publicznych Spraw Kościelnych Sekretariatu Stanu.
W 1974 r. Paweł VI mianował go pro-nuncjuszem apostolskim w Nowej Zelandii i delegatem apostolskim na Ocean Spokojny, nadając mu tytularną stolicę Zella i tytuł arcybiskupa. A od papieża Montiniego, 30 czerwca następnego roku, otrzymał święcenia biskupie w Bazylice św. Piotra. Jego dewizą są słowa „In fide et lenitate” ("W wierze i łagodności").
Porwanie w Kolumbii
W 1979 r. Jan Paweł II wysłał go jako nuncjusza apostolskiego do Kolumbii. W tym południowoamerykańskim kraju miał miejsce jeden z najtrudniejszych momentów jego posługi: wraz z innymi dyplomatami abp Acerbi był przez sześć tygodni zakładnikiem partyzantów z Ruchu 19 Kwietnia. Podczas uwięzienia, jak później wspominał sam arcybiskup, pozwolono mu codziennie odprawiać Mszę św.
Węgry po komunizmie
Po Kolumbii w 1990 r. arcybiskup został przeniesiony na Węgry, jako pierwszy nuncjusz apostolski po upadku komunizmu. Na Węgrzech dał impuls do odbudowy Kościoła i duchowieństwa po upadku reżimu, a podczas jego działalności podpisano kilka umów między węgierskim państwem a Stolicą Apostolską. Był także pierwszym nuncjuszem w Mołdawii w latach 1994-1997. Potem został przeniesiony do Holandii. 27 lutego 2001 roku Jan Paweł II przyjął jego rezygnację z powodu osiągniecia wieku emerytalnego. Jednak od tego roku przez kolejne czternaście lat sprawował urząd prałata Suwerennego Rycerskiego Zakonu Maltańskiego.
Źródło: KAI / tk
Skomentuj artykuł