Wacław Oszajca SJ: może sam Pan Bóg rozwala ten Kościół, który jest
„Liczę na to, że może sprowokuje ona kogoś do tego, by w razie potrzeby odważył się pójść po sumie do proboszcza i powiedzieć: «Księże proboszczu, to kazanie było bardzo dobre, ale na wiec partyjny, a nie na dzisiejszą Mszę»” – mówił Wacław Oszajca SJ o najnowszej książce "Innego cudu nie będzie" podczas spotkania patronów „Więzi”.
Wywiad-rzeka, który z Oszajcą przeprowadził Damian Jankowski z „Więzi” to książka, która zdaniem autorów może mieć „różny odbiór” ze względu na sklerykalizowanie Kościoła. Za ten z kolei odpowiadają również świeccy. Podstawowych źródeł klerykalizmu Oszajca upatruje w dzieleniu świata na przestrzeń sacrum i profanum, a chrześcijanin nie może dzielić rzeczywistości. „ Cała rzeczywistość to ciało Boże, jedna wielka monstrancja, mieszkanie Boga. Dzielenie jednak siedzi w nas bardzo głęboko” – mówił jezuita.
„Czy kryzys w Kościele wynika tylko z naszych grzechów? Może to sam Pan Bóg rozwala ten Kościół, który jest?”
„Czy kryzys w Kościele wynika tylko z naszych grzechów? Może to sam Pan Bóg rozwala ten Kościół, który jest?” – pytał Oszajca przywołując postaci starotestamentalnych proroków protestujących przed zepsuciem przez władzę.
„Jeśli Boga nie widzimy, nie słyszymy Go, to nie dlatego, że On się ukrywa. Mamy usłyszeć ludzi, to, co się dzieje tutaj, i umieć czytać to jako znak czasu, a może Słowo Boże” – wnioskował jezuita.
Skomentuj artykuł