Facebook / mł
Rzekomo duchowny zajmuje się tym co, święte i żyje „oddzielony” od reszty, a świeccy – „ze świata” nie mają takiego dostępu do tego co święte. Nie wiedzieć czemu samo sprawowanie Eucharystii miałoby czynić duchownych bardziej uprzywilejowanych, jakby przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej przez wszystkich było „mniejszym” darem i cudem. Jakby świeccy otrzymywali gorszej jakości Ducha albo takiego niepełnego - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Rzekomo duchowny zajmuje się tym co, święte i żyje „oddzielony” od reszty, a świeccy – „ze świata” nie mają takiego dostępu do tego co święte. Nie wiedzieć czemu samo sprawowanie Eucharystii miałoby czynić duchownych bardziej uprzywilejowanych, jakby przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej przez wszystkich było „mniejszym” darem i cudem. Jakby świeccy otrzymywali gorszej jakości Ducha albo takiego niepełnego - pisze Dariusz Piórkowski SJ.
Klerykalizm jest czymś po pierwsze absurdalnym, po drugie nieewangelicznym i sprzecznym z istotą Kościoła, po trzecie prowadzącym do poważnych nadużyć. To, że ta pułapka jest dziś zdiagnozowana, nazwana i dostrzegana nawet na najwyższych szczeblach kościelnej instytucji (o złu klerykalizmu mówi papież Franciszek), napawa jakąś nadzieją.
Klerykalizm jest czymś po pierwsze absurdalnym, po drugie nieewangelicznym i sprzecznym z istotą Kościoła, po trzecie prowadzącym do poważnych nadużyć. To, że ta pułapka jest dziś zdiagnozowana, nazwana i dostrzegana nawet na najwyższych szczeblach kościelnej instytucji (o złu klerykalizmu mówi papież Franciszek), napawa jakąś nadzieją.
ncronline.org / kk
"Wiele osób błędnie twierdzi, że liderami w Kościele mogą być tylko mężczyźni. Powodem takiego myślenia jest klerykalizm" - uważa papież Franciszek w swojej najnowszej książce.
"Wiele osób błędnie twierdzi, że liderami w Kościele mogą być tylko mężczyźni. Powodem takiego myślenia jest klerykalizm" - uważa papież Franciszek w swojej najnowszej książce.
W spowiedzi, jak w soczewce, można oglądać temat granic w Kościele. Mało się o nich rozmawia – kojarzą się bardziej z określaniem, co ludziom wierzącym wolno, a co nie. Wiele nagłówków portali katolickich zaczyna się od słów: „Czy to grzech…?” lub „Czy katolik może…?”. To zrównanie granic z przepisami, niekiedy rozumianymi literalnie aż po karykaturę, usuwa w cień inne, pierwotne rozumienie tego pojęcia: takiego miejsca w człowieku, które strzeże jego godności, poczucia bezpieczeństwa i zdolności funkcjonowania w ogóle.
W spowiedzi, jak w soczewce, można oglądać temat granic w Kościele. Mało się o nich rozmawia – kojarzą się bardziej z określaniem, co ludziom wierzącym wolno, a co nie. Wiele nagłówków portali katolickich zaczyna się od słów: „Czy to grzech…?” lub „Czy katolik może…?”. To zrównanie granic z przepisami, niekiedy rozumianymi literalnie aż po karykaturę, usuwa w cień inne, pierwotne rozumienie tego pojęcia: takiego miejsca w człowieku, które strzeże jego godności, poczucia bezpieczeństwa i zdolności funkcjonowania w ogóle.
Lech Dorobczyński OFM / Facebook / df
Znany franciszkanin mocno krytykuje częste zachowanie wielu księży.
Znany franciszkanin mocno krytykuje częste zachowanie wielu księży.
Więź / kk
„Jeśli Boga nie widzimy, nie słyszymy Go, to nie dlatego, że On się ukrywa." - twierdzi jezuita.
„Jeśli Boga nie widzimy, nie słyszymy Go, to nie dlatego, że On się ukrywa." - twierdzi jezuita.
"Pytanie brzmi: czy wykorzystuje się autorytet lub władzę tak, by pomagała wszystkim ochrzczonym?" - mówi kardynał Cupich w wyjątkowej rozmowie z DEON.pl.
"Pytanie brzmi: czy wykorzystuje się autorytet lub władzę tak, by pomagała wszystkim ochrzczonym?" - mówi kardynał Cupich w wyjątkowej rozmowie z DEON.pl.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}