Co łączy klerykalizm z kapłaństwem kobiet? Zdaniem papieża bardzo dużo
"Wiele osób błędnie twierdzi, że liderami w Kościele mogą być tylko mężczyźni. Powodem takiego myślenia jest klerykalizm" - uważa papież Franciszek w swojej najnowszej książce.
Pytanie dotyczące roli kobiet w Kościele pojawia się w książce "Let us Dream: The Path to a Better Future" ("Pozwól nam wierzyć: Ścieżka do lepszej przyszłości"), będącej refleksją Franciszka, spisaną przez cenionego watykanistę i biografa obecnego papieża Austena Ivereigha.
Zdaniem Ojca Świętego kobiety nie muszą być księżmi by być liderkami w Kościele. "Mówienie, że nie są prawdziwymi przywódczyniami, jest przejawem myślenia klerykalnego, które odziera z szacunku" - dodaje Franciszek.
Franciszek podkreśla, że wyjątkową rolę i skuteczność kobiet podkreśliła trwająca pandemia koronaairusa, ponieważ te państwa, w których kobiety są na czele władzy, zareagowały na pandemię "lepiej i szybciej niż inne, podejmując odważne decyzje i komunikując je z czułością".
Papież podkreśla, że sam starał się stworzyć w Watykanie "przestrzenie dla przywództwa kobiet, które pozwoliłyby im kształtować kulturę, zapewniając o tym, że są cenne i dając poczucie szacunku". Przykładami takich działań jest nominowanie kobiet jako konsultorek do kilku kongregacji, tak aby "zachowując własną niezależność mogły wpływać na Watykan".
"Zmiana kultury instytucji jest organicznym procesem, który potrzebuje uwzględnienia punktu widzenia kobiet, bez klerykalizowania ich" - wyjaśnia Ojciec Święty.
Jednocześnie papież sprzeciwia się kapłaństwu kobiet, zestawiając postulaty takich ruchów z katolickimi tradycjonalistami, którzy "sieją podziały deklarując, że w Kościele jest za dużo «zamieszania»" i widząc się w pozycji "strażników prawdy". "Podobnie jest z tymi, którzy twierdzą, że dopóki Kościół katolicki nie będzie wyświęcał kobiet, dopóty nie zaświadczy o swoim zaangażowaniu na rzecz równości płci" - uważa Franciszek.
Skomentuj artykuł