Watykan: Polacy na Placu św. Piotra
Wśród licznych wiernych, którzy spotkali się dzisiaj w południe z Papieżem Franciszkiem na placu św. Piotra, byli również pielgrzymi z Polski. Swoimi wrażeniami podzielili się z naszymi reporterami.
"Wielki przeżycie tym bardziej, że jestem tu pierwszy raz pierwszy. Bardzo żałuję, że nie mogłem być tutaj wcześniej, kiedy Jan Paweł II sprawował swój pontyfikat. Tym bardziej ciszę się, że mogłem dzisiaj doświadczyć tego uczucia. To dla mnie bardzo ważne".
"Przyjechaliśmy tutaj z grupą kolegów. Świętujemy trzydziestą rocznicę kapłaństwa. Dla nas ten przyjazd to umocnienie więzi z Ojcem Świętym, to powrót do korzeni, odnowienie w sobie wszystkiego, co wiąże się z naszym kapłaństwem".
"Ten ogromy tłum, tak bardzo różnorodny, wielonarodowy, modli się do jednego Boga pod przewodnictwem następcy Chrystusa".
"W słowach Ojca Świętego bardzo często przewija się temat miłości. Jest to zadanie dla nas wszystkich. To słowo pozawala wznosić się ponad podziałami językowymi, narodowościowymi, kulturowymi. Myślę, że to słowo, miłość, jednoczy wszystkich".
"Ojciec Święty jest dla mnie wzorem do naśladowania. Kościół jest dla wszystkich. Dlatego Papież wyraża się w ten sposób. Należy żyć nie tylko dla bogatych, ale również dla biednych".
"Myślę, że to taki skrót myślowy - ubogi dla ubogich. Nasze życie prowadzi do materializacji. Pędzimy przed siebie nie bacząc na skutki i konsekwencje. To sygnał, aby wyhamować i przemyśleć własne życie. Nie jesteśmy sami. Trzeba otworzyć oczy i serca".
Skomentuj artykuł