Watykan: sytuacja w Górskim Karabachu przedmiotem rozmów papieża z katolikosem Karekinem II

Watykan: sytuacja w Górskim Karabachu przedmiotem rozmów papieża z katolikosem Karekinem II
(fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT)
KAI / ml

Konflikt między popieranym przez Turcję Azerbejdżanem a Armenią o Górski Karabach był według słów zwierzchnika Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, Karekina II głównym tematem jego wczorajszego spotkania z Ojcem Świętym. Katolikos Wszystkich Ormian został przyjęty przez Franciszka wczoraj rano w Domu Świętej Marty, przed modlitwą „Anioł Pański”. Informację tę potwierdziło Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

W rozmowie z Francą Giansoldati z dziennika „Il Messaggero” Karekin II wyznał, że poprosił Stolicę Apostolską o pomoc i wyjaśnił, co się dzieje na tym terenie. Wskazał na atak Azerbejdżanu wzdłuż całej linii granicznej z Górskim Karabachem, dokonany przy użyciu najnowszych rodzajów ciężkiego uzbrojenia, artylerii, a nawet samolotów bezzałogowych, które zaatakowały ormiańskie wioski. Niestety, są ofiary. Zaznaczył, że doszło do niego przy wsparciu Turcji, która pragnie umocnić swoją pozycję wojskową w tym regionie. Przypomniał, że złożone kwestie przynależności państwowej Gorskiego Karabachu są dziedzictwem epoki sowieckiej, kiedy ten zdominowany przez Ormian obszar włączono do Azerbejdżanu. To właśnie było przyczyną wojny z lat 1988–1994.

Katolikos Wszystkich Ormian podkreślił współpracę obydwu Kościołów i wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu za słowa wypowiedziane wczoraj po modlitwie „Anioł Pański”.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Maria Miduch, Szymon Żyśko

Książka z autografem Marii Miduch i Szymona Żyśko oraz autorskim przepisem Szymona na wspaniały deser!

Kupując ten produkt wspierasz Dom Dziecka w Żmiącej. Każde 20 zł ze sprzedaży przeznaczone jest na budowę nowego domu dla...

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Watykan: sytuacja w Górskim Karabachu przedmiotem rozmów papieża z katolikosem Karekinem II
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.