Watykan: wystawa ponad 50 cennych dzieł artystów rosyjskich. "Pokazuje nie tylko ikony, ale także inne obrazy"
Od 20 listopada będzie czynna w Watykanie wystawa malarstwa rosyjskiego z czterech stuleci.
Większość spośród 54 dzieł będzie można podziwiać po raz pierwszy poza granicami Rosji, poinformowali organizatorzy ekspozycji podczas dzisiejszej konferencji prasowej w Watykanie. Wystawa "Pilgrimage of Russian Art. From Dionysius to Malevich" (Pielgrzymka rosyjskiej sztuki: od Dionizego do Malewicza), zorganizowana we współpracy Muzeów Watykańskich z Galerią Tretiakowską w Moskwie, będzie czynna do 16 lutego 2019 r.
Na wystawie pokazane zostaną dzieła z okresu od XV wieku po awangardę wieku XIX, m.in. "Objawienie Chrystusa ludziom" Aleksandra Iwanowa (1806-1858), "Niepocieszony ból" i "Chrystus na pustyni" Iwana Kramskiego (1837-1887) oraz "Życie jest wszędzie" Nikołaja Jaroszenki (1846-1898), a także "Plac Czerwony w Moskwie" Wassilija Kandinsky'ego (1866-1944).
"To wystawa o rosyjskiej duchowości i rosyjskiej duszy; pokazuje nie tylko ikony, ale także inne obrazy", powiedziała na konferencji prasowej dyrektorka Muzeów Watykańskich Barbara Jatta. Według rosyjskiej kuratorki Tatiany Udenkowej, projektowi przyświecała zasada "jedności sztuki różnych okresów i kierunków stylu". Zwróciła uwagę, że zwłaszcza, gdy chodzi o wizerunki Chrystusa, widoczna jest linia łącząca duchowość wschodnią i zachodnią".
Myśl o zorganizowaniu wystawy zrodziła się już w 2013 r. podczas audiencji papieża Franciszka dla prezydenta Rosji Władimira Putina, powiedziała dyrektorka Galerii Tretiakowskiej Tatiana Samojłowa. Przypomniała, że od listopada 2016 do lutego 2017 r. Galeria Tretiakowska w Moskwie gościła wystawę "Roma aeterna", na której prezentowano dzieła z Pinakoteki Watykańskiej.
Rosyjsko-watykańską współpracę muzeów wspiera fundacja "Art, Science and Sport" rosyjsko-uzbeckiego oligarchy Aliszera Usmanowa. Wystawę "Pilgrimage of Russian Art" można zwiedzać bezpłatnie w Braccio di Carlo Magno, pomieszczeniach w kolumnadzie Placu św. Piotra.
Skomentuj artykuł