Watykan z uwagą śledzi protesty w Brazylii
Watykan z uwagą śledzi masowe protesty w Brazylii. Zapewnił o tym dziennikarzy ks. Ciro Benedettini, zastępca rzecznika prasowego Stolicy Apostolskiej. Zapytany o to, jakie skutki mogą mieć obecne protesty na mający się odbyć pod koniec lipca w Rio de Janeiro Światowy Dzień Młodzieży (ŚDM), ks. Benedettini nie odpowiedział.
Wcześniej, 20 czerwca, arcybiskup Rio de Janeiro, Orani Tempesta, odparł spekulacje, że masowe protesty mogłyby zaszkodzić ŚDM. Zgodnie z planami, 22 lipca przyjedzie do Brazylii z pierwszą, trwającą tydzień, podróżą zagraniczną, papież Franciszek. Ojciec Święty będzie uczestniczył w ŚDM w dniach 23-28 lipca w Rio de Janeiro.
Tymczasem protesty, w których w ubiegłym tygodniu wzięło udział ponad dwa miliony Brazylijczyków w ponad 400 miastach, trwały jeszcze do wczoraj wieczorem. W Rio de Janeiro, Sao Paulo i innych miastach po raz kolejny wyszli ludzie na ulice protestując przeciwko polityce rządu. Wieczorem 20 czerwca, w starciach między protestującymi i policją rannych zostało ponad 60 osób.
Abp Tempesta, który jednocześnie kieruje lokalnym komitetem organizacyjnym ŚDM, stara się uspakajać obawy o przebieg ŚDM. Zapewnił, że wice i demonstracje odbywają się tylko w "określonych miejscach" i są kontrolowane przez policję. Troskę abp. Tempesty budzą jednak “pewne grupy", które wchodzą między demonstrantów tylko po to, żeby doprowadzić do starć z policją. Brazylijski hierarcha podkreślił, że jeszcze raz zwrócił się do władz państwowych z prośbą o zagwarantowanie bezpieczeństwa dla papieża i uczestników ŚDM. Według mediów brazylijskich, w celu ochrony wszystkich uczestników spotkania rząd tego kraju pośle do stolicy dodatkowo dziewięć tysięcy żołnierzy.
Skomentuj artykuł