Watykański dziennik ustosunkował się do kwestii, która podzieliła katolickie media
"Chcieli byśmy go pobłogosławili lub ekskomunikowali, a ja nie miałem ochoty brać w tym udziału" - mówi Gian Maria Vian, redaktor naczelny watykańskiego dziennika.
Watykański dziennik L’Ossevatore Romano ustosunkował się do serialu "Młody papież". Serial w reżyserii Paolo Sorrentino spotkał się z zasadniczo pozytywnym odbiorem środowisk watykańskich, choć został określony jako "frywolny" czy "groteskowy".
Juan Manuel de Prada podkreślił sprzeczności ukazane w telewizyjnej produkcji: zarówno te w watykańskiej hierarchii, jak i w postaci papieża Piusa XIII, w którą wcielił się Jude Law.
W recenzji serialu de Prada podkreśla, że antyklerykalne treści zawarte przez Sorrentino są także wyrazem "subtelnego podziwu dla Kościoła". Reżyserowi nie powiodło się przedstawienie tajemnicy Kościoła, lecz wywołał w widzach pytania dotyczące tego czy "instytucja zarządzana przez ambitnych i pożądliwych bufonów może przetrwać, a nie skończyć jak rozbity wrak".
"Młody papież" i rewolucja w naszych głowach >>
Publicystka L’Osservatore, Lucetta Scaraffia, podkreśla, że scenariusz zawiera dawkę krytycyzmu względem współczesnego Kościoła, lecz również wyraża nadzieję, że może z niego płynąć jakieś dobro.
Milczenie bliskiego Stolicy Apostolskiej czasopisma było znamienne, tym bardziej że zdania na temat serialu, które przewinęły się w licznych katolickich, były co najmniej zróżnicowane.
"Chcieli byśmy go pobłogosławili lub ekskomunikowali, a ja nie miałem ochoty brać w tym udziału" - mówi Gian Maria Vian, redaktor naczelny watykańskiego dziennika. "Teraz przygotowaliśmy blok tekstów na temat serialu, bo należy przyznać, że to ważny fenomen kulturalny" - dodaje.
Skomentuj artykuł