Węgry: Ustawa kościelna budzi kontrowersje
Przyjęta przez węgierski parlament ustawa kościelna wciąż budzi kontrowersje. Uznaje ona tylko 14 Kościołów i wspólnot religijnych spośród 358 istniejących w tym kraju. Za jej uchwaleniem 30 grudnia 2011 r. głosowało 256 posłów, przeciwko było 36.
Wspólnoty uznane ze względu na ich rolę społeczną będą także korzystać z funduszy publicznych. Oprócz takich tradycyjnych wyznań, jak katolicyzm, protestantyzm, prawosławie czy judaizm, znalazł się wśród nich Kościół Wiary - zielonoświątkowa, charyzmatyczna wspólnota, powstała w 1979 r., która w czasach komunistycznych działała wyłącznie w podziemiu.
Od 1 stycznia br. każda nieuznana przez ustawę wspólnota musi przedstawić parlamentarnej komisji ds. religijnych wniosek o rejestrację, poparty co najmniej tysiącem podpisów. Będzie on rozpatrywany na sesji plenarnej parlamentu. Szanse na pozytywną decyzję mają jedynie te wspólnoty, które w ciągu minionych 100 lat działały na forum międzynarodowym lub są obecne na Węgrzech w formie zorganizowanej od przynajmniej 20 lat.
Według Gergely Gulyása, posła z rządzącej partii Fidesz, która była inicjatorem ustawy, do końca lutego br. parlament może uznać kolejne 12 wyznań, które już złożyły swe wnioski o rejestrację.
Ustawa ma na celu obronę przed małymi sektami o wątpliwym charakterze religijnym. Zostały jednak do nich zaliczone także niektóre wyznania tradycyjne, np. hinduiści z Międzynarodowego Towarzystwa Świadomości Kryszny, co wywołało protesty. Między innymi sekretarz stanu USA, Hillary Clinton wysłała w tej sprawie list do premiera Viktora Orbána, opublikowany w największym węgierskim dzienniku "Népszabadság".
Skomentuj artykuł