Wenezuela: biskupi bronią przed zarzutami współpracownika papieża
Na niezwykły krok zdecydowała się Konferencja Biskupów Wenezueli, stając w obronie arcybiskupa Edgara Peña Parra.
W opublikowanym 23 sierpnia oświadczeniu członkowie episkopatu Wenezueli stwierdzili, że wobec "oszczerczych oskarżeń" czują się zobowiązani do zabrania głosu i wyjaśnień. Podkreślili, że abp Peña Parra jest człowiekiem nieskazitelnym, "cenionym za ważną pracę kościelną i humanitarną, którą świadczy od 30 lat w różnych częściach świata".
Zarzuty wysuwane wobec arcybiskupa pozbawione są wszelkich podstaw już choćby dlatego, że często czas i miejsce rzekomych czynów są raczej wymyślone. Autorom oskarżeń chodzi wyraźnie tylko o to, aby zaszkodzić papieżowi "podsycając wątpliwości, w które - zgodnie z ich wolą - należałoby uwierzyć, że cechą urzędu nauczycielskiego papieża oraz jego działań są błędne decyzje personalne".
Wcześniej, 20 sierpnia, na marginesie obradującego we włoskim Rimini 40. Mityngu Przyjaźni Między Narodami, generał jezuitów, Wenezuelczyk, ks. Arturo Sosa SJ, ostrzegł przed pojawiającymi się dążeniami do zmuszenia Franciszka do abdykacji. "W Kościele i poza nim są osoby, które chciałyby, aby papież Franciszek ustąpił, ale Pontifex tego nie uczyni" te słowa ks. Sosy zacytowały media włoskie. W swojej wypowiedzi generał jezuitów nie wymienił konkretnych osób ani grup, które miałyby działać przeciwko papieżowi.
Skomentuj artykuł