Władze niszczą wizerunki Jezusa w domach chrześcijan. "Sytuacja jest dramatyczna"

(fot. rawpixel / unsplash.com)
Bitter Winter / kw

Władze Chin niszczą wizerunki chrześcijańskie w prywatnych domach i zastępują je fotografiami komunistycznych przywódców, przewodniczącego Mao i prezydenta Xi - czytamy na stronie bitterwinter.org informującej o prześladowaniach chrześcijan w Chinach.

- Żadne miejsce w Chinach nie jest, jak się wydaje, bezpieczne od Komunistycznej Partii Chin (KPCh), która ma na celu oczyścić każdy dom z jakichkolwiek symbolów wiary - pisze Li Guang. - Nieważne kim jesteś, w jakim wieku jesteś: partia przyjdzie po twoje symbole religijne.

Autor cytuje również mieszkańców Chin dotkniętych prześladowaniem ze strony władz: "Urzędnicy przychodzą i grożą, że jeśli nie zobaczą na ścianie portretu Przewodniczącego Mao, zatrzymają zasiłki socjalne" - skarży się pan Fei, który "nie ma wyboru i staje na stole, by powiesić odpowiednie wizerunki.

DEON.PL POLECA

Chrześcijanie, którzy uciekli z Chin do Europy... deportowani? >>

Jak donosi Bitter Winter, niszczenie wizerunków religijnych w prywatnych domach zaczęło się około rok temu ostrą kampanią władz okręgu Xiayi (środkowe Chiny, prowincja Henan). Wówczas przygotowane zostały specjalnie sporządzone listy domów, w których nakazano usunięcie symboli religijnych. Każdy właściciel dodatkowo miał otrzymać sumę w wys. ok. 44 dolarów amerykańskich za to, że umieścił komunistyczne napisy na bramie do domu.

Szacunki działaczy Bitter Winter mówią o zniszczeniu około 1400 chrześcijańskich symboli religijnych w Xiayi od lutego 2018 roku.

Chińskie władze od kilkunastu miesięcy prowadzą ostrą akcję przeciw różnym, szczególnie działającym nieoficjalnie, wspólnotom religijnym: chrześcijanom, ale również buddystom i muzułmanom.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Władze niszczą wizerunki Jezusa w domach chrześcijan. "Sytuacja jest dramatyczna"
Komentarze (2)
a a
26 stycznia 2019, 13:22
A podobno Franciszek tak dogadał się z rządem :D
WK
Wiktor Kowal
26 stycznia 2019, 13:01
Ojej, przecież nie tak miało być. Watykańscy dyplomaci w imieniu Franciszka nawiązali przyjazne relacje z władzami Chin.