Włoski ksiądz: św. Jan Paweł II miał proroczą wizję przyszłości Europy. Chodzi o islam
Ksiądz twierdzi, że był świadkiem nocnego proroctwa św. Jana Pawła II, które dotyczyło przyszłości Europy. Ujawnia szczegóły tego, co miał przekazać mu papież Polak.
Źródłem sensacyjnych doniesień jest ks. Mauro Longhi, prałat Opus Dei, były pracownik watykańskiej Kongregacji ds. Duchowieństwa, a także towarzysz prywatnych górskich wycieczek Jana Pawła II. Sprawę opisał Andrea Tornielli z Vatican Insider.
Ks. Longhi 22 października wziął udział w konferencji w Pustelni śś. Piotra i Pawła w Bienno w lombardzkiej Val Camonica. To tam padły słowa, które szybko obiegły internet i stały się źródłem licznych komentarzy. Co takiego powiedział prałat Opus Dei?
«Wojtyła - wyjaśniał prałat w czasie konferencji - pozwalając mi uczestniczyć w jednej z jego nocnych wizji, mówi: “Wspomnij o tym, osobom, które spotkasz w Kościele trzeciego tysiąclecia. Widzę Kościół udręczony śmiertelną raną. O wiele głębszą, bardziej bolesną aniżeli obecne", odnosząc się do komunizmu i totalitaryzmu nazistowskiego. “To islam. Wtargną do Europy. Widziałem całe hordy ciągnące z Zachodu na Wschód"».
W wizji miały paść nazwy kilku krajów: Maroka, Libii, Egiptu i innych państw bliskiego wschodu.
Proroctwo miało mieć również drugą część: "wtargną do Europy, Europa będzie podziemiem, reliktem, półcieniem, jak rozdarta pajęczyna. Rodzinnym wspomnieniem. Wy, Kościół trzeciego tysiąclecia, musicie powstrzymać tą inwazję. Jednak nie bronią, broń tu nie wystarczy, ale waszą wiarą przeżywaną w pełni".
"Trzeba jednak uświadomić sobie, że dość trudno zaciągnąć Wojtyłę do szeregów grup podsycających ducha krucjaty. Szczególnie, że w przytoczonej przez ks. Longhiego opowieści jest ten sam Papież, który wielokrotnie mówił o konieczności modlitwy oraz, o czym nie można zapominać - św. Jan Paweł II był wielkim budowniczym dialogu z Islamem" - pisze Andrea Tornielli na łamach Vatican Insider.
W 1985 Wojtyła, w Casablance, na stadionie wypełnionym młodymi muzułmanami, powiedział: "My, chrześcijanie i muzułmanie, mamy wiele rzeczy wspólnych jako wierzący i jako ludzie. Żyjemy w tym samym świecie, naznaczonym wieloma znakami nadziei, ale również wieloma znakami budzącymi obawy. Abraham jest dla nas tym samym wzorem wiary w Boga, poddania się Jego woli i ufności w Jego dobroć. Wierzymy w tego samego Boga, Boga Jedynego, Boga Żyjącego, Boga, który stwarza wszechświat i swoje stworzenia doprowadza do doskonałości".
Co więcej, zorganizował pierwsze międzyreligijne spotkanie w Asyżu, w którym wzięli udział muzułmanie, w 2001 roku jako pierwszy papież przekroczył próg meczetu, a po atakach z 11 września nie nawoływał jakkolwiek do odwetu czy krucjaty przeciwko islamowi.
Na tym jednak nie koniec. Vatican Insider skontaktował się telefonicznie z ks. Longhim i zapytał o szczegóły jego wypowiedzi. Zdaniem duchownego, były one przeznaczone dla wewnętrznego grona i nie powinny były dotrzeć do szerszego audytorium (sam ksiądz nie zdawał sobie sprawy z tego, że wystąpienie jest rejestrowane i będzie upublicznione w sieci). Zdradził także kilka szczegółów, które dotyczyły tajemnic Karola Wojtyły.
"Pamiętam - wyznał ks. Longhi - jak kiedyś Papież opowiadał mi o swojej rozmowie z Matką Bożą, która mu powiedziała: «To nie między religiami zapanuje wojna, a między ateistami a wierzącymi, między tymi, którzy żyją bez Boga a wierzącymi w Niego».
Papież miał również rozmawiać z byłym prezydentem USA. Chodzi o pewną rozmowę jaka miała miejsce prawdopodobnie w 2004 roku między prezydentem Georgem Bushem jr. a Janem Pawłem II. Kontekst tego wydarzenia to terrorystyczne ataki Bin Ladena wymierzone w Amerykę. Prezydent Stanów Zjednoczonych prowadził wojnę z Afganistanem, kwestia bezpieczeństwa krajów Zachodu była stale podejmowanym tematem. «Papież Wojtyła opowiedział mi - wyjawia prałat Longhi - że Bush zwrócił się do niego tymi słowami: “Wasza Świątobliwość, pragniemy tylko bezpieczeństwa!ˮ. Na co Papież odpowiedział: “U stóp tego idola, którego nazywacie bezpieczeństwem chcecie zdeptać i zniszczyć wszelką ludzką godnośćˮ».
Więcej o sprawie pisze włoski Vatican Insider.
Skomentuj artykuł