Wojciech Żmudziński SJ: Franciszek pragnie, by Kościół wpływał na świat, naprawiał go i rozwijał
Ten papież prowadzi nas ku przyszłości, w której Kościół wychodziłby z inicjatywą i wpływał na świat, naprawiał go i rozwijał – zauważa Wojciech Żmudziński SJ, socjusz prowincjała Prowincji Wielkopolsko-Mazowieckiej Towarzystwa Jezusowego. W odpowiedzi na ankietę KAI „Jak Franciszek zmienia Kościół?” ocenia, że umywając nogi niewierzącym w Chrystusa, Franciszek uświadamia nam, że miłość Jezusa nie jest zarezerwowana dla tych, którzy w Niego uwierzyli i są Mu posłuszni. 13 marca przypada 8. rocznica wyboru kard. Bergoglio na papieża.
Publikujemy odpowiedź o. Wojciecha Żmudzińskiego na ankietę KAI:
Dla większości osób wierzących Kościół, który zmienia w człowieku tylko to, co dotyczy modlitwy i uczestnictwa w religijnych uroczystościach, jest stresujący i coraz bardziej niezrozumiały. Papież Franciszek próbuje "wynieść" sacrum z kościoła, a nawet z Kościoła, przywracając wiarę w Ewangelię zaangażowaną społecznie. Przypomina, że skarbu, który darmo dostaliśmy, nie możemy zazdrośnie chować, otaczać murem. Z drugiej też strony łamie stereotypowe podejście do Boga, wypływające z fałszywego przekonania, że Boga trzeba bronić i że w imię Boga można narzucać człowiekowi sposób postępowania nawet jeśli tego nie rozumie. Franciszek mówiąc o powszechnym braterstwie i umywając nogi niewierzącym w Chrystusa, uświadamia nam, że miłość Jezusa nie jest zarezerwowana dla tych, którzy w Niego uwierzyli i są Mu posłuszni.
Kolegialność w podejmowaniu decyzji, o której często mówi się w odniesieniu do zmian wprowadzanych przez papieża, ma swoje korzenie w ignacjańskim rozeznaniu. Takie podejście do Kościoła nacechowane jest wiarą w człowieka i otwartością na Ducha Świętego, jest pełne entuzjazmu i nadziei, że do wielu rozwiązań możemy dojść na drodze wspólnotowego rozeznania, a nie tylko czekając biernie na wskazówki Watykanu. Franciszek, jak żaden inny papież, docenia lokalny wymiar Kościoła i jego różnorodność.
Zmiany, jakie dokonują się w Kościele za papieża Franciszka są kontynuacją odnowy soborowej, która przesuwa akcent z Kościoła instytucjonalnego, hierarchicznego, na Kościół rozumiany jako Lud Boży, a co za tym idzie na większe zaangażowanie świeckich, którzy nie chcą już być jedynie pomocnikami księży, ale pragną decydować o kształcie Kościoła.
Lepiej zrozumiemy wiele zmian inicjowanych lub promowanych przez papieża Franciszka, gdy zobaczymy w nim lidera, który nie tylko chce zmieniać Kościół, ale chce zmieniać świat przygotowując Kościół do tego, by był jak najlepszym narzędziem w tej przemianie. Niektórzy obawiają się zmian w Kościele widząc w nich próbę dostosowania się do świata, podążania za zmianami, jakie dyktuje współczesność. Logika papieża jest inna. On nas prowadzi ku przyszłości, w której Kościół wychodziłby z inicjatywą i wpływał na świat, naprawiał go i rozwijał.
Skomentuj artykuł