Wojna w Tigraj. Caritas musi wycofać wolontariuszy

Fot. LKPRO/depositphotos.com
vaticannews.va/mk

Działania wojenne w prowincji Tigraj w Etiopii zmusiły Caritas i wolontariuszy do wycofania się z tego regionu kraju. Jest tam zbyt niebezpiecznie, aby można było dostarczać pomoc humanitarną dla ludności cywilnej.

Zdaniem biskupów w regionie Tigraj jest zbyt niebezpiecznie dla pracowników Caritas i wolontariuszy. Etiopski Kościół, który koordynuje pomoc przy wsparciu Caritas Internationalis, zdołał zebrać prawie 2 mln dolarów, z których 75 proc. zostało już wydane.

Jak podkreśla Łukasz Sośniak SJ z Radia Watykańskiego, zawieszenie działań humanitarnych to kolejny cios dla miejscowej ludności, która od wielu miesięcy przymiera głodem.

W Etiopii prawie 4,5 mln osób potrzebuje regularnej pomocy żywnościowej, w tym tysiące dzieci. UNICEF szacuje, że liczba najmłodszych cierpiących głód wzrośnie w regionie Tigraj w nadchodzącym roku dziesięciokrotnie, a tysiące z nich czeka powolna śmierć.

DEON.PL POLECA

Konflikt w północnej Etiopii to jedna z najkrwawszych trwających wojen. Według ONZ, w jej wyniku przesiedlonych zostało już co najmniej dwa miliony osób. Walki charakteryzują się niezwykłą brutalnością. Na porządku dziennym są masowe zabójstwa i wszelkiego rodzaju przemoc wobec ludności cywilnej, w tym przemoc seksualna.

Na wykorzystanie narażonych jest tysiące dzieci oddzielonych od rodziców. Nic też nie zapowiada zakończenia konfliktu. Choć rebelianci kontrolują już cały sporny obszar, premier Etiopii wciąż mobilizuje do walki z nimi kolejne oddziały. Amnesty International ostrzega, że w kolejnych miesiącach przemoc będzie się pogłębiać.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wojna w Tigraj. Caritas musi wycofać wolontariuszy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.