Wolontariusze z Izraela: warto było się spotkać
- Warto było uczestniczyć z uczniami kieleckich szkół średnich w naszym projekcie edukacyjnym dotyczącym relacji polsko-żydowskich oraz świętować Sukkot w Galerii Handlowej Korona - oceniła w rozmowie z KAI Abigail - szefowa projektu pn. "Sukkot Shalom" oraz uczestniczących w nim wolontariuszy z Izraela.
Trwający od 17 września w Kielcach wspólny projekt edukacyjny pn. "Sukkot Shalom" Stowarzyszenia im. Jana Karskiego oraz Stowarzyszenia Adam le Adam z Jerozolimy dobiegł końca. Zwieńczeniem jego był występ chóru Szir Awiw, który wykonał w Galerii Handlowej Korona m.in. utwory Davida Eisenstadta, kompozytora i dyrygenta wielkiej Synagogi warszawskiej.
Dla Abigail - szefowej projektu - było to już drugie święto Sukkot, które spędziła w Kielcach. - Może stanie się tradycją, że ja i moi studenci będziemy przyjeżdżać do Kielc co roku. Zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym doświadczyłam tu pewnego rodzaju niezwykłego cudu. Warsztaty i świętowanie Sukkot wypadły wspaniale - oceniała izraelska wolontariuszka.
- W ubiegłym roku przed pierwszym projektem nie miałam żadnych oczekiwań. Po prostu chciałam przyjechać do Kielc i zobaczyć, co się będzie działo dalej po projekcie. W tym roku uważam, że należy nasze działania kontynuować - dodała.
Wolontariuszka Raaya przyjechała do Kielc, jak mówi, nie po to, by rozmawiać z uczniami kieleckich szkół o wojnie i Holocauście, a przede wszystkim wymienić się spostrzeżeniami i wiedzą na temat kultury i historii Żydów, którzy żyli w Polsce przed wojną. - Mimo, że nie mam korzeni polskich, przed przyjazdem do Kielc byłam trochę przejęta, podejrzliwa, a nawet pełna obaw, co mnie może spotkać. W trakcie pobytu w waszym mieście wszystkie obawy zostały rozwiane. Po przyjeździe do Izraela będę mile wspominała i komentowała swój pobyt w Kielcach. Dla mnie było ważne, że nie uczestniczyłam w przemówieniach jednych osób do drugich, ale we wspaniałym dialogu, który bardzo mnie wzbogacił. Myślę, że także moich rozmówców - powiedziała Raaya.
Z kolei wolontariusz Juddah (na co dzień w ratownik medyczny w Jerozolimie) dowiedział się o projekcie od osób, które były w ubiegłym roku w Kielcach. - Słyszałem od moich znajomych, że mieli bardzo dobre wspomnienia, więc oczekiwania miałem duże. Jestem bardzo zadowolony z przeprowadzanych warsztatów w szkołach. Szczególnie ujął mnie list uczniów z Liceum Ogólnokształcącego im. Gałczyńskiego, w którym wyrazili radość, że przyjechaliśmy do nich - zwierzył się Juddah.
Młodzi Izraelczycy spotkali się z uczniami kilku kieleckich szkół średnich, m.in.: Zespołu Szkół Budowlanych, Liceum Ogólnokształcącego im. J. Słowackiego i LO im. Gałczyńskiego. We wszystkich byli bardzo serdecznie przyjęci zarówno przez młodzież, jak i kadrę nauczycielską.
Popołudniami od 18 września w namiocie wykonanym wśród sklepów i księgarni na najniższym poziomie galerii handlowej uczestniczyli wraz z kielczanami w obchodach żydowskiego Święta Namiotów. Jedno ze świątecznych spotkań prowadził ks. Janusz Daszuta, pastor Kościoła Ewangelickiego-Metodystycznego.
Dla organizatora całego przedsięwzięcia Bogdana Białka, prezesa Stowarzyszenia im. Jana Karskiego, celem było zorganizowanie warsztatów w szkołach na temat tolerancji, kultury żydowskiej i relacji polsko- żydowskich oraz uczestnictwo w Święcie Sukkot i prezentacja kielczan mieszkających w Izraelu.
Organizatorami "Sukkot Shalom" byli: Stowarzyszenie im. Jana Karskiego i Stowarzyszenie Adam le Adam z Jerozolimy. Projekt realizowany był także dzięki życzliwości Galerii Handlowej Korona i pomocy Urzędu Miasta Kielce.
Skomentuj artykuł