Wspólna modlitwa chrześcijan i muzułmanów w zrujnowanych przez dżihadystów katedrze i meczecie
Uroczystość, która odbyła się 27 lipca w filipińskim mieście Marawi, poprowadził lokalny proboszcz, ks. Teresito Soganub. Był on jedną z osób porwanych przez napastników w czasie walk, które toczyły się na ulicach miasta przez 5 miesięcy w 2017 roku.
"Mam nadzieję, że cokolwiek się stanie, będziemy mogli kontynuować podróż dla pokoju na Mindanao" - powiedział ks. Soganub, odnosząc się do odbudowy miejsc kultu w mieście.
Powiedział też, że katolicka katedra, która została podpalona i zbezczeszczona przez ekstremistycznych bandytów, jest "chrześcijańskim symbolem dialogu międzyreligijnego z muzułmanami".
Po modlitwie w katedrze, ks. Soganub udał się wraz z imamami i liderami wspólnoty muzułmańskiej do meczetów, które również zostały zniszczone w czasie walk. Odwiedzono m.in. wielki meczet, w którym dżihadyści urządzili sobie bazę wojskową.
Kard. Tagle do chrześcijan i muzułmanów: nie pozwólmy, by islamiści nas podzielili >>
Lokalny biskup, Edwin De la Pena, powiedział że najważniejszym zadaniem, jakie należy podjąć, jest odbudowanie pokoju z muzułmanami, a także małej chrześcijańskiej wspólnoty w Marawi.
Hierarchowie Filipin wielokrotnie podkreślali, by nie myśleć o konflikcie na Mindanao w kategoriach "wojny religijnej". "Jednak pomimo głęboko zakorzenionych uprzedzeń, zwykli chrześcijanie i muzułmanie na Filipinach żyją we względnej harmonii i pokoju. Nawet w czasie oblężenia Marawi przez Maute muzułmańscy pracodawcy pomagali swoim chrześcijańskim pracownikom znaleźć bezpieczne miejsce, podczas gdy chrześcijanie z Iligan pomagali muzułmańskim uchodźcom, którzy uciekli z Marawi" - mówił w wywiadzie kard. Quevedo z diecezji Catabato.
Marawi na południu filipińskiej wyspy Mindanao stało się miejscem krwawych walk 23 maja 2017 roku, gdy napadło na nie około stu dżihadystów z ugrupowania Maute, przyznającego się do powiązań z tzw. Państwem Islamskim.
Wdarli się oni do miejscowej katedry, gdzie zaatakowali wiernych uczestniczących w nowennie do Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, patronki tej prałatury terytorialnej. Następnie napadli na siedzibę biskupstwa i porwali ks. Teresito Soganuba oraz 15 wiernych, a wśród nich także siostry zakonne. Zanim odjechali, podpalili oba budynki, niszcząc je doszczętnie.
Biskup Edwin de la Peña uszedł z rąk oprawców tylko dlatego, że w czasie ataku przebywał z wizytą duszpasterską w pobliskiej wiosce.
Do miasta, liczącego 200 tys. mieszkańców - w większości muzułmanów - przybyły wojska rządowe. Tak rozpoczęło się trwające ponad 5 miesięcy oblężenie. W czasie walk o miasto zginęło ponad 1000 osób, a ponad milion musiało opuścić swoje domy.
Rząd Filipin ocenił, że potrzeba co najmniej 1 miliarda dolarów na odbudowę Marawi i okolic.
Na filipińskiej wyspie Mindanao od lat działają grupy separatystów dążących do utworzenia tam niepodległego państwa muzułmańskiego.
Karol Wilczyński - redaktor DEON.pl. Współtwórca islamistablog.pl. Członek wspólnoty Hanna działającej w Krakowie na rzecz wykluczonych. Członek Rady Dialogu Międzyreligijnego i Ekumenizmu Archidiecezji Krakowskiej
Skomentuj artykuł