„Współodkupicielka” to tytuł niewłaściwy i ryzykowny. Biskup nie ma wątpliwości

Fot. Depositphotos
Vatican News/inFormazione Cattolica/łs

W niedawnej nocie doktrynalnej, opublikowanej przez watykańską Dykasterię Nauki Wiary, Kościół wskazuje jakich tytułów należy używać w stosunku do Maryi. Szczególną uwagę zwraca na „Współodkupicielkę” i „Pośredniczkę wszelkich łask”. Nota, która przedstawia biblijne podstawy pobożności maryjnej oraz przywołuje liczne wypowiedzi Ojców Kościoła, została zaaprobowana przez papieża Leona XIV.

Tekst analizuje różne tytuły maryjne, podkreślając znaczenie niektórych z nich, a jednocześnie ostrzegając przed niewłaściwym używaniem innych. Tytuły takie jak „Matka wiernych”, „Matka duchowa”, „Matka Ludu wiernego” są szczególnie wysoko cenione w nocie. Natomiast tytuł „Współodkupicielka” uznaje się za nieodpowiedni i niestosowny. Z kolei tytuł „Pośredniczka” jest uznawany za niedopuszczalny, gdy przypisuje Maryi funkcję właściwą wyłącznie Jezusowi Chrystusowi.

DEON.PL POLECA

 

 

Tytuł niewłaściwy i niestosowny

„Tytuł «Współodkupicielka» w stosunku do Maryi jest nie tylko niewłaściwy, ale również teologicznie niestosowny” – powiedział w wywiadzie dla portalu w służbie nowej ewangelizacji „inFormazione Cattolica” emerytowany metropolita Monreale na Sycylii abp Michele Penisi. W rozmowie z dziennikarzami hierarcha skomentował notę Dykasterii Nauki Wiary „Mater Populi Fidelis” na temat tytułów maryjnych.

Hierarcha przyznał, że dokument, choć wzbudził liczne kontrowersje i wątpliwości, to jednak nie uważa, by zawierał coś kontrowersyjnego, a nawet nic nowego. „To tradycyjne nauczanie Kościoła. Tekst jest zgodny z tym, co zostało mądrze wypracowane na Soborze Watykańskim II” – powiedział abp Penisi.

Chrystus jest jedynym Odkupicielem

Wskazał, że już Pismo Święte mówi nam, że Chrystus jest jedynym Odkupicielem, dlatego zrównanie z Nim Maryi i odnoszenie do Niej tego samego tytułu, jest błędne i ryzykowne. Ryzyko polega na tym, że używając tego tytułu, możemy dojść do wniosku, że Maryja i Chrystus są sobie równi. Tymczasem mamy do czynienia ze Stwórcą i stworzeniem, które również potrzebowało Odkupienia. Hierarcha przyznał, że są też tacy nadgorliwi czciciele Maryi, którzy mogliby wręcz w sposób absurdalny zastępować Chrystusa Maryją.

Abp Penisi podkreślił, że tytuł Współodkupicielki jest także ryzykowny ze względów ekumenicznych. Używanie go grozi powstawaniem dalszych niepotrzebnych podziałów w Kościele Chrystusowym. Zauważył też, że prawosławni, choć ich pobożność maryjna jest jeszcze bardziej rozwinięta od naszej, tego tytułu nie używają.

Hierarcha przyznał, że każdy z nas jest powołany do współpracy z odkupieńczym dziełem Chrystusa, ale to nie oznacza, że wszyscy jesteśmy współodkupicielami, łącznie z Matką Bożą. Tytuł „Współodkupicielki” więcej zaciemnia niż wyjaśnia i dobrze się stało, że Kościół odradza używanie go. Nie jest potrzebny ani ten tytuł, a tym bardziej nowy dogmat. Wystarczą te, które już są – podsumował emerytowany metropolita Monreale.

Vatican News/inFormazione Cattolica/łs

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

„Współodkupicielka” to tytuł niewłaściwy i ryzykowny. Biskup nie ma wątpliwości
Komentarze (3)
NW
~Nikt Ważny
16 listopada 2025, 16:31
A może zamiast sporów o tytuły, skupmy się na naśladowaniu Najświętszej Maryi Panny (Jej imię niech zawsze będzie błogosławione) w oddaniu Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewngelii. Myślę, że to jest to czego Najświętsza Bogurodzica Dziewica (Jej imię niech zawsze będzie błogosławione) najbardziej od nas oczekuje. Bardziej niż wszelkich tytułów i peanów na Jej cześć.
JK
Jozjasz Kowalski
16 listopada 2025, 11:39
Wygląda to tak; Kościół tłumaczy się z własnej głupoty, ale uwagi kieruje do wiernych. Teologią dogmatyczną można usprawiedliwić wszystko.
MW
~Mówię Wprost
15 listopada 2025, 22:12
Kochany Deonie jeśli podajesz jakąś opinie konkretnego biskupa ( emerytowanego ) to czy nie byłoby uczciwie podać również te opinie biskupów, które nie zgadzają się z nieszczęsną notą kardynała Fernandeza, dajmy na to biskupa Schneidera? Nie pasuje do narracji no nie?