Wystawa "Kanonicza kardynała Karola Wojtyły"

Na wystawie zaprezentowano pamiątki związane z biskupem i kardynałem Karolem Wojtyłą (fot. PAP/Jacek Bednarczyk)
PAP / wab

Wystawę, przedstawiającą pamiątki po kard. Karolu Wojtyle z okresu, kiedy mieszkał na ul. Kanoniczej w Krakowie, otwarto w sobotę w Muzeum Archidiecezjalnym w Krakowie.

Wystawa została zorganizowana z okazji 6. rocznicy śmierci Jana Pawła II. Uroczystego otwarcia dokonał metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz.

"Dobrze się stało, że w ramach obchodów dnia dzisiejszego, przed beatyfikacją spotykamy się w tym jego domu, umiłowanym przez niego. Myślę, że pamiątek zostało bardzo dużo, a dzisiaj te pamiątki jeszcze są dla nas bardziej drogie w perspektywie beatyfikacji" - powiedział kard. Dziwisz.

Kardynał wspominał ostatnie chwile Jana Pawła II. - 6 lat temu byłem tam u jego boku. Widziałem jak na monitorze serce biło, w pewnym momencie się zatrzymało. Wtedy zatrzymał się chyba cały świat. To było trzecie zatrzymanie w jego życiu. Pierwsze - wybór na papieża; potem - zamach, który wstrząsnął całym światem; i wreszcie śmierć - bo choć świat się spodziewał tej śmierci, też się zatrzymał - mówił kardynał Dziwisz.

- Wtedy smuciliśmy się, a dziś jest inny nastrój, bo ten papież nie odszedł, jest ciągle z nami, może jeszcze bardziej. Myślę, że nawet bardziej jest nam potrzebny - dodał. Jak podkreślił, beatyfikacja Jana Pawła II potwierdzi, "że jego życie było słuszne i idąc jego śladami nie zbłądzimy". - Także w życiu społecznym, narodowym - mówił kard. Dziwisz.

Odnosząc się do budynku Muzeum Archidiecezjalnego, w którym zorganizowano wystawę, a którym kiedyś mieszkał ks. Karol Wojtyła, kard. Dziwisz powiedział, że przyszły papież "z tym domem był związany, właściwie nie chciał go opuszczać". - Jak pojechał na konsystorz do Rzymu, ówczesny kanclerz kurii pomyślał, że kardynał tutaj nie może mieszkać i przeniósł go na Franciszkańską 3. Jak przyjechał kard. Wojtyła z Rzymu, chciał wrócić do swojego domu, ale okazało się, że już tego domu nie ma. Więc pojechał na Franciszkańską i tam został - opowiadał kardynał. Jak wyjaśnił, ks. Karol Wojtyła wolał mieszkać na Kanoniczej 19, potem 21, "ponieważ tu był łatwiejszy dostęp ludzi do niego".

Dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły ks. Andrzej Nowobilski wyjaśnił, że wystawa dotyczy okresu 17 lat, tj. od roku 1951 do 1958, kiedy ks. Karol Wojtyła mieszkał przy ul. Kanoniczej 19, oraz od 1958 do 1967 roku, kiedy jako biskup otrzymał mieszkanie przy Kanoniczej 21, w kamienicy tzw. dziekańskiej, gdzie mieszkali dziekani kapituły katedralnej na Wawelu.

Na wystawie zaprezentowano pamiątki związane z biskupem i kardynałem Karolem Wojtyłą, łącznie z niektórymi rękopisami, prezentowanymi po raz pierwszy. Są to m.in. dokumenty dotyczące powołania Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Krakowskiej, czy też list związany z wyborem Jana Pawła I. Jest też bulla papieża Piusa XII powołująca ks. Wojtyłę na sufragana krakowskiego w 1958, bulla Pawła VI z nominacją kardynalską (obie z archiwum Kurii), pisany własnoręcznie życiorys Karola Wojtyły w 1951r., jego dyplom mgr teologii i dyplom doktorski.

Na wystawie można m.in. zobaczyć pióro wieczne "Waterman" kardynała Wojtyły, jego przybornik do korespondencji, portfel i "podkówkę" z banknotami, brewiarz i zegarek marki Kama z lat. 50. W gablotach znajduje się także szkatułka z ziemią z Nowej Huty - z miejsca obrony Krzyża, medal jubileuszowy z okazji 25-lecia święceń kapłańskich Wojtyły, oraz medale i pamiątkowe plakiety wręczane metropolicie krakowskiemu przez przedstawicieli różnych miast i środowisk z Polski i z zagranicy.

Są też zdjęcia z wizytacji parafii i uroczystości kościelnych, klęcznik, którego Jan Paweł II używał podczas pielgrzymki w 2002 r., serwis śniadaniowy użyty podczas śniadania wydanego dla papieża w 1997 r. w Muzeum Archidiecezjalnym, papieska sutanna, piuska oraz buty drewniaki, w jakich chodzili pracownicy kamieniołomu w Zakładzie Solvay.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wystawa "Kanonicza kardynała Karola Wojtyły"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.