Zakonnica, która była przy śmierci Jana Pawła I, o przyczynie jego zgonu. "Tego nie powinieneś był mi zrobić"

(fot. shutterstock.com / Sentinelle del mattino International / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
KAI / ml

Siostra zakonna, która była bliską współpracowniczką i opiekunką papieża, ujawnia, co sądzi na temat jego śmierci.

Jan Paweł I zmarł śmiercią naturalną. Przekonana jest o tym siostra Margherita Marin, jedna z czterech zakonnic ze zgromadzenia Miłosierdzia Maryi-Dzieciątka, które opiekowały się nim podczas krótkiego pontyfikatu. Włoska zakonnica po raz pierwszy publicznie mówiła wczoraj o jego ostatnich chwilach w mieście Belluno na północy Włoch, o czym doniosła lokalna prasa.

Papież Jan Paweł I zmarł "w swoim łóżku, pogodny. Miał na nosie okulary, a w dłoni trzy kartki papieru. Śmierć była nagła". Siostra Margherita Marin potwierdziła, że poprzedniego dnia, to jest 27 września 1978 roku, papież poczuł kłucie w sercu. "Powiedział o tym sekretarzom. Ale nie przywiązywał do tego wagi".

>>Papież Franciszek zatwierdził dekret ws. Jana Pawła I<<

DEON.PL POLECA

Następnego dnia, mówiła włoska zakonnica, "o 5.15 przyniosłyśmy kawę do zakrystii. Poszłam po zakupy i o 5.30, widząc, że kawa była nietknięta, zaniepokoiłyśmy się. Siostra Vincenza poszła do pokoju, zapukała, ale nie było odpowiedzi. Otworzyła drzwi i zawołała mnie: chodź, chodź.

Kiedy zbliżyła się do łóżka, wykrzyknęła: "Tego nie powinieneś był mi zrobić". Na kartkach, które papież trzymał w ręku, siostra Margherita dostrzegła słowa "Oto żarłok i pijak", z ewangelii św. Mateusza (11, 16-19). Przypuszcza, że były to notatki do przemówienia, jakie zamierzał wygłosić podczas najbliższej audiencji generalnej.

Po śmierci Jana Pawła I pojawił się szereg domysłów na temat jej przyczyn i okoliczności. Niektórzy posunęli się do sugestii, że papież został skrytobójczo zamordowany.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zakonnica, która była przy śmierci Jana Pawła I, o przyczynie jego zgonu. "Tego nie powinieneś był mi zrobić"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.