Zakonnica z grupą osób LGBTQ+ spotkała się z papieżem. Odniosła się do jego wypowiedzi na temat księży homoseksualistów

Fot. Centro di giornalismo permanente / YouTube
KAI / Vatican News / pk

Siostra Geneviève Jeanningros ma 81 lat i od 56 lat pracuje duszpastersko w Rzymie, w tym dla osób LGBTQ+. Mieszka w przyczepie kempingowej na plaży w Ostii wśród ludzi, którzy przez wielu są marginalizowani. Niektórych z nich zabrała ze sobą w środę na audiencję ogólną z papieżem Franciszkiem, który po jej zakończeniu krótko przywitał się z zakonnicą i grupą. Siostra Geneviève odniosła się również do niedawnej wypowiedzi papieża na temat księży homoseksualistów, którą miał wygłosić na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami.

Geneviève Jeanningros ze Zgromadzenia Małych sióstr Jezusa jest prawie zawsze w środy na audiencji ogólnej z papieżem Franciszkiem, aby przyprowadzić do niego grupy, z którymi się styka i stara się opiekować. Tym razem siedziała w pierwszym rzędzie z "mieszaną grupą": homoseksualiści, transseksualiści, para katechetów, dziewczyna, która pracuje w duszpasterstwie więziennym wśród transseksualistów w rzymskim więzieniu Rebibbia. - W końcu znaleźli Kościół, który do nich dociera - mówi zakonnica. S. Geneviève uważa, że ważne jest, aby "iść tam, gdzie Kościołowi jest najtrudniej". Czyniąc to, naśladuje również św. Karola de Foucauld, na którym opiera się duchowość jej zakonu.

Zakonnica nie zna osobiście grupy, której tym razem towarzyszy. Nie pyta też, kim są ani jaka jest ich orientacja seksualna. - Nie, nie pytam - podkreśla. - Wszyscy jesteśmy ludźmi, nie można być zbyt ograniczonym w swoich osądach - mówi s. Geneviève. Wspomina spotkanie z rodziną (matką, ojcem, siostrami, partnerem) amerykańskiego lekarza, który zmarł na Covid-19 z powodu swojej pracy podczas pandemii, ale odmówiono mu pogrzebu kościelnego, ponieważ był gejem. - Jego ojciec powiedział: "Nie wierzę już w ten Kościół". Z pomocą siostry z USA zabraliśmy rodzinę do Rzymu, gdzie przywitali się z papieżem, który ją pobłogosławił. To wiele znaczyło dla rodziny - wspomina siostra.

Różaniec od papieża na urodziny

Zakonnica towarzyszyła już wielu różnym osobom podczas audiencji ogólnej i późniejszego krótkiego spotkania z papieżem, w tym homoseksualistom, osobom transpłciowym i różnym parom, a także Sinti, Romom i cyrkowcom. - Dobrze jest widzieć tak wielu różnych ludzi - mówi zakonnica i dodaje: "Serce się otwiera".

DEON.PL POLECA

Kiedy papież Franciszek spotyka s. Geneviève w środę po audiencji ogólnej, od razu stało się jasne, że oboje dobrze się znają. Żartobliwymi słowami: "Ach, oto nasz enfant terrible..." Ojciec Święty wita francuską zakonnicę. Franciszek poświęca wszystkim kilka minut. Jest różaniec dla Ady, która przyjechała z s. Geneviève i która ma urodziny: "To prezent od papieża", mówi Franciszek, który ściska wiele rąk, błogosławi i żartuje. S. Geneviève uśmiecha się do papieża i zamienia z nim kilka słów.

Francuska zakonnica jest w kontakcie z papieżem z Argentyny od czasu jego wyboru w 2013 roku. Po raz pierwszy napisała do niego wkrótce po jego wyborze na papieża i opowiedziała mu o ciotce, która żyła w Argentynie. Od tego czasu początkowo dochodziło do wymiany listów. Kiedy s. Geneviève towarzyszyła grupie artystów ulicznych na audiencji papieskiej w dniu jej urodzin, Franciszek zaśpiewał dla niej piosenkę urodzinową. - Tak, oboje się lubimy - mówi zakonnica.

Podczas pandemii koronawirusa, kiedy szczególnie duża liczba osób potrzebowała pomocy, s. Geneviève zwróciła się do papieskiego jałmużnika kard. Konrada Krajewskiego. Natychmiast przybył on do osady przyczep kempingowych na plaży w Ostii z wózkiem pomocy, a także zaoferował opłacenie niektórych zaległych rachunków, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zaprosiła swoich przyjaciół, a ks. Andrea zaprosił społeczność transseksualną. Jest ich około 40/50 osób, wielu pochodzi z Ameryki Południowej, w tym więcej niż jeden z Argentyny. S. Geneviève dobrze zna również lekarzy, którzy opiekują się wszystkimi osobami mieszkającymi na ulicach w okolicy kolumnad Placu św. Piotra. Nawet po pandemii koronawirusa przybyli do Ostii, aby pomóc chorym.

"Franciszek nikogo nie marginalizuje"

- Niektóre z kobiet powiedziały wtedy, że chciałybyśmy podziękować papieżowi Franciszkowi. Zastanawiałyśmy się, jak zostaną przyjęte. Nie miałam wątpliwości co do papieża, ale ogólnie wiadomo, że są pewne uprzedzenia - wspomina zakonnica. Spotkanie z papieżem Franciszkiem było bardzo serdeczne: "Papież nas przyjął... Nawet nie wiem, jak to opisać" - wspomina. Od tego momentu zaczęły napływać kartki, listy, a nawet pierogi empanadas, które zostały przygotowane przez Argentyńczyków i bardzo cenione przez Franciszka. - Bardzo go kochają, ponieważ po raz pierwszy osoby transseksualne i homoseksualne zostały przyjęte przez papieża. Podziękowali mu, ponieważ w końcu znaleźli Kościół, który do nich dociera. Nawiązana relacja jest szczera, pozbawiona oportunizmu, naznaczona dobrą wolą i wdzięcznością - podkreśla zakonnica. Jest pewna, że ten dobry kontakt nie został zachwiany przez niedawną wypowiedź na temat księży homoseksualistów, którą papież miał wygłosić na spotkaniu za zamkniętymi drzwiami. "Być może na początku było trochę bólu, ale potem śmiali się i mówili: "W rzeczywistości to nie tak. Papież kocha maluczkich, na pewno ich nie marginalizuje" - mówi s. Geneviève.

Jeśli chodzi o uprzedzenia, mówi: "Rozumiem to. Czułam to samo, gdy byłam młodsza. Ale potem poznajesz ludzi, czujesz ich wrażliwość i w końcu śmiejesz się i płaczesz razem z nimi".

Siostra Geneviève Jeanningros nadal stoi po stronie społeczności LGBTQ+. W przyszłą środę chce zabrać grupę dziesięciu osób, w tym siedmiu homoseksualistów, na audiencję ogólną papieża Franciszka i umożliwić im krótkie spotkanie z głową Kościoła.

Źródło: KAI / Vatican News / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zakonnica z grupą osób LGBTQ+ spotkała się z papieżem. Odniosła się do jego wypowiedzi na temat księży homoseksualistów
Komentarze (28)
AS
~Alicja S.
27 lipca 2024, 19:42
Po prostu wspaniałą siostra, która kocha ludzi.
JO
Jan Osa
7 czerwca 2024, 11:13
Ciągle to samo. Wmawia się ludziom, że nienawidzą homoseksualistów, a oni są tacy biedni, tacy dobrzy, tak chcą dobrze. A przecież sprawa jest bardzo jasna. Nikt nie nienawidzi ludzi o skłonnościach homoseksualnych, ale nienawidzi grzech sodomski i zgorszenia jakie to zachowanie powoduje u nich samych i u tych, których oni deprawują (w większości dzieci!) swoim zachowaniem, czyli praktykowaniem homoseksualizmu! Czyli jeśli ta siostra nie pyta, kim kto jest, to może być i tak, że wśród tych ludzi są czynni pedofile. I wtedy on przychodzi do papieża i dostaje jego błogosławieństwo! A ten odmówiony pogrzeb, to mogło być tak, że ten człowiek był właśnie praktykującym homoseksualistą, gorszycielem, jawnie negującym naukę KK na ten temat. I wtedy pogrzeb mu się nie należał, podobnie jak w przypadku zwolennika aborcji, właściciela kliniki aborcyjnej, itp.
MM
~Małgorzata Maj
7 czerwca 2024, 16:12
No tak .... źli , paskudni ludzie , Pan ich zna wszystkich co do jednego, i niech Pan sobie daruje te deprawację i pedofilię.... bo dałoby radę wyciągnąć cięższe armaty przy okazji tych tematów.
KP
~katolik pomniejszego płazu
8 czerwca 2024, 20:43
też myślę, że gość obnosił się życiem z "partnerem" a wyszła z tego narracja, że Kościół biednego geja prześladuje
MN
Mariusz Nowak
6 czerwca 2024, 20:33
Siostrzyczka żyje w bajkowym świecie.
MM
~Małgorzata Maj
7 czerwca 2024, 16:09
Jest Pan pewny? A może tym prawdziwym z dala od prostych rozwiązań, osobiście wolę ten jej "bajkowy", niż Pański oceniający i osądzający. I to lekceważące "siostrzyczka", no tak Pan jest "lepszy" .
KP
~katolik pomniejszego płazu
6 czerwca 2024, 14:53
szanowna siostro, ilu z tych homoseksualistów żyje we wstrzemięźliwości? bo chyba w trosce o ich dusze do tego ich nakłaniasz, prawda?
MM
~Małgorzata Maj
7 czerwca 2024, 08:03
Pańska wypowiedź ma w sobie osąd, i paskudną "niby troskę" z faryzejskim potępieniem z niej wypływającym. Ciekawe z czego ta Pańska"troska" wypływa bo niczego oprócz osądu w niej nie czuć.
ME
~Marcin Es.
7 czerwca 2024, 13:57
Najpierw trzeba dostrzec w nich ludzi.
TT
~Tomasz Tomasz
7 czerwca 2024, 16:50
A co Pana to interesuje? Proszę skierować bohaterskie pismo "katoliku pomniejszego płazu" do miejscowego biskupa o urzędowy zakaz rozwodów - 80 % katolików je dopuszcza; 80 % par żyje razem przed ślubem. Katolicka partia która rządziła krajem przez 8 lat nielegalnie wydawała publiczne pieniądze. To Pana nie rusza? Jakoś nie widzę oburzenia. Chyba lepiej aby Kościół był wśród tych ludzi a nie cenzorował ich życie? Skąd Pan wie że postawa takich sióstr, księży nie jest skuteczna i zamiast odrzucenia czują się chciani? Od kiedy to do Boga idzie się dopiero po spowiedzi świętej i 10 letniej pokucie? Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu (Łk. 19,5)
KP
~katolik pomniejszego płazu
8 czerwca 2024, 20:36
@ Marcin Es. czy ich człowieczeństwo definiowane jest prawem do grzechu?
KP
~katolik pomniejszego płazu
8 czerwca 2024, 20:41
@Małgorzata Maj - chętnie odszczekam "osąd" jeśli siostra towarzyszyła grupie biernych homoseksualistów albo jeśli pouczyła ich o grzeszności homoseksualnych stosunków
MM
~Małgorzata Maj
9 czerwca 2024, 14:34
E... myślę, że ani mnie ani Siostrze Pańskie odszczekanie do niczego nie potrzebne, "pouczyła" a może ona po prostu umie być z ludźmi , pouczenie beż tego drugiego jest żałosnym, jeszcze raz to napisze bo nic się nie zmieniło, faryzejskim osądem.
MM
~Małgorzata Maj
9 czerwca 2024, 14:36
A Pańskie? Kto z was jest bez grzechu....itd.
KP
~katolik pomniejszego płazu
10 czerwca 2024, 01:28
@ Małgorzata Maj - historia chrześcijaństwa wg Małgorzaty Maj byla by bardzo któtka - św. Paweł potępia kazirodców z Koryntu. Małgorzata Maj - osądza, faryzeusz! kurtyna. to, że ta siostra jest z ludźmi, to już wiemy, ja się pytam czy ratuje ich dusze.
KP
~katolik pomniejszego płazu
10 czerwca 2024, 01:28
@ Tomasz Tomasz - powinieneś wiedzieć, że odpowiedziałem, na Twój wpis, ale nie spodobał się cenzorowi
KP
~katolik pomniejszego płazu
10 czerwca 2024, 01:33
@Małgorzata Maj - doprecyzuję, bo widzę, że w jakies brednie Pani brnie - "czy człowieczeństwo (kogokolwiek) definiowane jest prawem do trwania w grzechu" ?
MM
~Małgorzata Maj
10 czerwca 2024, 18:57
Tak a'propos Pawła ...biskup powinien być mężem swojej żony....itd., to po pierwsze , kazirodztwo to nie homoseksualizm to drugie , a po trzecie po prostu w Pana wypowiedziach nie ma nic z troski o tych ludzi i ich dusze.... nic,
MM
~Małgorzata Maj
10 czerwca 2024, 20:52
Odpowiadając na pytanie, ich człowieczeństwo determinuje to, że są tak samo dziećmi Boga jak ja i Pan , wszyscy grzeszymy , no chyba, że Pan się uważa za bezgrzesznego. Jeżeli chociaż działalność siostry ocali duszę chociaż jednego z nich , wielka jej zasługa. Czułość , troska rodzi dobro, a co może zrodzić odrzucenie i osąd?
KP
~katolik pomniejszego płazu
12 czerwca 2024, 12:04
Jakie dobro ma Pani na myśli w przypadku tych ludzi? Jeśli nie zaprzestaną grzesznych czynów to żadnego dobra z troszczenia się o nich nie będzie. A jak mają zaprzestać, skoro nic nie wskazuje na to, żeby ktoś ich próbował do porzucenia swawolnego życia skłonić? Kto za to odpowie? Uśmiechnięta siostra? Papież? Małgorzata Maj, dla której przypomnienie spraw zasadniczych jest "osądzaniem"?
KP
~katolik pomniejszego płazu
12 czerwca 2024, 12:07
akceptując homoseksualizm nie da się potępić kazirodztwa, bo argumentacja będzie ta sama. nie beda ciągnął , bo cenzor jest zbyt wrażliwy. a co na to św Paweł? "Napisałem wam w liście, żebyście nie obcowali z rozpustnikami. Nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat. Dlatego pisałem wam wówczas, byście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku. Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz? Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych." Tymczasem siostra robi dokładnie odwrotnie.
MM
~Małgorzata Maj
12 czerwca 2024, 16:26
Proszę sobie przypomniec początki chrześcijaństwa .... wśród kogo się przyjęło bo nie wśród "porządnych" tego świata, ja nie wiem o czym rozmawia z nimi siostra jak im pomaga więc nie będę wydawać sądów, boję się być oszczercą :) i proszę mi powiedzieć co o homoseksualistach powiedział Jezus, o Pawle proszę mi nie pisać bo napisał dużo i jakoś nie wszystko zostało przyjęte :) Ale najlepsze i najtrafniejsze co napisał to Hymn o miłości i te słowa.determinują całą resztę .
KP
~katolik pomniejszego płazu
13 czerwca 2024, 17:52
no przecież opisuję Pani początki chrześcijaństwa! no tak, to św. Paweł, z niego tylko Hymn o miłości warto zapamiętać i "biskup, mąż jednej żony". homoseksualne prostytutki i transi założyli sobie "duszpasterstwo" w kościółku pod Rzymem i od kilku lat chodzą z siostrą na audiencje do Franciszka. czas chyba zapytać o owoce tego duszpasterzowania. W starych dobrych czasach siostra objeżdżałaby parafie z takim wyzwolonym z grzechu gejem zachęcającym innych do wstrzemięźliwości. Słyszała Pani o czymś takim? bo ja nie.
MM
~Małgorzata Maj
15 czerwca 2024, 10:15
No tak bo owoców tego "porządnego" katolicyzmu w Irlandii na przykład Pan też nie widzi :) , owocem może być to że jeszcze żyją, że ktoś ich traktuje jak ludzi itd. , że tli się jeszcze w nich nadzieja, ale co to Pana obchodzi ...... :) a jakie są owoce duszpasterstwa w Polsce, Irlandii i innych "katolickich" krajów? Bo zdaje się że lecą na łeb na szyję .... , szkoda że nie chce Pan zobaczyć, a wybiórcze powoływanie się na Pawła średnio mnie interesuje.
KP
~katolik pomniejszego płazu
16 czerwca 2024, 14:37
Może sobie Pani na Deonie nawet poczytać: https://deon.pl/kosciol/sa-katolikami-pociagaja-ich-osoby-tej-samej-plci-wit-chlondowski-ofm-mowi-jak-kosciol-moze-madrze-ich-wspierac-wywiad,2689016
MM
~Małgorzata Maj
17 czerwca 2024, 14:43
No tak bo Pan założył że siostra wspiera ich głupio,
MM
~Małgorzata Maj
17 czerwca 2024, 14:46
No i jak owoce wsparcia ojca Wita?
KP
~katolik pomniejszego płazu
18 czerwca 2024, 09:40
Z tego co wiem jedynie środowisko Courage deklaruje pracę w celu życia wstrzemięźliwego - dlatego twierdzę, że inne wspierają głupio. Czytała Pani przecież, co o. Wit o nich (o. Martin, s. Gramick) pisze - "Jednak doktryna Kościoła jest w tej kwestii jasna i nie można jej podważać, co często robią właśnie przedstawiciele ruchów afirmatywnych. Dla katolików kwestia zmiany doktryny nie wchodzi w grę, a aktów homoseksualnych w świetle Ewangelii nie można uznać za dobre." Skoro duszparterstwo o. Wita działa i się rozwija tzn. że owocem są osoby homoseksualne żyjące po Bożemu.