"Zawsze cieszyłem się tym profesorem"

Abp Józef Michalik o Wakacyjnej Ewangelizacji (fot. episkopat.pl/przemysl)
KAI / im

Ostatnio przyniósł ołówek, ale kiedyś miał znak drogowy - powiedział metropolita przemyski abp Józef Michalik na temat zdolności kaznodziejskich bp. Mariana Rojka, nominowanego dziś ordynariuszem zamojsko-lubaczowskim. Wyraził radość z faktu, że archidiecezja przemyska ma takich kapłanów, którym Ojciec Święty może przekazać odpowiedzialność za diecezję. Do tej pory bp Rojek był biskupem pomocniczym archidiecezji przemyskiej.

- Zaznaczył się jako osobliwy i chętnie słuchany kaznodzieja. Oryginalny przy tym, bo niekiedy miał te wykłady homiletyczne bardzo poglądowe. Ostatnio przyniósł ołówek, ale kiedyś miał znak drogowy. Obrazowe przekazywanie jeszcze bardziej łączyło się z tą symboliką, która chciał przekazać - podkreślił abp Józef Michalik.

Przewodniczący Episkopatu Polski nie krył radości z tego, że kapłan archidiecezji przemyskiej został obdarzony przez Benedykta XVI wielkim zaufaniem.

- Bardzo się cieszę, że nasza diecezja ma takich kapłanów, na których Ojciec Święty może spokojnie spojrzeć, zaufać i przekazać odpowiedzialność za diecezję - mówił.

DEON.PL POLECA

Abp Michalik wyraził pewność, że umiejętności, doświadczenie, wiara, modlitwa i łaska Boża pomogą biskupowi Rojkowi pogłębić bogactwo bogatych tradycji, które w diecezji zamojsko-lubaczowskiej się spotykają.

Życzył również nominatowi, by dobrze się czuł w nowym miejscu, odnalazł tam wiernych współpracowników oraz miał radość z owoców ponoszonych trudów dla swojej diecezji. Zapewniał, że Przemyśl zawsze będzie gotów nieść pomoc, a w chwilach zmęczenia może tutaj liczyć na odpoczynek.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zawsze cieszyłem się tym profesorem"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.